Wkn .. zapraszam nieopodal mnie na rogu , przesympatyczna Marokanka sprzedaje wyśmienite marony . Cymesik palce lizać , tutkę masz ode mnie gratis .
No masz :)
Megi65 mieszka w raju. :) Ja rzucam się na to, co z kolei rzucą w markecie przed świętami. Innego wyjścia nie ma. ;) Pozdrawiam serdecznie.
Robiąc dzisiaj zakupy natknęłam się na jadalne kasztany, cena też dostępna,wzięłam kilkanaście kasztanów i zrobiłam wg twojego przepisu i muszę przyznać że niebo w buzi
Wszystkich chętnych serdecznie zapraszam na marony , a potem będziemy chrupać ( nie śmiecić ) w plenerze ze szklaneczką latte ( tak , tak w styczniu ) , obserwując jak inni ... spieszą się . Ech chwilo trwaj . Dziękuję za pozdrowienia .
Bardzo chciałabym lubić kasztany... zwłaszcza że rośnie ich bez liku koło mojego domu... niestety smakują mi jako-tako tylko w formie konfitury. Za to bardzo ładnie prezentują się w stroikach :)
Konfitura z kasztanów... chętnie poznałbym na nią przepis. :)
Ja jako master of microwave zawsze piekę namoczone wcześniej kasztany w mikrofali Moje prostactwo jest jednak uzasadnione, bo je potem mielę i przerabiam na praliny.
Muszę spróbować tego sposobu. Pozdrowienia! ;)
Wkn (2014-01-03 09:34)
Oj, zjadłoby się. Nie wiesz może, jak rozpoznać podczas zakupów kasztany dobrej jakości?