Alu Twój placek Extra Rodzinny jest rzeczywiście Rodzinny - spory, różnorodny zarówno w wygladzie jak i smaku.Poniewaz nie było zadnej fotki nie mam zielonego pojęcia, czy powinien wygladać tak jak mi wyszedł, ale trudno... mnie wyszedł tak:
Do I warstwy dałam do kokosa prażone płatki migdałowe, bo nie miałam duzo kokosa, do wisni dołozyła troche orzechów włoskich (wisnie były niestety kupne - konfitura z Łowicza, ale sprawiły się nieźle). Zresztą uważam, że to ciasto bez wisni duuuużo by straciło. Zdecydowanie lepsze na następny dzień. Biszkopty niemieckie - takie twardsze niz nasze, ale w cieście zmiękły.
Rodzinka sie obiadała, zgadując co tez umieściłam w placku. PYSZNA zabawa i jedzonko.
Następnym razem poprzekładam biszkopty "z przesunieciem" na kolejnych warstwach, zeby nie były w jednym rzędzie (jeden nad drugim) - mysle, że wtedy ciacho bedzie miało jeszcze ciekawszą "fakturę"
Ave, Twój placek wygląda bardzo ładnie. Zastanawiam sie tylko dlaczego zrobiły się takie "garbki' w miejscu biszkoptów...Ja, układając biszkopty w pewnych odstępach lekko je wciskałam w ciasto a w lukach między biszkoptami układałam powidło, grubo posiekane orzechy, wiśnie smażone i bakalie takie jak akurat miałam w domu. W związku z tym każda warstwa ciasta była w miarę równa i po upieczeniu też ciasto było równe. Co do układania biszkoptów, to moja wina, że o tym nie napisałam - rzeczywiście układałam je w tzw. "mijankę". Na drugiej warstwie, po wyłożeniu ciasta z makiem również luki między biszkoptami wypełniałam powidłem, wiśniami i bakaliami. Można tak pokombinować, żeby jedna warstwa była np. z orzechami a druga z migdałami - takie kombinacje są dozwolone.
U Ciebie zdecydowanie dominuje ciasto z makiem, mało widać ciasta jasnego z kokosem - może to przez dodanie płatków migdałowych.
Przyznaję szczerze, że ten przepis wymaga zdjęcia a dzięki Tobie jest już wyobrażenie o nim. Jak tylko skończę (czy to kiedyś nastąpi ?) swoją dietę , to postaram się upiec to ciasto i wtedy oczywiście wkleję fotkę.
Ale się rozpisałam...Ave, ciasto wygląda pysznie w Twoim wykonaniu - mogłabyś tak mały kawałeczek do Rzeszowa ???? :)))
Alu pewnie te garbki powstały własnie z powodu nakładania biszkoptów "jeden nad drugim" a ponadto biszkopty były prawie 1,5 raza grubsze od tych z Lajkonika. Przy krojeniu wrazenia wizualne były jeszcze lepsze a smak ... co tu mówic o smaku jak ciasto zniknęło raz dwa (wiec do Rzeszowa niestety nie dotrze )
W końcu zrobiłam zdjęcie tego ciasta - może znajdą się chętni do wypróbowania....:))
Upiekłam dziś Twój placek i już spróbowałam chociaż jeszcze ciepły. Pyszny, takie placki u mnie w domku lubimy, zwłaszcza moja mama, która bardzo lubi ciasta z makiem. Myślałam, że będzie z nim więcej roboty, a tu w sumie nawet szybko się zrobiło. Dałam do środka konfitury wiśniowe ze sklepu, rodzynki, migdały i orzechy, polałam polewą czekoladową i posypałam orzechami i migdałami. Wyszedł duży i przepyszny. Bardzo dziękuję za przepis i polecam innym.
hej hej w samku pyszny tylko za choinkę nie przypomina tego ze zjęcia alidab, podczas pieczenia biszkopty wybiło do góry i teraz bardziej przypomina placek ave pewnie coś schrzaniłam, ale ogólnie jest ok w smaku pyszny POLECAM!!!
ups w samku oczywiście
w smaku!!!!!!!!!! do choinki dwa razy ten sam błąd
czy ten krem nie wyglada na zwazony??
Sorki że się wtrące, ale jaki krem? W tym cieście nie ma kremu, a to co widać na zdjęciach to surowe ciasto POZDRAWIAM!
Zrobiłam dzis ten placek rodzinny! Wyszedł wspaniale! Tak jak na zdjęciu:-) A jaki pysznyyyyy
Już się upiekło, dam znać jak smakowało.
Jak widać ciasto ładnie się prezentuje, natomiast jeżeli chodzi o smak, to tak jak przypuszczałam (po przeczytaniu przepisu) ciasto babkowe, jeżeli ktoś lubi babki to polecam (ja nie przepadam), ale zrobiłam bo ładnie wygląda, no i dość ciekawy przepis z tymi biszkoptami i powidłami, pozdrawiam.
Ja dałam między biszkopty: sparzone rodzynki, wiśnie z nalewki, pokrojone orzechy włoskie, dżem brzoskwiniowy i z czarnej porzeczki.
I wyszło wspaniałe wszystkim bardzzzzzzzzzzo smakowało. Pozdrawiam
prosze o rade-jak długo piec bez termoobiegu? w ilu stopniach?
Bardzo fajne ciacho, bałam się że wyjdzie za suche ale wyszło w sam raz a po dwóch dniach stwierdzam że dopiero nabrało smaku i jest pyszne zachęcam do pieczenia i dziękuję za przepis.
To ciasto widnieje rowniez pod nazwa:Kantyczka...w sam raz na upalne dni....
alidab (2007-05-13 23:05)
Odzyskane komentarze:
alidab w dniu 2006-11-30 napisał(a):
Uwaga !!! Single i wolni strzelcy - nalezy zachować umiar i zrobić z połowy porcji i w mniejszej formie,bo dieta murowana !!!
Baśka w dniu 2006-12-01 napisał(a):
Ta większa forma to jaka? Przepis jest w ulubionych,niebawem wypróbuję.
alidab w dniu 2006-12-01 napisał(a):
MOja większa forma ma wymiary 40x24,chociaż ten placek mieści się również w formie 36x24.Formę przed pieczeniem należy wyłożyć pergaminem .Powodzenia :))
L_ola w dniu 2006-12-02 napisał(a):
zrobiłam - no szkooda wielka że nie mam działającego aparatu bo bym chętnie to cudo tutaj wkleiła, ciacho wyśmienite - proste i szybkie a jakie różnorodne- i o to mi wlasnie chodziło i zrobilam w zwyklej formie 25/40 i jest "normalniej" wysokości na tyle, że nawet 2 galaretki tam zmieściłam:))
alidab w dniu 2006-12-02 napisał(a):
Cieszę się,że ciasto się udało.Sama dość dawno go nie robiłam,ale czasem warto przywrócic do łask stare przepisy.Życzę całej rodzince smacznego !
Kostka w dniu 2006-12-09 napisał(a):
Już kilka razy spotkałam się z pojęciem wiśnie smażone, nie bardzo wiem o jakie chodzi. Czy kupuje się takie gotowe, czy można zrobić samemu. Bardzo proszę o wyjaśnienie.
alidab w dniu 2006-12-09 napisał(a):
Wiśnie smażone,które pojawiają sie w moich przepisach - to wiśnie drylowane (pozbawione pestek),zasypywane cukrem i następnego dnia podgrzewane prawie do wrzenia i tak kolejno przez 3 -4 dni.Następnie odlewam sok,wiśnie zostawiam w takiej ilości soku,zeby je przykrył i smażę delikatnie na bardzo wolnym ogniu.Wkładam gorące do słoika ,odwracam słoik do góry dnem i gotowe! Wiśnie zachowują mniej więcej swój kształt,są "oblepione" własnym syropem,błyszczące i u mnie przy pieczeniu prawie niezastąpione.Dodaję je do wielu ciast. Jeżeli nie masz w domu własnych,to do tego ciasta można dodać np.powidło lub konfiturę z wiśni (to,co akurat masz).Dżem kupowany w sklepie nie nadaje się ,bo galaretka podczas pieczenia wypłynie z ciasta. Pozdrawiam :))
Kostka w dniu 2006-12-09 napisał(a):
Dziękuję za wyjaśnienia, w przyszłym roku na pewno sobie zrobię takie wisienki.
Kostka w dniu 2006-12-10 napisał(a):
To znów ja, alidab powiedz proszę czy do tych wiśni cukier sypiesz na oko czy zachowujesz jakieś proporcje. Przepraszam, że się naprzykrzam, ale bardzo mi się podoba ten pomysł z wisienkami i chcę mieć pewność, że niczego nie zapsuję. Oczywiście teraz ciasto mogę zrobić z czym innym, ale sposób na wiśnie mam zapisany i będzie czekał na lato. Z góry dziękuję i serdecznie pozdrawiam.
alidab w dniu 2006-12-10 napisał(a):
Kostka,wcale się nie naprzykrzasz.Cieszę się,że Cię zainteresowały moje wiśnie. Ja robię "na oko",ale proporcje w przybliżeniu mogę ustalić.
Jak znajdę chwilę czasu,to napiszę Ci ten przepis tak "mniej więcej",ok? Z tak przyrządzonych wiśni masz dwa różne przetwory : sok i wiśnie w syropie, a wiśnie przy pieczeniu bardzo się przydają i zdecydowanie "podnoszą" smak nawet zwykłego ciasta. Jak coś Cię interesuję,to pytaj - chętnie odpowię,jak potrafię... :))
Kostka w dniu 2006-12-10 napisał(a):
Dziękuję za wyrozumiałość. Będę czekała na ściślejsze informacje i nie musisz się spieszyć, do lata jeszcze daleko. No i zdaję sobie sprawę, że święta za pasem to nie ma czasu, ale nie zapomnij. pa pa