Przy pralinkach kokosowych dziewczyny napisały, że mogą też być foremki do robienia kostek lodu.
tak tez wychodza tylko trzeba bardzo dobrze schłodzić je żeby czekolada niepekała przy wyjmowaniu i oczywiście dwukrotnie je posmarować czekoladą (środki foremek) poniweważ takie foremki do kostek lodusa z grubszego silikonu i ciężej wychodza
warto poszukac foremek na allegro tam sa takie silikonowe do robienia kostek lodu za kilka zł
http://www.allegro.pl/item456485324_foremka_silicon_serce_dla_ukochanego_ej_6szt.html
takie są chyba za duże na pralinki, a z kolei z takich:
http://www.allegro.pl/item456095274_foremki_do_lodu_silikonowe_praktyczne_serca_pom.html to chyba prędzej je wyłamię niż wyciagnę
Przepraszam za post po poście i jakieś duże litery
Patysiupysiu już sobie wszystko poczytałam w komentarzach do innych Twoich pralinek (powinnam to zrobić najpierw ), ja też się piszę na taką foremkę i stwierdziłam, że mieszkamy całkiem blisko siebie
relinko, w tortowni te foremki to są blistry jednorazowego użytku (coś takiego jak jest w bombonierkach) przed chwilą dzwoniłam i pytałam o nie. reja. Ja kupiłam silikonową "baryłki lodu", możesz ją sobie zobaczyć http://www.gotowanie.wkl.pl/przepis.php?przepis=34875&offset=15 tam wstawiłam zdjęcie, a kupiłam ją tu http://www.genes.home.pl/ tutaj są najtańsze, nawet na allegro nie kupisz taniej. Ja za moją płaciłam coś 13 zł. z groszami + koszt przesyłki, ale nawet z przesyłką wyszło mnie taniej niż na allegro, pozdrawiam.
te z tortowni faktycznie są za płytkie i sie nie nadaja ja robie w silikonowych a jeśli można spytać relinko skąd pochodzisz bo weszłam na Twoje konto ale tam nie pisze
na tej stronie gdzie link podała basia19 jest foremka i faktycznie nie jest droga.Tam są foremki w tej samej cenie co tutaj kupuję bo ja daję 7.5 euro super stronka
jej, sorki, już uzupełniłam dane na moim profilu
Przy przegladaniu natknelam sie na ten przepis,i juz chcialam zapytac skad brac foremki na te cudenka,ale zobaczylam podane linki i mnie oswiecilo ja mam takie foremki jak w tym jednym linku,dziewczyny nie trzeba przeplacac,ja w Ikei kupilam juz jakis czas temu silikonowe foremki do lodu.Sa naprawde glebokie,mam w ksztalcie serduszek i buteleczek,a za kazda zaplacilam niecale 2 euro.Jeszcze mam foremki dwie silikonowe w ksztalcie rybek ale te moga byc za plaskie.Wiec polecam wybranie sie do Ikei i szukanie gdzie sprzet kuchenny ,albo zapytac poprostu o silikonowe foremki.Zobaczcie na polskiej stronie znalazlam nawet http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/00099888 i nastepne http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/20099892
Aleksandra1973, tak ale musisz wiedzieć, że te co wkleiłaś linki to wcale nie silikonowe tylko gumowe. Ja właśnie ostatnio kupiłam takie 3 foremki, wśród nich jedna była z firmy "Fackelma" i wszystkie wylądowały w śmietniku, dlaczego????????? bo po wyjęciu pralinek tak śmierdziały gumą, że nie nadawały się do spożycia, więc odradzam takie foremki. Na opakowaniu musi pisać że to silikonowe. A swoją drogą to ja niestety już się zniechęciłam do pralinek (a już myślałam że z silikonowej foremki mi powychodzą fajne, ale niestety), wczoraj właśnie robiłam z cappuccino, kokosem i kawowe i jedynie w całości wyszły mi kawowe, a to dlatego że miałam więcej czekolady i cały ten "krem" zrobił się twardy i dlatego praliny powychodziły w całości. Natomiast z kokosem czekolada się połamała, a z cappuccino trzeba wyjadać łyżeczką, po prostu środki są zbyt miękkie i jak wyciskałam praliny to czekolada popękała, a środek "wypłynął". Nie wiem patysiu jak Tobie się udaje powyjmować praliny z lejącym nadzieniem w całości. W PAN-ie są takie foremki (w opisie pisze tak ". płynne i półpłynne nadzienia wygodniej jest napełniać przy pomocy specjalnego dozownika, wylać na praliny czekoladę i starannie zasklepić praliny metodą przeciągnięcia czekolady,włożyć formę do lodówki. Po zastygnięciu pralin formę obrócić i wytrząsnąć gotowe praliny)
Może z tych foremek rzeczywiście praliny "wypadają" bez problemu?, ale te foremki mają jedną wadę są bardzo drogie (59 zł i trzeba jeszcze doliczyć 22% Vat-u i koszt przesyłki)
Basiu, nie zniechęcaj się :-)) !!! Może poprostu, te foremki są za głębokie??? Ja mam takie serduszka z IKEA i faktycznie z nich nie wychodzą mi "gładko" i porównując je do innych stwierdziłam, ze są za głębokie i z tą formą dam sobie spokój:-))
Basiu mnie wychodza bez problemu z foremek .A te foremki z pana jeżeli sa włoskiej firmy silikomart to sa z bardzi cieniutkiego silikonu ja mam foremkę małe diamenty i już dodałam zdjęcia jak mi wyszły pralinki własnie z tej foremki .Dziewczyny nalezy grubo smarowac środki foremek ponieważ jak cieńko wysmarujemy to faktycznie połamia sie przy wyjmowaniu.A jak masa jest lejąca to wstawić ja do zamrazalnika na kilka minutek i nadzienie stwardnie i bez problemu sie zalekje czekolada i potem super sie wyjmie .
Z PAN-u to nie są silikonowe tylko plastikowe i wyglądają jak te z bombonierki, a włoskie to są w K-2 (wstawiłaś linka z K-2), ale rozmawiałam z tą panią z K-2 i mi powiedziała, że te włoskie foremki są za cienkie i pękają ponoć sami tam je testowali na pralinkach. Ostatnio to robiłam z galaretką w środku i wstawiłam do zamrażarki ale i tak czekolada mi popękała.
http://pan.freshsite.pl/sklep/product_info.php?cPath=26_88&products_id=621&osCsid=21bf948c681a43b1835703b29af79216 to jest basiu link do strony z foremka która mam z PANU i wcale nie są plastikowe pisze nawet że z silikonu i one sa fajne według mnie ja nie mama zastrzeżeń , nie wiem co mam poradzić ja nie mam żadnych problemów z wyjmowaniem tak jak pisałam grubo smarowac czekolada a gdy sie napełni nadzieniem to dobrze schłodzic i potem dopełniac czekolada .
a powiedz mi basiu jak wyjmujesz te czekoladki z foremki kiedy sa schłodzone?????????
Oczywiście, zazwyczaj na drugi dzień.
A jaką głębokość mają te "diamenciki"? Bo ja mam ochotę kupić "małe magdalenki" , te mają gł 1 cm., a te w których do tej pory robię to mają chyba z 3 cm głębokości, (są dość głębokie)
mam jeszcze takie do ciasteczek ale one już sa z inne o wiele grubsze
Macie racje dziewczyny te z Ikei sa gumowe,a juz mialam ochote na takie pralinki:((
patysiu, właśnie takie "Magdalenki" sobie już zamówiłam, ale muszę na nie czekać jakieś 3 tygodnie (aż je sprowadzą z Włoch). Dzisiaj do mnie zadzwoniła pani z K-2 i mówiła coś o foremce silikonowej grubszej, ale też mi nie daje gwarancji że praliny dobrze z nich będą wychodzić. Zobaczymy jak dostanę te "magdalenki", spróbuje jeszcze raz, a na razie mam ok. miesiąca spokoju na ostygnięcie.
A jeśli chodzi o sposób w jaki wyjmuję praliny, to najpierw jak wyjmę z lodówki foremkę, to ją troszkę rozciągam na boki, żeby czekolada się odkleiła z boków, a potem delikatnie od dołu wypycham je palcem, ale jak jest nadzienie lejące, to od razu czuję jak czekolada pęka, a wcale nie smaruję cienko czekoladą.
to basiu robisz dokładnie tak jak ja nie mam pojęcia czemu one ci pękają
ja obecnie jestem w paryżu i kupuję najzwyklejszą czekolade w auchanie pakowana po kilka sztuk nie jakąś firmowa tylko z symbolem auchan nie kupuje tych drogich czekolad poniewarz tutaj taka lepsza kosztuje 2.5euro a te mam sprawdzone i sa super w smaku
Ja używałam już różnych czekolad i tych najtańszych z Auchana i biedronki i tych lepszych z Wedla i Goplany i zawsze jest tak samo przy nadzieniu lejącym czekolada pęka (nawet już mroziłam, ale w środku była galaretka a i tak popękała). Zobaczymy jak mi przyślą foremkę :magdalenki" ta jest płytsza, ale to jeszcze potrwa jakiś czas. A wracając jeszcze do czekolad, to biała tylko z "Milki" daje się roztopić, próbowałam tych tanich i z firmy Wedel czy Goplana (nie pamiętam) i z wszystkich robiła się klucha w ogóle nie topiły się (nie wiem co oni tam dają), pozdrówka Basia.
Zrobiłam w ostatnią sobotę:)) Odpusciłam sobie poszukiwanie foremek, a masę wylałam do małej prostokątnej formy. Po zastygnięciu pokrojłam. Nie prezentowały się tak pięknie, jak Twoje, ale mnie i domowników najbardziej interesował smak. Nie zwiedliśmy się - PYSZNE!!!
--
Pozdrawiam Dorota
Aha! Zamiast gorzkiej czekolady użyłam deserowej.
Dostałam wreszcie foremkę silikonową w realu. Był tylko jeden kształt i może niezbyt ciekawy. Kosztowała ok. 30zł. Po zrobieniu pralinek widzę wyrażną różnicę. Sylikonowa jest o niebo lepsza. Pralinki bardzo łatwo wychodzą i się nie łamią.
Nie muszę chyba dodawać, że wyszły pyszne:))
Ja taką widziałam za 25 zł ,ale wydawało mi się że z takiej nie wyjdą w całości praliny, bo otwory były dość małe i dość głębokie (a była to silikonowa foremka do lodu) nie wiem czy to ta sama, ale kształt pasuje. ilka widzę że nadzienie masz lejące, mnie niestety z lejącym nie wychodzą, moja foremka jest dość głęboka i podczas wypychania czekolada się łamie, muszę kiedyś gotową foremkę wsadzić na całą noc do zamrażarki, może jak porządnie stwardnie to wtedy praliny wyjdą bez problemu.
Ja nie mam problemu z lejącym nadzieniem. W ulotce tej foremki jest napisane, że jest i do lodu i czekolady. Też jest głęboka ale dużo bardziej miękka niż te z Ikea. jeśli chodzi o długie mrożenie to ja nie mam tyle cierpliwości i wyjmuję pralinki już ok. 1h po zrobieniu:)))
ja nie mogę !!! zrobiłam !!! nie są jeszcze błyszczące, ale może kiedyś będą ...
robiłam w foremce z ikei, wszystko ok, ale wydobycie pralinek graniczyło chyba z wydobywaniem węgla
nie wiem jak się wkleja zdjęcia, może mi się uda
Patysiu nareszcie udało mi się zrobić praliny z lejącym nadzieniem, ale zrobiłam to po swojemu (tak jak już pisałam gdzieś wcześniej) tzn. jak wlałam nadzienie, to foremkę wstawiłam do zamrażarki, aż nadzienie stwardniało (w przeciwnym razie czekolada wylewana na lejące nadzienie po prostu się w nim topi), jak już było wystarczająco twarde wtedy zalewałam górę czekoladą i już nie wstawiałam do zamrażarki tylko do lodówki, ma to jedną zaletę, takie praliny wyjęte z zamrażarki i zalewane płynną czekoladą szybciej twardnieją, bo środek jest na tyle zimny, że górna warstwa można powiedzieć od razu tężeje. No to teraz dopiero zacznie się "pralinkowanie". Zapomniałam dodać, że miałam pralinki z niespodzianką, bo do każdej przed wlaniem nadzienia włożyłam suszoną żurawinę i muszę powiedzieć, że w smaku przypominały mi "malagi" pychotka. Jeszcze raz dziękuję Ci za to że podzieliłaś się z nami przepisami na pralinki, pozdrawiam Basia.
basia19, ale piekne Ci wyszly te pralinki a jak apetycznie wygladaja
A jeszcze lepiej smakują.............. smakowały.
basiu cudne te Twoje pralinki, ale smaka narobiłaś
Dziewczyny jak długo można przechowywac te słodkości?
Znowu zrobiłam wczoraj i dzisiaj, ale tym razem z marcepanem w środku (zostało mi go trochę, więc wpadłam na pomysł, żeby zrobić praliny marcepanowe)
Czekam na następne foremki i znowu będę je robić, tylko szkoda, że biała czekolada nie nadaje się do topienia (robi się klucha).
śliczne basiu te twoje pralineczki
A ja zakupiłam gumowe foremki fackelman i się załamałam jak usłyszałam że z nich praliny nie wychodzą i wogóle ale dziśchciałam sie przekonać o tym na własnej skórze no i może praliny nie mają takiego połysku ale nie są takie najgorsze. Zjadliwe gumą nie śmierdzą a i wyszły mi z foremki bez problemu.
A oto one:
relinka (2008-10-22 09:12)
Chętnie zrobiłabym takie pralinki .... tylko czy ktoś mnie oświeci w jakich foremkach to się robi?