Surowka z mlodej kapusty jest prawdziwa bomba witaminowa,a Ty proponujesz sparzac ja i odlewac sok?Pozbawisz ja smaku i witamin.Por mozna ewentualnie sparzyc,ale tez niekoniecznie.Wystarczy go pokroic w cieniutkie polplasterki,posolic i zostawic na kilkanascie minut,sam zmieknie.
Kapustę sparzam z tego względu,że kupując w sklepie nie mam pewności czy nie była pryskana jakąś chemią-(surówkę je także mój syn,który jest alergikiem i lepiej dmuchac na zimne) a po zahartowaniu kapusta smakuje tak samo.
Co do pora to wolę przelac go gorącą wodą,ponieważ nie lubię jego ostrego smaku,a gorąca woda powoduje,że w smaku jest łagodniejszy.
Jeśli ktos będzie chciał wypróbowac tę surówkę to przyrządzi ją wg własnego sposobu,nikt nie każe kurczowo trzymac się podanego przepisu.
Pozdrawiam serdecznie :))
Moze i masz racje,ale ja obieram ja(jesli kupuje) z wierzchnich lisci-zawsze 1-2 wiecej,nie tylko te ciemnozielone.Jedynie nie wiadomo,ile chemii wchlonely z ziemi.Moze dlatego tak napisalam,ze najczesciej mialam wlasna,z ogrodka,a ua siebie staram sie stosowac ''sztucznosci''.
Dzisiaj zrobiłem do obiadu surówke wg tego przepisu. Ogórka surowego zamieniłam na małosolnego :)) Co tu duzo pisać - niebo w gębie :)) Surówka przepyszna i ślicznie się prezentuje :)))
Oczywiście miało być"nie stosowac sztuczności".
Kapusty nie parzyłam, bez ogórka równie pyszna, polecam.
no to robie nie mam marchewki :/ ale damy rade
dyta83 (2010-06-02 19:13)
wyglada super, napewno pokusze sie o wypróbowanie tego przepisu:)
pozdrawiam