25 dag masła
1 szkl cukru
2 czubate łyżki miodu
3 jaja
2 lekko czubate łyżeczki sody
1 czubata łyżka kwaśnej śmietany
6 szkl mąki tortowej
1 litr śmietany 30% (zazwyczaj potrzeba jeszcze 250 ml, a nawet 500 ml na dekorację zewnętrzną, resztę składników kremu też trzeba proporcjonalnie dołożyć)
1,5 szkl cukru
1 łyżeczka kwasku cytrynowego
2 płaskie łyżki żelatyny
20 ml wody
banany, truskawki, orzechy, dżem porzeczkowy, pokrojone morele, rodzynki, szuszone śliwki, itp.
Zdecydowałam,że ten tort upiekę na 27.12.Wiem,że placki miodowe mogą leżeć dłużej ,ale jak będę piec końcem tego tygodnia,to czy jednak nie za wcześnie.I drugie pytanie, czy można dać świeże owoce lub z puszki?
Jednak troszkę za wcześnie. Podobnie ryzykowne jest dodawanie owoców świeżych lub z puszki - są mokre i mogą tak sobie wpłynąć na konsystencję tortu. Jeśli się jednak zdecydujesz, napisz o efektach :)
Właśnie upiekłam placki.Wyszło mi 8 i pół sztuki o średnicy 30 cm.Za 4 dni będę przekładać bitą śmietaną, a bakalie namoczę w extrakcie rumowo- waniliowym.Mam nadzieję,że wszystko się uda,bo to na Chrzciny siostrzenicy.
Jesteś pewna tej bitej śmietany? Bałabym się, że podczas krojenia masa będzie zbyt luźna i nóż zgniecie ją, naciskając na kolejne placki i wszystko się rozjedzie.
Chyba że planujesz dodać do śmietany żelatynę, jak w przepisie - jeśli tak, to już Ci tego tortu zazdroszczę. Kurczę, może jednak upiekę na święta, już zapomniałam, że jest taki pyszszszny :)
Tort zrobiony już drugi raz i tak samo jak pierwszy REWELACJA.Zrobiłam jak w przepisie, z bakaliami, taka jeszcze Świąteczna wersja.DZIĘKI ZA PRZEPIS.