Rozpuścić trzy łyżki kawy w 2 szklankach wrzątku, dodać alkohol, 2 opakowania cukru waniliowego , ewentualnie kilka kropel aromatu amaretto lub rumowego. Pozostawić do wystudzenia.
Żółtka świeżych jaj ubić na puszysta białą masę z cukrem i 2 opakowaniami cukru waniliowego, dodać 450 g serka mascarpone i delikatnie wymieszać. Śmietankę 31% ubić na sztywno. Dodać do całości.
Biszkopty maczać na kilka sekund w kawie i układać ciasno w formie, aż zapełni się dno, na to nałożyć połowę masy z serka. Posypać obficie przez siteczko kakaem. Na to nałożyć kolejną warstwę namoczonych biszkoptów, kolejną warstwę serka i kakao. Wstawić do lodówki na 5-6 godzin.
Po tym czasie wyjąć, zdjąć górną część formy, zmiksować bitą śmietanę z mlekiem i dodać pozostały serek mascarpone (50 g) masę wykładać łyżką na tort i szerokim nożem rozcierać na górze i bokach, aż dokładnie pokryje tort i nie będzie smug.
Tort udekorować: Boki posypką (ja narzucam posypke ręką brudząc przy tym połowe kuchni:) ) a górę ażurkami. Wstawić do lodówki na kolejną godzinę.
Bardzo ważna rada. Nie wolno zastępować serka mascarpone niczym innym. Prawdziwe tiramisu powinno byc z serkiem mascarpone. Nic nie zamieni tego smaku. Próbowałam szukać tańszego zamiennika, ale jest to kompletnie bezsensowne. 500 g mascarpone kosztuje około 18 zł, koszt całego tortu to około 45 złotych, ale uważam że jest warty tych pieniędzy.