- 1,5 kg żeberek pokrojonych na kawałki
- 2 łyżeczki koncentratu pomidorowego (takie od serca)
- 2 łyżki sosu sojowego ciemnego
- 2 łyżki octu balsamicznego
- 2 łyżki miodu (też od serca, jeśli mamy płynny to co najmniej 3 łyżki), super jeśli mamy gryczany ale może być każdy
- 1 płaska łyżeczka soli
- 1 płaska łyżeczka Vegety (lub co tak każdy sobie woli używać)
- 2 łyżki oliwy lub oleju
- 1/4 szkl.(250) wody
Takie żeberka robię od dawna. Są cudnie pachnące, smakują słodko-kwaśno ze zdecydowanym posmakiem miodu, są mięciutkie - rozpływają się w ustach. Super smakują z ziemniakami, kaszą, ryżem, chlebem lub, po prostu, złapane na zimno w łapkę.
1. Z koncentratu, miodu, sosu sojowego, octu, soli i Vegety robimy marynatę. Każdy kawałek mięsa smarujemy nią i dajemy naszym żeberkom parę godzin poleżakować (nawet całą noc).
2. Do naczynia żaroodpornego wlewamy oliwę, wodę, wkładamy żeberka , wlewamy ewentualnie resztę marynaty. Można też od razu zamarynować mięsko w natłuszczonym naczyniu do pieczenia.
3. Pieczemy ok. 1 godz. w 180 stopniach, z termoobiegiem, na drugiej półce, po tym czasie żeberka przekręcamy władając te z wierzchu pod spód. Czyli robimy misz-masz. Pieczemy dalsze 0,5 godz. Po tym czasie sprawdzamy (na wszelki wypadek) widelcem czy są miękkie i gotowe.
Smacznego!
Witamdopiero zaczynam moja przygode na WZ ale obserwowalam WZ juz od dawna...Twoje przepisy SPRAWDZAJA sie (czego nie mozna o niektorych powiedziec)i Twoje opisy tez przypadly mi do gustu bo sa takie wlasnie nie dziwaczne tylko proste,ludzkie no i takie wlasnie ,,od serca"...Pozdrawiam i czekam na Twoje nowe przepisy i inspiracje kulinarne:)
P.S:Zeberka rewelka!!!
Dziękuję bardzo. :)
Myślałam, że wystarczy na dwa dni, ale żeberka znikały na moich oczach :-). Rodzina piałą z zachwytu. Powtórka murowana.
Bede jutro piec Twoje żeberka, właśnie się marynują. Podpowiedz czy pieczesz je przykryte czy w otwartym naczyniu?
Reniu, piekę pod przykryciem. Ewentualnie już miękkie można odkryć, aby je trochę przyrumienić.