Hania robi z tatkiem domek
Dla wróbelków, dla sikorek
Długo trzyma mroźna zima
Pożywienia nigdzie nie ma
Hania patrzy z okna bloku
Karmnik wisi, ptaków wokół
Zatrzęsienie! -Jakie pyszne
Tu jedzenie! Tak zagwizdał
Gil do gila, potem dodał
-Trzyma zima, mróz i ziąb
A tu karmnik, ale skąd?
-Tato Hani wszedł na dąb
Teraz mamy ziarna w bród
Gwizdał kos i ziarno zmiótł
Dożywianie ptaków zimą
Pożyteczną jest dziedziną.