bronił swojej magisterki.
Od tygodnia w myślach tonie
- czy podołam tej obronie?
Towarzystwo go wspierało
dobrą radę mu dawało.
Beatka nocami nie spała
wszystkim za bardzo się przejmowała.
Jego nocka też zerwana
w książkach toną aż do rana.
Już 9 jest 30 w głowie się już nic nie mieści !
Twarz jest blada, żołądek ściśnięty
szybkim krokiem mija korytarzowe zakręty.
Już 10 na zegarze, wchodzi jak komisja karze.
Już pytanie pierwsze pada
Wojciech pięknie odpowiada.
Jakże miło przed komisją
cały stres gdzieś nagle prysną.
Streszcza pracę swą dokładnie
Promotor o mało z dziwu nie padnie.
już wpisują zaliczenie.
Wszystko dobrze się skończyło
nie tak strasznie znowu było.
Więc MAGISTRZE nasz przemiły
przyjmij szczere gratulacje
obyś pracę dobrą znalazł
do portfela pieniądz wpadał
oby dobrze Ci się żyło
byś wspominał studia miło.
Dla Wojtka przyszłego szwagra, który dzisiaj miał obronę pracy magisterskiej i innych zdających.
Elek (2006-06-23 19:08)
dla Pana magistra i........
dla autorki wiersza !!
i