Kaziku, wszystkie moje roślinki, rosną na polu. Szklarni nie posiadam. Ale podobno w szklarni tak samo na siebie oddziałowują. Pozdrawiam.
Mam pytanie czy jest już druga część?
Drugiej części nie ma, jest w planach. Chciałabym w drugiej częci zamieścić wiosenne prace na działce. Obiecuję, że do końca marca zdążę.:)
Witaj Ewo!
Tak spodobały mi się Twoje rady, że... już je wcielam w czyn :)
A link polecający Twój artykuł zamieściłam w dzisiejszym poście na swoim blogu:
http://www.altanka-mili.blog.onet.pl/
Pozdrawiam serdecznie
Mila Michaj
pani Ewo na początku artykułu pisze pani że pomidory lubią rosnąć obok kapusty a na koniec artykułu zaprzecza pani która definicja jest poprawna
Daniel Bronka, poprawiłam mój błąd. Ale bardzo mi miło, że są osoby, które uważnie czytają. Dziękuję :)
Bardzo ciekawy artykuł.
Pozwolę sobie jednak wtrącic " swoje trzy grosze" odnośnie sadzenia kopru i marchwi.
Od dłuższego już czasu w rzędy marchewki wsiewm zamiast rzodkiewki czy sałaty nieco kopru, który, gdy odpowiednio wyrośnie przeznaczam do mrożenia i częśc pozostawiam na nasiona. Nie zauważyłam jak dotąd żadnych negatywnych skutków, wręcz przeciwnie. Koper rośnie szybciej i osłania moje małe marchewki przed słońcem. Plony też są zazwyczaj pokaźne, więc chyba nie ma przeciwwskazań do sadzenia obu roślin razem.
Ja też od dawna spotykałam się z wysiewaniem w międzyrzędzia marchewki nasion kopru. W artykule jednak pozwoliłam sobie podać informacje pochodzące z badań nad kiełkowaniem roślin i oddziaływaniem samego kiełkowania. Według tych badań nasiona kopru opóżniają proces kiełkowania nasion marchwi, buraka i ogórków.
Wiem, że powszechną jest opinia, iż nie sieje się razem marchwi i kopru jednak z mojej praktyki wynika że niekoniecznie tak jest.
Koper wsiewam w rzędy marchwi przed przykryciem nasion ziemią. Wschodzi wcześniej i wyznacza rządek co bardzo pomaga przy pierwszym pieleniu. Kiedyś tak wsiewałam sałatę lub rzodkiewki, jednak koper bardziej się sprawdza. Tak sobie też myslę, że może to byc zależne od rodzaju ziemi, byc może się jednak mylę.
Co innego buraczki, te faktycznie w pobliżu kopru rosną gorzej.
Może kiedyś uda mi się poczytać ponownie Twój artykuł w celu posadzenia marchewki na własnej działce - chciałabym :)
Ja bym jeszcze chciała, żeby to było tak, że poczytam i już mi ta marchewka urośnie :))))))))))))))
Kazik45 (2009-11-14 13:09)
Nawet ciekawe te wiadomości, niektóre zaobserwowałem sa, potwierdzaja się "w życiu".
Pytanie szczególne: bazylia-pomidory, teoria czy praktyka ?
Czy taki wpływ będą miaty na siebie w namiocie/szklarni, czy "na polu"?
Pytam jako praktyk, teorie nie zawsze sprawdzają się dlatego mało korzystam z teoretycznych porad.
A za te informacje jak i następne (w 2 części): dziekuję.