A piwa nie było? (Czy może fotograf abstynent?)
Dziękuję za relację. Afrykańskie akcenty to chyba nowość na jarmarku, choć może się mylę. Tak czy inaczej 'gliniana kura' rządzi :)
Bahusie, piwo było na pewno, tylko żeśmy w innym kierunku popełzli :) Jakoś zapach smażonych kiełbach i duszonej kapusty mieszający się z aromatem pieczonych gofrów do mnie nie przemawia :D
Anrubi - afrykańskie akcenty bywały już na Dominiku, ale rzeczywiście chyba nie aż tak wyeksponowane jak w tym roku :)
Czekam teraz z ciekawością na jarmark bożonarodzeniowy, licząc nie tyle na owoce w "jakbyczekoladzie" co na kolejną ekspozycję świąteczną towarzyszącą straganowej sprzedaży (i oczywiście nie mam tu na myśli biednych reniferków i elfic w zielonych kaloszkach)
ewka63 (2013-08-14 13:30)
Uwielbiam jarmarki, takie prawdziwe.
W Krakowie też jest od 12 sierpnia, muszę koniecznie się wybrać :)