Jezus Maria matkotereso. pełen szacun do Twoich pomysłów. Tak się składa, że to ja (chłop) gotuje w rodzinie i się opiekuje domem, ale takie pomyślunki po prostu mi w głowie nie były. Dodaję Cię całą do ulubionych, bo ślinka mi cieknie jak te Twoje przepisy czytam. A żona i moje dzieci się czerwienią na widok tworzonych przeze mnie dań. Moja żona to nawet jest o Ciebie zazdrosna :-) Pozdrawiam Cię serdecznie i gratuluję pomysłów.
P.S Muszę i ja zacząć pisać swoje przepisy(mam już wielki zbiór fotografii, ale nie ma jakoś czasu na wprowadzenie tego)
No nie Karubku !!! Taki komentarz rozświetli najbardziej pochmurne południe , - ale prosze ! Nie porównuj mnie do świętej z Kalkuty !! Przecież to tylko żarcie. Bardzo mi milo że skorzystałeś z moich przepisów - częściowo lub w całości. Gotuję z produktów dostępnych wszędzie - tylko czasami faktycznie nie wpadnie się na pomysł by " to połączyć z tym " lub " to dodać do tego ". Wszystko jest gdzieś tam podpatrzone, przeczytane i podsłuchane. Wstaw swoje przepisy jeśli będzie czas i ochota - z zainteresowaniem wszyscy je przeczytamy i napewno skorzystamy. A tak na marginesie Twojego gotowania - mój Ojciec mawiał ( z pełnym szacunkiem dla pań ) - że kucharz i dentysta, to lepiej niech będzie chłop. Pozdrawiam Małżonkę i Ciebie serdecznie !!!
Mariotereso ! po raz kolejny skusiłam sie na to danko !! Miałam pecha ....trafiła mi sie kapusta ''ochrzczona '' w occie i pomimo płukania .. było czuc .. ale nie starciłam zimnej krwii ... zbyt wielki miałam apetycik ! Hmmmm.. zmadyfikowałam danko .. Na dnie brytfanki płożyłam tą .zaoctowaną kapuche na to moje ulubione ziółka , podpieczone ''ślimaczki '' ,nastepnie warstwa białej sparzonej kapusty posypana ziólkami i .. piórka podpieczonej cebulki ..a wszystko podlałam winem jabłkowym . ( nie mylić z ''mamrotem '') Pod koniec .. na wierzch ósemeczki złotej renety ! RARYTAS ! Serdecznie pozdrawiam z Męzowatym w tle .. !
Megi65 - no jestes niemożliwa ! Ty stworzyłas nowy, świetny przepis ! Następnym razem rób zdjęcia i wstawiaj ! Twoją modyfikację ( a właściwie twój przepis ! ) zanotowałam dokładnie - i tak będzie zrobione przy najbliższej okazji.
Dziękuję Megi - i pozdrawiam, pozdrawiam serdecznie !!!
Faktycznie świetny ten boczek. Mąż był zachwycony, ale jak dla mnie boczek był trochę za tłusty a tłuszcz jest dla mnie nie zjadliwy. Zapewniam, że wybrałam bardzo chudy boczek. Tylko ja nie lubię tłuszczu! Ale na pewno zrobię jeszcze raz bo mięso i kapucha było PYCHA. Może tym razem zrobie dla siebie np:karczek. Zobaczymy ale na pewno powtórzę. Dzieki.
Rubin - skoro bardzo chudy boczek po przesmażeniu i ugotowaniu w kapuście był dla Ciebie zbyt tłusty , a całość jako potrawa smakowała - to faktycznie spróbuj z karczku lub, - jak " reklamowałam " w kilku komentarzach - ż e b e r k a ! Pycha !
To taki " francuzki piesek " z Ciebie ? ( przepraszam za określenie - ale to pieszczotliwie ). Ja też nadmiar tłuszczu odkładam. Ale jeśli boczek jest tak chudy jak na górnym zdjęciu, - to kwas kapusty jakoś mi go neutralizuje i wcinam....
Pozdrawiam bardzo miło i dziękuję za wiadomość !
Zrobiłam tym razem z karkówką. Kapucha jak zwykle pycha, ale mąż doszedł do wniosku, że z boczkiem było lepsze. Nie chodzi o to, że karkówka nie dobra ale o to, że boczek lepszy. Ale dla mnie wciąż nie.Następnym razem będą żeberka (moim zdaniem będą najlepsze). Szkoda tylko, że w kraju którym jestem tak ciężko jest znaleźć ładne żeberka, ale będę próbowałam. Tymczasem polecam danie poraz drugi.
Super danie! Dzieki wielkie! Co prawda troszeczke przybrazowila sie kapusta na spodzie (nastepnym razem podleje wiecej wody) ale i tak bylo super!! Juz mam zeberka w lodowce:)
Faktycznie wody musiało być ciut mało, bo u mnie po 1 - 1,5 godz. wolnego gotowania, jeszcze " soczek " jest na dnie.
Żeberka tak samo dobrze dopraw na noc - jak na grilla - i obłóż cebulą. Zrumienione kawałki możesz " zakopać " w kapuście. Mięso będzie rozpływało się w ustach i odchodziło od kostek. No nie.... dziewczyno, - narobiłaś mi apetytu i w tym tygodniu na pewno w naszych domach zapachnie tak samo. Dziękuję za wiadomość, pozdrawiam i życzę smacznego !!!
uwielbiam boczek więc oczywiście polecam - aż brak słów
Zrobiłam Twój boczek wczoraj na obiad- mąż był zachwycony i nazwał go wyśmienitym :D
No to na pewno jeszcze zrobię :) Pozdrawiam
Mam pytanie co do boczku, czy ma byc surowy czy surowy wędzony?
Dario - w tym przepisie boczek tylko świeży - przed ułożeniem na kapuście opiekany. Powiększ proszę zdjęcia nr. 4 i 5 - gdzie boczek w garnku leży już na kapuście, i na talerzu jest gotowy obiad. Zwróć uwagę, że krążki boczku są wkoło ponacinane w takie a'la " grzebyki ". Jest to konieczne, by przy opiekaniu płaskie krążki nie " wybrzuszały się ". Opiekaj krótko, ale dobrze zrumień na dużym ogniu .
Być może Dario nie dostaniesz takich dlugich plasterkow boczku by swobodnie zwinąć go w " ślimaczek ", ( jak na fot. 1 ) wtedy mniejsze plasterki nadziewaj na patyczki od szaszłyków na takiej zasadzie jakbyś fastrygowała materiał. Zrobisz tak czy siak - marynata, opiekanie....itd... jak w przepisie. Polecam też tak samo marynowane, opiekane, i gotowane na kapuście żeberka. Dziękuję że zwróciłas uwagę na moje przepisy - pozdrawiam milutko !!!
Boczek jest poprostu rewelacyjny ! A kapusta wysmienita :) Przepis trafia na stałe do ulubionych :)
Zrobiło sie zimowo pora na boczuś ... )
Moje zawijaski boczkowo jeszcze lekko skręcam ..
Tak to wygląda przed smażeniem ..)
Jak Ty to ładnie pozwijałaś Megi ! Jak " drożdżówki " - super !
Jutro tylko obsmażyć na rumiano, - do kapuchy, - i poniesie zapach na cale miłe memu sercu miasto...... Życzę smacznego i serdecznie pozdrawiam !
bardzo ciekawy przepis muszę wypróbowac
zrobilam dzisiaj boczek, karkowke i zeberka (wszystko w jednym garze) pyszota. dzieki za przepis. a jednoczesnie nie moge sie powstrzymac od komentarza, ze jestes niesamowita z ta "łopatologią" i zdjeciami. po tak misternym opisie juz nikt nie powinien miec watpliwosci i dodatkowych pytan o wykonanie. gratulacje
No i bardzo dobrze zrobilas atobi, ze wszystko wsadzilas do jednego gara - kapusta bardzo kocha bogate " towarzystwo " . Ach - z ta " lopatologia " to roznie bywa...... np. przepisy na biszkopty mam zapisane jak dla niemoty, a i tak wyjdzie prawidlowo kiedy chce ( to znaczy nie kiedy ja chce, - tylko kiedy biszkopt chce... ) Niedawno zrobilam boczek w/g powyzszego przepisu, ale plasterki byly ciut krotkie na "slimaczki ," wiec na kazdym kawalku polozylam "piorko " cebuli, paseczek papryki i zwinelam jak rolmopsy. Mozna cudowac na rozne sposoby np. w formie a'la szaszlykow itp. a smak zawsze ten sam. Dziekuje za komentarz i bardzo serdecznie pozdrawiam !!!
No wreszcie cos na co czekałam
nie przeczytałam do konca a juz w ulubionych!!!
Mariatereso ! sezon kapuściano - boczkowy rozpoczety .. Dzisiaj przełożyłam pieczarkami z cebulą i uwiecznione antonówką z majerankiem z vegeta ... Jak pięknie pachnie i bulgocze spokojnie . ::))
Przepiekne, apetyczne zdjecia, i bardzo ladnie napisalas ten komentarz. Antonowki z pieczarkami plus przyprawy - to dopiero jest bogactwo smaku ! Dziekuje ze skorzystalas z mojego przepisu, zycze smacznego, pozdrawiam u p a l n i e - i takiego weekendu Tobie zycze !
Pyszny
Super pomysł na obiad .
Wszystko w zniknęło z talerzy raz dwa trzy....
czy mogę ten boczek ugotować dzień wcześniej, a póxniej tylko odgrzać, chcę to podać jako jedno z mięs do ciepłej urodzinowej kolacji a w dniu imprezy (na 30 osób) mam raczej malo czasu
a co z patyczkami z boczku i co to znaczy naciac na kogucika???:):):)
Zobacz Boguniu powiekszone zdjecie 4 - opieczony boczek w garnku na kapuscie - przed gotowaniem. Widzisz takie naciecia wkolo ? Ja to nazwalam "kogucim grzebykiem " - bo kiedys kupowalismy w cukierni takie drozdzowki z lukrem - one byly tak samo ponacinane i nazywaly sie "kogucie grzebienie" . Boczek po ugotowaniu jest tak mieciutki, ze patyczki wychodza gladko. Oczywiscie ze "drewno " przed podaniem wyjmujemy.
Jesli boczek ktory kupisz nie bedzie mozna pociac na takie dlugie paski i pozwijac "w slimaczki " - to zaden problem ! Zrob w kawalkach. Albo zwin a'la rolmopsy z kawalkiem papryczki czy cebulki w srodku. Ale dalej - w sposobie wykonania ( przyprawy, marynowanie itd...) trzymaj sie przepisu. Pozdrawiam !
Megi proponowała, a starszych należy słuchać :) Boczki raczej zimową porą, ale jak się chce to trzeba iść za głosem :)
Coś innego niż typowy bigos, super smak boczku. Kapustę przełożyłam pieczarkami i suszonymi grzybkami. POLECAM!
Zgadzam sie, starszych nalezy sluchac, - ale w glosie serca i zoladka robic swoje. A co tam pora roku ! Czy kiedys grudzien - styczen - luty - jadlo sie lody albo truskawki ?
Patrzac na foto gotowego obiadu - to glodny mdleje. Jakie apetyczne ! Pozdrawiam !
Boczek z Twojego przpisu robiłam już kilkakrotnie. Powroty do tego przepisu świadczą tylko o tym, że rzeczywiście jest on świetny. Boczek jest pyszny, delikatny no ale jednak największa furorę robi u mnie ta kapustka. Ma taki wyjątkowy smak. Każdy kto spróbuje jest zachwycony. przepis oczywiście już poszedł w świat i wszędzie gdzie sie pojawi robi furorę :) Uff alez sie rozpisałam ;)
Boczuś pyszny,ostatnio nawet robiłam tak zamarynowany boczek na grillu tyklo bez kapusty też pyszny
No niestety nie zdazylam zrobic zdjecia.Zrobilam ten boczek na wlasnej kiszonej kapuscie z suszonymi grzybkami i jalowcem......palce lizac, i nie wiem dlaczego zawsze omijalam ten przepis szerokim lukiem?
Zima się kończy a ja gapa jedna zapomniałam o takim boczusiu - zaraz wkładam w marynatę miodowo-musztardową. Pycha 2 dni super wyżerki z pyszną kapustą kiszoną
W tym roku gapą nie będę .. rozpoczynam sezon zimowy pysznym jedzonkiem. Boczuś leci do zamarynowania. Dokładam startą marchew i upieczone jabłka (cortland lub szara reneta ).Mariotereso dozgonne dzięki za recepturkę. Polecam kapustożercom jako odmianę bigosu .
Miło Megi, że z czeluści przepisów właśnie ten wykopałaś - piękne są te zawijańce ! Podziwiam za dostosowanie obiadów do pory roku, bo u mnie z tym gorzej ....
Jak widać po dacie na foto, koniec czerwca na życzenie zrobiłam boczkowy obiad, ale poszłam na wielkie skróty - pokrojone, przyprawione, opieczone i zakopane w kapuście. Postawiłam pod nosem pana mówiąc :
- to jest ostatni boczek przed sezonem zimowym
- ale za co ? co ja tobie zrobiłem ?!?
Cóż było robić ... latem, choć co drugi tydzień ulubione "rolmopsy" z boczku nie dały o sobie zapomnieć.
Megi - a co z tą marchewką i pieczonymi jabłkami ? Dodajesz do kapusty ?
Mariotereso !dobry boczuś obojętnie w jakim kształcie z kiszoną kapuchą smakuje wybornie.
My lubimy jesienią i zimą kiedy kapusta jest najlepsza. Pozwoliłam sobie na różne dodatki.
Jeśli robię w garze to podpieczone ''ślimaczki'' przekładam kapustą i warstwą startej marchewki. Wszystko na wolnym ogniu z majerankiem, kminkiem i liściem laurowym utartym w moździerzu powolutko dochodzi .
Pod koniec gotowania na wierzch kładę cząstki jabłek (czasem nawet skarmalizuje ). Kapusta nabiera niesamowitego smaku .
W wersji dla gości kapustę z mięsem wkładam do żaroodpornego naczynia i zapiekam w piekarniku. Na koniec jabłka w karmelu i majeranku.
Podaję z ziemniakami gotowanymi razem z marchewką - robię purre do którego dodaje lekki śmietankowy beszamel - razem wymieszany fajnie smakuje .(Muszę podać Wam przepis na takie ziemniaki - świetny dodatek do frykadello, schabowego czy cyca z patelni.)
Na talerzu bardzo ładnie wyglądają kuleczki pomarańczowego purre + ziołowa kiszona kapusta z kawałkiem boczusia .
Następnym razem zrobię focie .. )))
Aaaa i dla koloru często serwuje czysty barszcz czerwony w kubeczku (przepis as - polecam) .
Nikt nigdy składał mi ''rekalamacji'' - w mroźne dni po takim obiedzie każdego ogarnia błogostan .
Dziękuję Megi za Twój niedzielny czas i tak wyczerpującą odpowiedź. Do kiszonej kapusty marchewka i jabłko jak najbardziej, no a w karmelu to już wersja LUX. Bywają kapusty w beczkach już z tartą marchwią, a moja teściowa do gotowania kiszonej - oprócz kminku, cebuli i przypraw, wlewała szklankę soku z jabłek (taka buteleczka dla dzieci ) - też b. dobre. I tak oto "po boczku do kłębka " doszłaś do ziemniaka, co mnie zdopingowało do wstawienia przepisu - bo noszę się z tym zamiarem od kilku tygodni, ale nigdy nie robiłam z beszamelem - wstaw proszę swój przepis. Pozdrawiam!
Super przepisik Taka świetna odmiana od tradycyjnego bigosu z pysznymi i mięciutkimi kawałkami boczusia. Boczek zrobiłam z dwoma rodzajami kapusty białej i kiszonej z dodatkiem marchewki. Będą powtórki dla rodzinki na różne okazje. Jest przepyszny... Pozdrawiam
Lea2 - miło mi że "ślimaczki " smakowały, zrobiłaś super i zdjęcie bardzo apetyczne, a skoro boczek w Twoim domu jest lubiany, to polecam prawie to samo - a chyba łatwiejsze w wykonaniu " Rolmopsy wieprzowe w kapuście " (są w moich przepisach) również bardzo dobre na zimno do chlebka. Pozdrawiam Ciebie najmilej !
Mariateresa, bardzo dziękuję za wskazanie mi jeszcze innego przepisiku na rolmopsy wieprzowe, chętnie go wypróbuję. Przesyłam Ci serdeczne pozdrowionka :)
Mam pytanie czy można zrobić to danie dzień wcześniej?
Oczywiście Kseniu że można zrobić dzień wcześniej - i 2 dni i 3 dni ... i zamrozić
- czy to w formie ślimaczków czy roladków ( foto wyżej ) - nieważne.
Pozdrawiam i życzę smacznego !
mariateresa (2008-11-11 21:50)