na początku trochę ciężko sie je lepi ale juz po chwili okazało sie ze to kwestia wprawy. Czekolada niestety okazała sie tragedią, za gęsta i nic nie chciało sie pokryc wiec połowę polałam gotową polewą i wyszły jeszcze lepsze niz z czekoladą. Szczerze wątpiłam ze mogą miec smak prawdziwego bounty ale są chyba jeszcze lepsze :)
Rewelacja ! Ja nie miałam aromatu więc dodałam trochę soku z cytryny i łyżeczkę wódki. Fajnie sie je formuje, ja zrobiłam ze śmietaną 36%, po niecałej godzinie trzymania w lodówce bez problemu uformowałam kulki. Wyszło ich aż 33. Są tak słodkie, że można zrezygnować z czekolady i też pewnie będą super. Niedługo mam urodziny więc na pewno pojawią się na moim przyjęciu urodzinowym
kusi mnie, by zrobić z białą czekoladą... próbował ktoś?
te kulki sa zajebiste ! ;D moze nie sa tak piekne i troche trzeba sie pmeczyc ale oplaca sie.
Hmmm, co do smaku to nie wiem jaki napisać komentarz bo mi nie podeszły ( ale to dlatego że nie lubię słodyczy ), goście zjedli nie mówiąc nic ( nie wiem więc czy dla nich były dobre ) ale widać było że Mężowi i jednej małoletniej smakoszce smakowało ). Zapytałam więc Męża co mam napisać a On powiedział : "ŻE DOBRE"!
Wycięło mi pół komentarza...
Co do lepienia to robił to mój Mąż i żeby mu się nie lepiło do rąk użył foliowych rękawiczek. Bez problemu uformował 18 zgrabnych kuleczek. Do smaku nie dodawałam sztucznych aromatów bo bardzo ich nie lubię. Następnym razem może dodam rumu lub innego alkoholu
Śliczne te Twoje kuleczki :)
Zrobiłam z aromatem rumowym i szczerze mówiąc szału nie było (mam nadzieję, że z cytrynowym będą lepsze). Lepiej się formuje kulki w lateksowych rękawiczkach, a w kwestii czekolady powiem, że mi lepiej się je pokrywało taką gotową polewą do ciast- jest rzadsza od roztopionej czekolady (bo i tą też oblepiałam kulki), dzięki czemu kulki mniej się sypały.
ogółem przepis dobry, kulki też są smakowite i na pewno zrobię je jeszcze nie raz :)
dorota97 (2010-01-13 20:13)
Bounty super:) Pierwszym razem dodałam aromat cytrynowy- smak kulek był identyczny jak oryginalnych batonów. Za drugim razem użyłam aromatu migdałowego i muszę stwierdzić, że z cytrynowym są lepsze:) Pozdrawiam!