2 szklanki mąki żytniej
3 szklanki mąki pszennej
2 szklanka otrąb {lub śruty }
po 6 łyżek ;
łuskanego słonecznika ,siemienia lnianego,
po 3 łyżki ;
sezamu ,pestek dyni
750 ml ciepłej wody{ lub po połowie mleka i wody oczywiście lekko ciepłych}
8 dag drożdzy
1 łyżka soli
1 łyżka cukru
Drożdze rozkruszyć w połowie szklanki ciepłego płynu {wody mleka} i cukru.
Reszte sypkich składników mieszam drewnianą łyżką ,dodaję drożdze i resztę płynu
dokładnie mieszam .Ustawiam w ciepłym miejscu {można na pojemniku z ciepłą wodą }na około 30 minut by wyrosło .Włączam piekarnik nastawiam na 180stopni/
Keksówki wykładam papierem do pieczenia .Wlewam wyrośnięte ciasto ,górę smaruje łyżka maczaną w zimnej wodzie.
Piękę 60 minut.Wkładam z keksówek na deskę do krojenia skrapiam wodą ,przykrywam folią aluminiową i śiereczką bawełnianą .Między chleby wkładam pojemniczek z wodą .Pozostawiam do wystygnięcia.Dzięki temu chleb ma miękką skórkę.
Fajnie, że pojawia się moda na pieczenie chlebów w domu :) Też zaczynałam od przepisów na drożdżach - świetna odmiana od sklepowych wypieków. A jaka satysfakcja, że własnoręcznie zrobiło się chleb!