Super. Dzięki za przepis. Ja również nie lubię żadnych olejków z takich samych powodów więc cieszę się, iż będę mogła zrobić sama wg Twojego przepisu. Pozdrawiam serdecznie.
Cieszę się Dziewczyny, że moja zdrowsza wersja Was interesuje i mam nadzieję, skorzystacie:)) Ukłoniki:))
Buteleczka ma być ciemna,ale czy musi być szklana czy może być plastikowa ?
Buteleczka nie jest ciemna, tylko przeźroczysta....:)) Jak znajdę zdjęcie zaraz po nastawieniu ekstraktu, to wstawię dla jasności. To już kolor ekstraktu gotowego do użycia, ma ponad miesiąc. Nie polecam butelek plastikowych, które mogą nie być przystosowane do trzymania w nich alkoholu. Ja za chwilę będę taką ,,dobrą" miała, bo kończy mi się ekstrakt przywieziony ze Stanów. Ale szczerze polecam tak jak ja moją, adoptować fikuśne lub mniej, butelczyny po nalewkach. Czasem ,,wyrywam" buteleczki od znajomych, gdy kończy się napitek:))
Ale jestem z siebie dumna ;) zrobiłam praktycznie taki sam prawie 3 m-ce temu, pachnie pięknie! A do tego wychodzi znacznie taniej niż kupny.
Jak wspomniałam, poszperałam i znalazłam zdjęcie dopiero nastawionego ekstraktu. Tu można porównać kolorek i zawartości i buteleczki:))
No jednak nie wytrzymałam i nastawiłam też ten ekstrakt i ...czekam...
Izma, miło mi bardzo :))
a jak długo taki ekstrakt można przechowywać i gdzie (w lodówce) ?
Basiu, przechowujemy najnormalniej w szafce kuchennej i używamy do ostatniej kropelki bez strachu o termin przydatności, bo ten tu nie obowiązuje i nic się nie popsuje.....:))
Dziękuję za odpowiedź, przypuszczam że ekstrakt cytrynowy przechowywać na tej samej zasadzie. Kupuję wanilię i robię. Zastanawiam się czy te kupne ekstrakty też są na wódce?
Basiu, ja właściwie skomponowałam ten przepis na podstawie przeczytanego składu ( bez dokładnych ilości ) z butelki ekstraktu, który koleżanka przywiozła mi ze Stanów. Nie wiem czy akurat była to wódka, ale jest użyty alkohol o neutralnym profilu (bezsmakowy) ;) Polecam i oczywiście cytrynowy tak samo traktujemy:)
Jak na razie chyba zrezygnuję z tego ekstraktu, a to z powodu ceny wanilii. Stwierdziłam, że gotowy ekstrakt kosztuje tyle samo co produkty do niego, a może nawet mniej.
Ja kupiłam w Lidlu ,za 2 laski wanili zapłaciłam 4 zł.z groszami,dlatego też zaszalałam trochę z tymi ekstraktami.Własciwie to nawet nie wiem ile kosztuje gotowy ,bo nigdy nie kupowałam.
Gotowy kosztuje ponad 20 zł i jest go malutko, a wanilia 1 laska ponad 6 zł. Muszę zajrzeć do Lidla.
Można zajrzeć na allegro i przy okazji zakupów dorzucić wanilię :) Ja zawsze kupuję po 10 sztuk.
Nie ma to jak domowy wyrób. Ja przymierzam się też do waniliowego (cukru i ekstraktu), tylko co kupię laski, to bez ziarenek (jakieś 'oszukane' chyba), więc lądują w grzańcu. Ale nie rezygnuję.
Rzeczywiście kupiłam wanilię w Lidlu, 2 szt za 4,44 zł. Niedługo zabieram się za ekstrakt.
Ekstrakt już leży od kilku miesięcy w szafce i nie wiem do czego i w jakiej ilości go wykorzystać.
Używaj do wszystkiego rodzaju deserów, ciast, serników, bab, murzynków, muffin itp. które wymagają cukru waniliowego czy aromatu jakiegokolwiek. Ja muszę wstawiać podwójne ilości, bo tak właśnie używam zamiennie do kupnych aromatów i sporo mi idzie, a chlustam gulgusia na oko lub 1-2 łyżki:) Pozdrawiam:)
iwcia dzięki.
Wkn (2015-04-10 11:20)
Aaaaaaa, tak to się robi! Kocham Cię, Kobieto!