You are here: / / / Comments

Comments for recipe „Nalewka żurawinowa”

luckystar

(2007-05-18 16:33)

Alu, tak sobie wymyslilam, ze zrobie Twoja nalewke z zurawiny na Thanksgiving i wlasnie teraz trzeba zaczac, ale obawiam sie, ze moge miec problem z kupieniem swiezych zurawin....W przepisie piszesz, ze trzeba je i tak zamrozic przed mieleniem, czy myslisz, ze jak kupie mrozone to bedzie dobrze???

alidab

(2007-05-18 17:40)

Marylko, myślę, że mrożone żurawiny jak najbardziej będą się nadawały. Nalewka jest super,  ma piękny kolor a w smaku  (dla mnie) rewelacyjna chociaż z lekką nutką goryczy. Ja w tym roku nieco pośpieszyłam się z zakupem żurawiny ( bałam się, że może potem nie być ), kupiłam nie do końca dojrzałe owoce i to był błąd - soku było mniej i smak bardziej cierpki ale i tak nalewka ma powodzenie... :)))  Polecam -  chociaż w sezonie wiśniowym zechcę Cię przekonać do zrobienia mojej wiśniówki ( przepisu jeszcze nie wklepałam), która wśród nalewek zdecydowanie wiedzie prym.....a Ty Marylko jesteś dobrym i podatnym materiałem i mam nadzieję, że na wiśniówkę także się skusisz :))))

aga9999

(2007-05-18 18:29)

Droga alidab nastepnym razem jak kupisz niedojrzałe żurawiny to wsyp je do skrzynki  wyścielonej papierem i poczekaj aż dojrzeją. Moja mama zawsze tak robi. A nalewka jest super, potwierdzam.
Pozdrawiam

luckystar

(2007-05-18 20:44)

Alu, masz swieta racje ja jestem bardzo podatnym materialem na wszelkie experymenty ;)) nic tez dziwnego, ze moje zycie nie jest nudne (hahahah) ale wracajac do nalewki wisniowej ...tu moze byc problem z kupieniem wisni, bo tak naprawde przez te ponad 20 lat to widzialam wisnie tylko raz i to na jakims drzewie przydroznym. Tak wiec niektore doskonale pomysly rozbijaja sie o braki na tym dzikim rynku, z tego tez powodu nie moge zrobic nalewki z lisci czarnej porzeczki, bo i skad wezme te liscie ????? Super w takim razie w niedziele zabieram sie do roboty. Buziaczki :))

irator

(2007-08-21 17:51)

Alidab ,czy zamiast zurawiny moge uzyc aronii? Nawet z mrozona zurawina mam problem a aktualnie aronia mi obrodzila.

alidab

(2007-08-21 19:17)

Irator, nalewkę według tego przepisu robiłam tylko z żurawiną . Być może, że aronia też może być.Jednak na Twoim miejscu pokusiłabym się na poszukanie przepisu na nalewkę z aronii..:)))

mint

(2007-12-20 21:49)

Wszyscy zajeci Swietami Bozego Narodzenia, a ja pomyslalam o nalewce na Swieta Wielkanocne :). Wszystko byloby w porzadku, ale moje zurawiny /zamrozone/ okazaly sie "jakies suche", zmielilam 1kg i wyszlo mi 3 szklanki "przecieru", miazsz okazal sie bardzo gesty, wiec wlalam 0,75l wodki, i teraz mam pytanie; czy wieksza ilosc alkoholu zaszkodzi nalewce? , czy jak dostane zurawine to powinnam dodac do tej "mikstury"? Pozdrawiam:)
                  

alidab

(2007-12-20 22:02)

Strasznie wysuszyło te Twoje żurawiny...:)))
Myślę, że większa ilość alkoholu nie zaszkodzi. Twoja nalewka będzie może trochę mniej żurawinowa w smaku.
W tej sytuacji może powinnaś dodać trochę mniej spirytusu. Takich kombinacji nigdy nie robiłam z żurawinami.
Na końcu powinnaś tę nalewkę spróbować,  ocenić jej moc i ewentualnie dosłodzić jak trzeba (to już w/g Twojego gustu).
Nie bardzo chyba opłaca się teraz kupować żurawiny; przypuszczam, że są drogie.
Udanych eksperymentów życzę...:)))

mint

(2008-01-14 20:27)

2 tygodnie minely, w miedzyczasie dokupilam zurawin, uzupelnilam, nawet troche wiecej niz przepis wymaga. Odcedzilam dosc dokladnie, ale jak polaczylam z cukrem i spirytusem, to na wierzchu utworzyla mi sie "gesta warstwa", i mam pytanie czy tak powinno byc?, czy ja cos "sknocilam"? Wyglada to tak jakby sie "zwarzylo", "zcielo" juz sama nie wiem jak to nazwac:)))

Ale pomimo tego, domownicy ocenili, ze smak jest bardzo dobry:)...musze schowac w jakies ciemne, ustronne miejsce, gdzie nikt nie zaglada, bo w innym wypadku, nie dostoi do Wielkanocy:))

  Pozdrawiam!

mint

(2008-02-25 14:02)

Degustacja odbyla sie troche wczesniej niz receptura przewiduje.......:-))
 B.smaczna, pozdrawiam:-)

alidab

(2008-02-25 14:36)

Mint, bardzo Cię przepraszam ale dopiero teraz zauważyłam Twój poprzedni komentarz i pytanie do mnie. Nie wiem jak to się stało, że jakoś mi umknął niezauważony...:)))  Twoja nalewka mimo przygód wygląda bardzo zachęcająco....:)))

luckystar

(2009-05-12 21:02)

Alu, ten komentarz to chyba powinien miec tytul "dziwne przygody ognistej wody":)) Wiesz, ze mieszkam w kraju gdzie nie mozna kupic spirytusu, wiec jezdzilam zawsze do polskiej dzielnicy i tam tez mozna dostac tylko ten "mlodziezowy" czyli niskoprocetnowy. W koncu moj maz kiedys pogadal z wlascicielem sklepu z napojami wyskokowymi i ten sprowadzil mi cala skrzynke spirytusu. Wlasciciel jest Rosjaninem, wiec oczywiscie nie omieszkal zapytac na licho mnie tyle spirytusu, wyjasnilam, on zapytal czy dam posmakowac, jak zrobie i na tym sie skonczylo. Wyobraz sobie ze ostatnio zanioslam mu malenka buteleczke nalewki zurawinowej i....wlasnie dostalam zamowienie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Oczywiscie nie na masowa produkcje;) tylko na prywatnie "ile wyjdzie z butelki spirytusu". No i musialam sie z Toba tym podzielic, bo jakby co i zaczne jednak produkcje masowa to szykuj sie do lotu:))))
Pozdrawiam serdecznie - maryla

alidab

(2009-05-12 22:08)

Marylko...:))) Dzięki Tobie moja nalewka robi międzynarodową karierę...:))) 
A podstawa do masowej produkcji jest - w końcu skrzynka spisytusu i to prawdziwego a nie byle młodzieżowego to jest już jakaś inwestycja, poczekasz do jesieni na żurawiny a potem...jak trzeba, to się poświęcę i ...przylecę na degustację...:))) Ktoś w końcu musi ocenić czy mocą i smakiem dorównuje oryginałowi.  Wierz mi, podobno jestem w tym dobra...:)))
Serdecznie pozdrawiam.:)

luckystar

(2009-05-12 22:33)

Alu, dostane pewnie po lapach za nic nie wnoszace komentarze, ale musze wyjasnic, ze ja robie wszystko na tym mlodziezowym spirytusie, bo w Stanach jest zakaz powyzej 76% ale go mniej rozcienczam i w ten sposob zyskuje na mocy. No wiesz jak Rosjanie pochwalili to chyba ma jakies znaczenie. A bardzo bym chciala, zebys kiedys przyjechala, wiec gdybys sie wybierala to koniecznie daj znac:))

artur3xb

(2009-06-04 08:11)

Witam wszystkich serdecznie i z góry zaznaczam, że mój wpis trudno nazwać komentarzem ale prośbą o pomoc. Zrobiłem nalewkę ściśle w/g przepisu powyżej i jestem obecnie po dwutygodniowym okresie pracy wódki z żurawiną, odcedzeniu, zmiksowaniu  ze spirytusem itd. oraz ok. dwutygodniowym leżakowaniu całości. Posmakowałem tego wynalazku i przyznam, że niezłe (zakładam, że po kilku miesiącach będzie pycha) ale mocne. Nie przeszkadza mi to :-) ale przyznam, że osobiście lubię rasową Whisky a nalewkę nastawiłem pod gusta moich pań i nie wiem czy będzie im to smakować (niestety może być za ostre). Doradźcie proszę: czy po kilku miesiącach bedzie to takie ostre? jak rozcieńcza się nalewki żeby nie stracić na szlachetności napitku. W konkretnej sytuacji, co zrobilibyście na moim miejscu. Pozdrawiam i proszę o radę.

Aneteczka

(2010-11-26 17:43)

wlasnie skończyłam drugi etap nalewka ma piękny kolor poczeka do wiosny dzięki za przepis.Ps próbowałam od znajomej mam nadzieję że moja tez będzie taka pyszna no i rozmowna

gabigold

(2022-08-07 10:50)

Oj fajny przepis, muszę wypróbować.

Write comment

Most active

  • Recipes: 55
  • Articles: 0
  • Movies: 0
  • Galleries: 1
  • Recipes: 269
  • Articles: 7
  • Movies: 0
  • Galleries: 0
  • Recipes: 29
  • Articles: 5
  • Movies: 0
  • Galleries: 0
  • Recipes: 10
  • Articles: 0
  • Movies: 0
  • Galleries: 0
  • Recipes: 23
  • Articles: 0
  • Movies: 0
  • Galleries: 7
  • Recipes: 90
  • Articles: 0
  • Movies: 0
  • Galleries: 0
The rules on cookies
As part of our website we use cookies to provide you with services at the highest level. Using the site without changing the settings for cookies is that they will be included in your terminal device. You can change the settings for cookies at any time. More details in our" „<% gt "Polityce Cookies” %>".
Close