Można drożdży nie dodawać, myślę, że też sfermentuje. W końcu tak się robi inne zakwasy np. z buraków. Ale na cały słój 1,5 g drożdży to przecież kropla w morzu ;)
Jakiś miesiąc temu nastawiłam ocet jabłkowy, korzystałam z innego przepisu. Jak mój dojrzeje, na pewno spróbuje zrobić następny z Twojego przepisu :)
A może wymienimy się przepisami? Ja następny zrobię wg. Twojego przepisu?
Ja właśnie od miesąca piję taki ocet i waga spada. Oczywiście zastosowałam sobie dietę mż i są rezultaty narazie ocet kupuję, ale zbieram się do zrobienia własnego. Przepis już mam i jest taki sam jak twój.Pozdrawiam:)
Mam pytanie do makusi jakiej firmy i gdzie kupiłaś ocet jabłkowy i w jakich ilościach go pijesz?
Mam pytanie czy jabłka mają byc jakieś konkretne?z gatunku np o samku winnym? bo są przecież różne gatunki jabłek.Proszę o odpowiedż chętnie skorzystam z tego przepisu.Już mam w ulubionych.
W smaku koszmarne.Owszem delikatnie waga spada ale bardzo pomału, natomiast bardzo szybko reaguje bólem żołądek. Przetestowałam kupne i robione octy jabłkowe kończyło się zawsze bólem żołądka po dwóch tygodniach. Mój organizm najlepiej znosił ocet jabłkowy w postaci tabletek zakupiony w aptece ale i tak jego stosowanie zakończyło się bólem żołądka. Przy zakupie sprawdzać skład octu jabłkowego bo często mają domieszkę octu zwykłego spirytusowego.
makusia (2010-10-07 17:03)
Dzisiaj kupiłam sobie taki ocet:) A Twój przepis wykorzystam, chociaż powiem że widziałam inne "w sieci" , drożdży nigdzie nie było w składnikach...