Pomysł wydaje się w miare prosty. No i ciekawy. Napewno wypróbuję.
Zostawić w jakimś zimnym miejscu np w lodówce czy wystarczy na blacie w kuchni???
Dziewczyny, dzięki za miłe słowa :-)) Diadem, wystarczy zostawić gdzieś w kuchni.
Musze Pani naprawde pogratulowac!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Masz reke do cacek. Siedzi ze mna moj siedmio letni synek Olafek bardzo nam sie podobaja twoje dzieła sa naprawde piekne. Napisze do Pani meila prosząc o porady
Dziękuję że znalazłam ten przepis,mam pytanie czy można dodać barwinik do tego diademu?Zobacze czy się uda mi coś zrobić.
Myslę, ze spokojnie możesz dodać barwnik, nie wiem jakiego chcesz uzyć, ale kilka kropel napewno nie zaszkodzi konsystencji.
aloiram-Bardzo dziękuję,barwnik dodam jednak w płynie,te w proszku strasznie puszczają kolor i nieżle się wygląda po ich zjedzeniu:-)
Taki piękny jest ten diadem ,że postanowiłam go zrobić. Moja córcia kończy w kwietniu 5 lat, więc pomyslałam sobie ,że zrobie jej tort z taka dekoracją. Zrobiłam lukier, polożyłam pierwsza warstwę na słoiczku i żeby przyspieszyć prace wstawiłam do piekarnika na 50 st.C.Wysuszyło sie ładnie, natomiast kiedy to ruszyłam wszystko sie połamało A wygladało ślicznie..Zastanawiam sie co mozna by zrobic,żeby to bylo trwalsze?
Domino29, szcerze mówiąc, nie wiem:-)) Diadem należy, bardzo dokładnie nanosić, na szablon, tak by nie było jakiś cieniusieńkich elementów, ja po naniesieniu 1 warstwy, staram sie wogóle nie dotykać samego diademu, trzymam słoik za nakrętkę i delikatnie nanaosze 2 warstwę. Kiedyś póbowałam "obadać" czy ta pirewasza warstwa jest OK i jak tylko zaczęłam to robić, to też połamał mi się, a jednej warstwy to nawet posklejać nie idzie. Bo gdy zadaży się jakiś wypadek juz po wysuszeniu 2 warstwy, to można go jeszce elegancko posklejać, tym samym lukrem. Ja jednocześnie robię ze 2 - 3 diademy, właśnie na wypadek jakiś nieszceśliwych wypadków. Spróbuj jeszce raz, córcia napewno będzie zachwycona:-)) Życzę powodzenia.
Przepisik na ten lukier jest super,wczoraj przetestowałam
Aloiram bardzo dziękuję za przepis. Zrobiłam dzisiaj nie tylko kwiatki, ale też listki i skrzydełka dla wróżki;)
Kwiatki bardzo szybko schną, co bedzie ze skrzydełkami i listkami zobaczymy. Mam cichutką nadzieję, że się nie połamią. :)))
Alll kwiatki wyszły Ci cudne:-)) intrygują mnie te skrzydełka dla wróżki:-)) mam nadzieję, ze się nie połamały.
Nie tylko się nie połamały, ale i bardzo smakowały solenizantce:) Trochę musiałam kombinować by je przytwierdzić.
Mam nowe pomysły, na fajne dekoracje z tej masy.
Skrzydełka zrobię jeszcze raz, to obfocę je dokładnie.
Póki co, tak wyglądała "Wróżka" ze skrzydełkami :)
Zrobiłam z twojego przepisu małe kwiatuszki i coś o miało być listkami :)
Przepis rewelacyjny!!!
kasmat81 (2008-08-31 11:29)
Super-na pewno kiedyś wypróbuję! W sprawach dekoracji jestem strasznie cienka,ale przy dobrych instrukcjach musi mi się udać-prawda?Chciałabym zrobić kiedyś furorę przy gościach...