Jajka trzeba ubić jak na biszkopt. Od tego zależy chyba też pulchność. A ciasto zgestnieje nie ma obawy. Ciasto gęstością( następnego dnia) musi być takie żeby dało sie bez problemu rozwałkować. Nie może być zbite. ;-)
Piekę te pierniczki co roku począwszy od 2011 roku ( od kiedy poznałam ten przepis) W międzyczasie poszedł w świat ze sto razy, a wszyscy zachwyceni. W tym roku też piekę. Właśnie zamisiłam. Jutro pieczenie. Lepszych nie szukam, bo lepszych nie ma.
Pierwsze pierniczki w tym sezonie przedświątecznym ;) Bardzo udane, choć dla mnie też, ciut mało słodkie...lubię skubnąć takie bez lukru, ale synek zachwycony smakiem i już pyta kiedy znowu robimy. Użyłam domowej mieszanki korzennej. Dziękuję za przepis :))
Ja mam pytanko o karmel - zawsze jak do skarmelizowanego cukru na patelnię wlewam wodę to robi sie twarda cukrowa skała ;) mimo ze od razu mieszam. Potem musze dlugo dlugo podgrzewac i czekac az sie troche rozpusci. Co robie zle? A moze tak ma byc?
Ja użyłem wrzątku. Najpierw ostrożnie po 1 łyżeczce cały czas mieszając. Później powoli wlewałem już ze szklanki. Karmel cały czas był rzadki.
Witam. Mam pytanie - czy w trakcie przechowywania /mam na myśli kilka dni, ale w zamknięciu/ lukier nie popłynie? często zdarza się to innych ciastach, a jak jest tu?
alman - najdłużej udało mi się przechować pierniki ok. miesiąca - kilka sztuk ;) nic się z lukrem nie dzieje. Ważne żeby w momencie smarowania pierniczków nie był zbyt rzadki. I tyle. Pozdrawiam :)
Dziękuję.
Ren84 (2013-12-07 16:08)
Jak bardzo trzeba ubijac jajka,jak na biszkopt czy tylko troche,i czy ciasto jest rzadkie czy raczej zbite ,bo moje nie jest za geste ale moze do jutra zgestnieje?