Doskonale wychodzi w garnkach Zeptero-podobnych. Tylko aby pokrywka była szczelna. Na maleńkim gazie. Umnie na Kaszubach pierwszą warstwą (na samym dnie) jest boczuś).
Wędruje do ulubionych - ku pamięci .
Masz rację Czesław, wychodzą równie pyszne w takim garnku, całą zimę takie serwujemy w domku, szczelna pokrywka i nie otwierana przez cały okres pieczenia, wtedy wszystkie smaki mieszają sie dokładnie, to podstawa. Pozdrówka i smacznych prażonek.......... a Pomrożyce tez blisko:)
A czy jak będziemy "prażyć" wszystko ok godzinę to z ziemniaków nie zrobi się papka?
Dostałam właśnie taki garnek i chcę go wypróbować...
Nie martw się papka się nie zrobi bo nie będziesz ich mieszać podczas duszenia. Jeśli wiesz że masz dobre ziemniaki można skrócić czas do 45 min. Pozdrówka
Renia! Mam pytanie za 2 zł. Boczek wędzony surowy czy parzony, bo zguuupiałam i nie wiem?
Dziękuję Reniu za przepis i za wskazówki. Prażonki hicior!! Kociołek się sprawił bez zarzutu.
Można je spokojnie "odchudzić" i dać tylko malutko tłuszczu na wierzch (tak zrobiłam dziś). Jutro powtórka :)
Matani cieszę się że pogoda dopisała no i że prażonki smakowały, u nas powoli zbliżamy się do sezonu działkowego, jeszcze w tej chwili nie można u nas kupić dobrych nowych ziemniaczków niestety te które są dostępne są wodniste i słodkie.
Dodatke tłuszczu jest zawsze kwestią wyczucia, wszystko zależy jak tłustą mamy kiełbaskę czy boczuś. Pozdrówka i dzięki za komantarz
Izuś sorki nie widziałam pytania..... My używamy boczku wędzonego surowego
Robiłam w garnku na kuchence rzecz jasna i mi prażonka nie wyszła:( Nie wiem czemu:( Wierzchnia warstwa była pyszna i podpieczona ale reszta to warzywa i kiełbaska ugotowana w sosie buraczkowym... Nie wiem, co jest przyczyną, mieszkam na Śląsku, moja mam robiła milion razy prażonkę i byłą pyszna, na pewno smakowało jak pieczonka a nie duszonka... Ja nie wiem Reniu, czy winny może być garnek czy co? :(
Robiłam to w kociołku- komentarz będzie krótki- było super, nawet na drugi dzień ta nędzna resztka która się ostała, odgrzana na patelni też była super:)
dzisiaj zrobiłam Twoje prażonki iiiiiiii rewelacja cała rodzinka pałaszowała aż im się uszy trzęsły!!!Renatko dziękuję za przepis i pozdrawiam!!!
Kochani cieszę się że sezon prażonkowy ruszył z kopyta i że moje prażonki smakują. Jest to potrawa którą jadam od ponad 40 lat... i mam nadzieje, że długo jeszcze haha. Dzięki za komentarze i polecam w sezonie w garnku szczelnie zakręconym na ognisku.
sygulka79 (2009-06-03 19:01)
I też ma taki garnek :) PYYYYYcha