Mięso robię regularnie,smakuje wszystkim,a przepis krąży po Polsce
Wędlina jest pyszna. Dodaję do stałego menu w moim domu.
Ciesze sie, ze i Tobie smakuje.P.S. dodalam zdjecie, ktore zginelo podczas awarii serwera.
www.wielkiezarcie.com/przepis11959.html to podobny przepis na tylę że na karkówkę,Robiłam i jest naprawdę pyszne.
www.wielkiezarcie.com/przepis10680.html i jeszcze ten..super mięsko..ale napewno wypróbuję też wg. twojego przepisu.
Mięsko przepyszne!!!! Zrobiłam z łopatki, dłużej niż 5 minut nie gotowałam a mięso jest mięciutkie i soczyste. Tatiana co chwilkę leciała po kolejny kawałek. Do tego super się kroiło w baaardzo cieniutkie plasterki. Nie miałam cząbru ani jałowca ale dałam bazylię, tymianek i zioła prowansalskie :). Teraz nie będę się już bała robić w ten sposób mięsa :). Klaudia, wielkie buziaki za ten przepis :*
wlasciwie, jesli nie mam jakichs przypraw daje to co mam akurat pod reka i sama komponuje sobie wywar do mieska. Naprawde sie ciesze ze Wam smakuje, zwlaszcza Tatiance.
Buuuuuu a mnie nie wyszło, buuuuuuuuuuu
Kupiłam 1 kg kawałek szynki i wyszło twarde. No może nie jak kamień, ale twarde. Mieso nie wygladało na takie ze starej "sztuki" (nie wszystko co stare musi byc żylaste i twarde, prawda ? Może za mocno sie zagotowało ? czy co ? Po pierwszym gotowaniu zawinełam garnek w gazetę i ręcznik - było jeszcze letnie jak odwinęłam rano, Znowu zagotowałam i zostawiłam w przykrytym garnku do wystudzenia. I nie udało się, buuuuuuu. Ale za jakis czas spróbuje moze znowu, bo skoro innym sie udaje...
No tak mi przykro Ave, ze sie nie udalo . Nie mam pojecia czemu Ci nie wyszlo skoro wszystko robilas wg przepisu, a taki ladny kawalek mieska ehh....Moze nastepnym razem....
klaudia miesko rewelacja stwierdzilam ze juz zawsze bede tak robic kupilam łopatke i byla trche twarda po 2 gotowaniach wiec zagotowalam 3 raz i potem bylo juz super mysle ze wszystko zalezy od rodzaju miesa teraz wyprobuje piers z kurczaka bo dostalam taka ogromna, poczestowalam sasiadki i wszystkie chcialy przepis zaluje ze wyprobowalam go dopiero teraz, dzieki za przepisik pozdrowionka
Malgosiu ciesze sie, ze sie udalo,a co najwazniejsze, ze Wam smakuje !! Pozdrawiam
Ja co prawda nie mam zdjęć mojej wędlinki, która się zawsze według tego sposobu udaje, ale napiszę o moich spostrzeżeniach:
1. Podstawą sukcesu jest szczelny garnek. Ja zawsze robię w super szczelnym szybkowarze (polecam w ogóle to naczynie). Po prostu mięsko po zagotowaniu musi porządnie nasiąknąć gorącym wywarem. I po drugim zagotowaniu też :) Mi się zawsze udaje, ale w 'zwykłym' garnku robienie tego sobie nie wyobrażam...
2. Od paru miesięcy jemy super wędlinki robione tym sposobem, ale... żeby nie było nudno to każde mięsko przyprawiamy inaczej: do indyka dodajemy bazylię, do szynki imbir, tymianek, miód, do karkówki majeranek, jałowiec i słodką paprykę - stałe dodatki to cebula, czosnek, liść laurowy, ziele angielskie, pieprz - ale każda zalewa ma być inna, bo mięsko szybko sę znudzi!
3. Ja wybróbowałam do tej pory pierś z indyka i kurczaka (czasem lepiej jest obwiązać nitką), karkówkę, szynkę, najmniej sprawdził się chyba schab, chociaż w sumie zły nie był...
zmuszna byłm zrobic fotke przy sztuczym świetle bo obawiam sie ze miesko nie doczeka do rana ;-) tym razem filet z kurczaka Klaudia wiem ze sie powtarzam ale -- rewelacja
Wędlinka wyszła super!!! Mięcciutka, aromatyczna....mniam, mniam.....POLECAM!!
Robiłam ze schabu - świetne, kruche, doskonale przeszło przyprawami, gotowałam nieco dłużej niż w przepisie i wrzucałam mięso do gorącej zalewy, nie czekając aż ostygnie. Śmiesznie proste w przygotowaniu. Na chlebie pyszne z majonezem i pomidorem - trudno przestać jeść.
właśnie wypróbowałam, mimo drobnych niepowodzeń (troszkę za twarda i za słona) uważam za pyszną szyneczkę i co najważniejsze idealną dla mojego małego alergika, więc za parę dni zrobię kolejną i potem następną!! Moja córka, niejadek mięsny, tym razem sama poprosiła o kawałek! Polecam wszystkim
Tym razem wszystko sie udało :)))))) Szyneczka palce lizac :)))) Kulka miała 1 kg, ale gotowałam 2xpo 8-10 minut . Wyszła mięciutka, różowa, pachnąca. Z perspektywy czasu i doświadczenia ;)))) myślę, że poprzednio za krótko gotowałam (choć trzymałam sie przepisu) i chyba miesko było inne :))) Nastepnym razem spróbuje troche podpiec skórke, zobaczymy co mi wyjdzie . W kazdym razie teraz się zajadamy pyszną wędlinką.
alez oczywiscie ze zawiera konserwanty np. z musztardy.oststnio ucielam sobie z chemiczna doktorantka pogawendke na ten temat a pozatym konserwanty wcale nie sa najgorsze:)wazne ze fajny przepisik:0 napewno wyprobuje:)
przepisik super - zrobilam ze schabu- gotowałam w szybkowarze (tez bardzo polecam ten garnuszek) , miesko pyszne, mieciutkie polecam
Moje uprzedzenie do tego przepisu było bezpodstawne...:)))
Miałam obawy, że mięso będzie niedogotowane i za każdym razem gotowałam je po 15 min., soli dałam zdecydowanie mniej, więcej czosnku...W efekcie szyneczka wyszła miękka, soczysta i bardzo aromatyczna.
Dziękując za przepis życzę Szczęśliwego Nowego Roku...:))) (chyba pierwszy komentarz w tym roku...:)))
a to moja szyneczka :
Następna porcja ugotowanej szynki znika z lodówki.Bardzo lubię tak przygotowane mięso z chlebem ziarnistym posmarowanym zamiast masła majonezem .
Mam do Was kuchciki pytanie robilam szneczke z tego przepisu i miala malo sympatyczny wyglad bo byla sina nie wiem dlaczego bo robilam wedlug przepisu .Na Waszych zdjeciach jest rozowiutka -co moglam zrobic nie tak?
Wyprobowalam ten przepis na swieta.Wyszlo troche za slone i musialam dluzej gotowac,ale warto bylo.Naprawde pycha.Mysle,ze ilosc soli i dlugosc gotowania trzeba dopasowac do wielkosci miesa.Polecam ten przepis wszystkim.Ja mam zamiar wykorzystac go jeszcze wiele razy.Pozdrawiam
Super, super, super, gorąco polecam!!!!!
Świetny przepis, polecam :))))
Szyneczka wyszła rewelacyjnie, świetny przepis na zdrową i pyszną wędlinke, w odróżnieniu od sklepowych. Będzie się u mnie pojawiać bardzo często, gorąco polecam i dziękuje za przepis.
zrobilam jedna i wyszla super, tak szybko zniknela ze wlasnie robie druga. w tej opieklam wczesniej idyka na zloto (posypalam czerwona papryka zeby byl ladny kolor) tak jak ktos juz sugerowal i dodaje mniej soli. Dodalam tez swizych ziol (oregano i rozmaryn a takze swieza kolendre) a takze dodalam lubczyk ktory uwielbiam :)))) trzymajcie kciuki, jutro dam znac jak wyszlo :)))
pozdrawiam i polecam
Bardzo sie ciesze, ze korzystacie z tego przepisu, a co najwazniejsze, ze Wam smakuje. Pozdrawiam.
Mozna w ten sposob boczek ugotowac? Wyprobowal ktos juz? Chyba bedzie twardy?
Twardy jak twardy - ale dosyć mocno tłusty. w gotowaniu tłuszcz się tak nie wytopi jak w przypadku pieczenia
Na Wielkanoc też robiłam i znowu wszystkim smakowało (tym razem z szynki i schabu z szynki była miękka i różowiutka,bardzo apetyczna))
Robiłam z szynki, tak na próbę miałam chyba tylko z 60 dag, ale następnym razem zrobię więcej. Szyneczka bardzo dobra, porządnie przyprawiona. Jedynie nie dałam kolendry bo nie mogłam jej dostać. Polecam wszystkim
I zrobiłam na święta!!! Cała rodzina zachwycona! widziałam jak żałowali Ci którzy nie jedli (bo dla nich nie starczyło)! stwierdzę tylko że 2 kg schabu to za mało :P super przepis! teraz będę robić taka szyneczkę nie tylko od święta. W S Z Y S T K I M P O L E C A M ! ! !
I ja również polecam!!!! Zrobiłam na święta i szyneczka została w mig zjedzona. Przepis na stałe wchodzi do naszego menu.
Szyneczka jest po prostu SUPER!!! Robiłam ją już kilka razy-ZAWSZE się udaje.A mięsko:PYCHOTA! -soczyste i aromatyczne.POLECAM!!!
Helka, zapewniam cie , ze z toba wszystko OK, ale wydaje mi sie, ze trafilas na takie miesko byc moze ze starszego osobnika. Jedyne co Ci moge teraz poradzic, to powtorzyc powyzsze czynnosci, to znaczy mam na mysli gotowanie i parzenie, przykryc szczelnie pokrywka i owinac czyms i mam nadzieje, ze uzyskasz pozadany efekt. Pozdrawiam.
Bardzo dziekuje wszystkim, ktorzy skorzystali z przepisu i co najwazniejsze, ze Wam smakowalo.
Robiłam szyneczkę,właśnie skonsumowałam pierwszy kąsek i stwierdzam,że BĘDĘ ROBIĆ CZĘSTO TAKĄ WĘDLINKĘ
Robię tą wędlinkę chyba już od roku i zawsze wychodzi świetna. Nie polecam tylko piersi z kurczaka do niestety kruszy się przy krojeniu. TEN PRZEPIS TO MISTRZOSTWO ŚWIATA!!!
Robię tą wędlinkę chyba już od roku i zawsze wychodzi świetna. Nie polecam tylko piersi z kurczaka do niestety kruszy się przy krojeniu. TEN PRZEPIS TO MISTRZOSTWO ŚWIATA!!!
Mam pytanko czy można po wszystkim trochę ją podsmażyć?
Przepis znam ok. 1,5 roku. Najczęściej robię w ten sposób schabik.Na imprezach inne wędliny nie mają szans być zjedzone, a biedny schabik znika w mig.Radzę spróbować, napewno nie pożałujecie,SMACZNEGO
Powiem szczerze, ze nigdy nie kombinowalam ze smazeniem tej szynki (bo i po co?) bez tego jest pyszna i taka naturalna, ale mysle ze mozesz sprobowac ( moze bedzie jeszcze lepsza?), a moze odezwie sie jeszcze ktos, kto ja w ten sposob potraktowal? Pozdrawiam.
Jestem w trakcie przygotowywania tej wędlinki.Stoi w garnuszku na kuchence.Jutro kolejne gotowanie.Nie miałam czosnku w ząbkach więc dodałam taki granulowany.Do marynaty dodałam i majonez i musztarde(francuską bo bardzo lubie gorczyce).A czy mozna takie mięsko,pokrojone w plastry i pieknie udekorowane pokryć galaretą?A może by zwinąć plasterki tego mięska w rulonik i faszerować jakims fajnym nadzieniem lub sosem.Próbował ktoś?
Wypróbowałam ten przepis i jestem zadowolona. Pieczenie zajmuje tyle czasu więc nie zawsze się opłaci piec małej ilości mięsa do kanapek. Ten sposób jest lepszy jeżeli ktoś chce zrobic małą porcję dlatego też będę z niego częściej korzystac. Gotowałam 2 razy po 10 minut a czosnek zamiast do zalewy dałam do środka mięsa. Polecam.
a czy mięsko nie będzie surowe po tak krótkim czasie gotowania??
kola (2007-05-25 00:28)
komentarze odzyskane:
Ania100 w dniu 2006-12-11 napisał(a):
a czy mięska (szczególnie piersi z indyka) nie trzeba przed włożeniem związać, żeby było zwarte?
holly w dniu 2006-12-11 napisał(a):
kola wygląda super. zrobię na rodzinki :)
holly w dniu 2006-12-11 napisał(a):
aha - jeszcze pytanie - zostawić na noc - czyli na 12h, czy więcej??
kola w dniu 2006-12-11 napisał(a):
nie trzeba wiazac piersi z indyka. Natomiast jesli mieso nie jest w ladnym kawalku, jak np. lopatka, to raczej trzeba zwiazac lub dac do siatki i wtedu po ugotowaniu otrzymamy ladna, zwarta szyneczke. Ta na zdjeciu powyzej zapakowalam do siatki po cebuli, bo akurat nie mialam takiej do mies i tez dobrze trzymala. Holly zostawiamy na noc, czyli do ostudzenia. Mysle, ze jakies 8 godzin wystarczy, ale mozna dluzej - to nie ma znaczenia.
Kalinek w dniu 2006-12-12 napisał(a):
Mięsko rewlacyjnie pyszne!!! Gotowałam szyneczkę wieprzowwą i ją przed gotowanie ładnie
związałam. Gotowałan troszkę dłużej 2 razy po dziesięc minut bo była dość gruba i wyszła
bardzo pyszna. Niebo w buzi111:):):
ekkore w dniu 2006-12-13 napisał(a):
Druga porcja wędlinek gotowa - po kawałku schabu, karkówki i szynki - jak wystygnie zobaczymy, która najlepsza. I wody nie jest mało -zapomniałam o wyporności - brytfanka była wypełniona prawie bo brzegi tymi 2 l wody.
rynia2 w dniu 2006-12-13 napisał(a):
Szyneczkę zrobię na Święta
smakosia w dniu 2006-12-14 napisał(a):
Z niedowierzaniem podeszłam do tematu. Zrobiłam wczoraj aby nie zaliczyć "wpadki" na same święta. Kupiłam szynkę "myszkę" ok. 1 kg. Gotowałam ją najpier jakieś 7 minut a drugi raz 10 minut. Jaki efekt? Ano rewelacja! Rozpływa się w ustach, soczysta, aromatyczna i mięciutka. Palce lizać. Teraz chodzi mi po głowie żeby nastepnym razem po takim ugotowaniu szybciutko ją podpiec (tak dla ładniejszego wyglądu), aby nabrała złotawego koloru. Baaaardzo dziękuję za przepis i polecam.
ekkore w dniu 2006-12-14 napisał(a):
A czy zalewę można potem wykorzystać? Czy ja wylać? Korci mnie, aby choć część dodać do sosu - tak ładnie pachnie, super mięsny wywar
kola w dniu 2006-12-14 napisał(a):
Sama zawsze mam dylemat co z ta zalewa? No bo troche szkoda wylac, ale czy ja mozna drugi raz uzyc- tego nie wiem. U .mnie najczesciej gotuje sie na tej zalewie jakies jedzonko dla naszego pieska. Hmm... dodac do sosu? Moze to nie glupie, no a wlasciwie czemu nie? Toz to przeciez ugotowany wywar z miesa, tyle ze dosyc slony. Chyba mozemy go dodac so sosu.
pandora w dniu 2006-12-14 napisał(a):
Wszyscy tak zachwalacie, zrobiłam i ja. Jutro przerobię na jakieś mięso "obiadowe". Być może błędem było zrobienie tego z łopatki, ale tylko takie mięso dostałam (kupowałam po pracy, czyli po południu). Jest dla mnie za suche, za twarde i nijak nie przypomina wędliny. Dodam, że trzymałam się bardzo ściśle przepisu. Od niedawna robię wędliny w domu (ok. 2 miesięce), ale je pekluję i parzę przez wiele godzin (ok. 3 godz. na kg mięsa). Wychodzi wspaniałe; szkoda, że nie mam możliwości uwędzenia.A że nie wyszło to może wina tej łopatki, w dodatku była b. chuda. Ale więcej nie będę robić. Co do składników zalewy natomiast, to pachnie przepięknie i mięso w smaku b. dobre. Spróbuję następnym razem takiej mieszanki z solą peklującą - tak jak robię. Wyniki eksperymentu niezwłocznie zreferuję.pozdr.p.
ekkore w dniu 2006-12-15 napisał(a):
Ja robiłam trzy gatunki równocześnie, więc mam porównanie na bieżąco. najlepsza była karkówka - bo chyba tłuszczyk lekko nasączył całość (w środku nie zostało go wcale, nie widać włókien tłuszczu), na drugim miejscu jest schab - bo suchość jego jest naturalna i na końcu szynka.
Wydaje mi się, że przy grubszych kawałkach trzeba by przedłużyć czas gotowania - ciut przedłużyłam (po minutce na cykl gotowania) i schab wyszedł mięciuteńki, natomiast szynka (była po zwinięciu i obwiązaniu nitką dosyć wysoka) jeszcze ciut twardawa (co nie umniejsza jej walorom smakowym). I chyba robienie kilku gatunków mięs, o różnej grubości to w ostateczności nie do końca dobry pomysł - najchudszy schab jest według mnie przysłonawy.
wariacja w dniu 2006-12-17 napisał(a):
Zrobiłam ściśle wegług przepisu, z jednym wyjatkiem - gotowalam po 10 min.Kilogram karkowki, który poddalam temu zabiegowi musze dobrze opiec i wyląduje w świątecznym bigosie. Jest po prostu i zwyczajnie surowe mieso!!! Ciepłota nawet do srodka nie doszła. Doprawdy nie wiem jak wszystkim tak pysznie wychodzi, widocznie siermięga jestem totalna i dlatego więcej prób nie będzie. Mam inne sposoby na inne pyszne niby wędliny...
Gratuluje wszystkim, którym wędlina z tego przepisu wychodzi, widać to sztuka, krórej jeszcze nie posiadłam...
EWA007 w dniu 2006-12-17 napisał(a):
Zrobiłam schab i b. duzy 1 cycek kurczęcy. Wyszło OK, następnym razem karkówka. I gotowałam tylko 2 razy po 5 minut. Nic nie było surowe-może to zasługa tych srebrnych garów, które długo trzymają temperaturę? No i gar jeszcze ścierkami opatuliłam.
ekkore w dniu 2006-12-17 napisał(a):
zalewa do sosu za bardzo się nie nadaje (a dałam tylko połowę) - słoność jest tak ogromna, że pomimo niesolonego mięsa, rozcieńczania wodą, gotowania ziemniaka (nota bene ziemniaki się ugotowały a wcale nie były za słone - zrobiłam z nich sałatkę) nie da sie jej zabić - dopiero na drugi dzień jakoś wszystko przetrawiło się, ale nie było smaku przypraw. Jednym słowem skórka nie warta wyprawki.
psiunia w dniu 2006-12-17 napisał(a):
Zrobiłam schab.Kawałek o wadze 1,4 składników zalewy nie zmieniałam dzięki temu mięso było całe w zalewie zanurzone,soli dałam 1/3 szklanki.Pychota
kola w dniu 2006-12-17 napisał(a):
Wariacjo doprawdy nie wiem co moglo byc przyczyna surowosci Twojej karkowki, naprawde sposob wykonania jest dosc prosty, w takim razie moze to wina miesa? No i uzycie garnka, ktory dobrze trzyma cieplo moze tu rowniez miec duzy wplyw. Mnie nie zdarzylo sie jeszcze "zepsuc" jakiegos miesa robiac ta wedline.Do Ekkore: chyba masz racje, ze ta zalewa sie nie bardzo nadaje do sosu. Ja dzisiaj postanowilam dodac ja do zeberek, aby wzbogacic ich smak, nie dodalam duzo, ale w efekcie wyszedl zbyt slony ten sos. Nie pomogl nawet ziemniak, musialam odlewac i kombinowac na nowo. Faktycznie, skorka nie warta wyprawki.
renataz36 w dniu 2006-12-23 napisał(a):
witam, wczoraj zrobiłam wędlinkę niestety miałam tylko 1 kg schabu, wyszedł mięciutki ale niestety mocno przesolony, nie wiem czy w ogóle da się to jakoś zjeść, pewnie to moja wina mogłam ograniczyć sól... napewno byłoby pycha bo mięsko jest mięciutkie i białe. No cóż nie każdemu może się udać. Pozdrówka
emssa w dniu 2006-12-23 napisał(a):
tAK BARDZO NIE DOWIERZALAM ,ZE POSTANOWILAM SPROBOWAC SAMA .Jestem zachwycona .Nie wiem na czym to polega ,ale robilam z indyka i wyszlo znakomite /troszeczke za slone ,ale tylko troszeczke /Przesle ten przepis wszystkim znajomym ,ktorzy nie moga jesc mies smarzonych .Wesolych Swiat
olga66 w dniu 2006-12-23 napisał(a):
mięsko naprawde super wlaśnie zrobiłam,może troszkę za słone ale następnym razem dam mniej soli -ogólnie bardzo smaczne.Spokojnych Świąt
piła w dniu 2006-12-25 napisał(a):
Robiłam ze schabu , uważam ,że rewelacja : proste do zrobienia , nie czasochłonne no i smaczne - przede wszystkim INNE, polecam, na pewno będę to robiła ponownie
rynia2 w dniu 2006-12-25 napisał(a):
Szyneczka wyszła znakomita,zrobiłam z mięsa szynkowego o wadze 1,6kg,Gotowałam 15minut, a drugi raz 10min w garnku zeptter.Nie spodziewałam się że będzie taka dobra i pachnąca tymi przyprawami.Moja rada jest taka że garnek do gotowania powinien być taki który trzyma ciepło jak najdłużej, wtedy szynka napewno, nie będzie w środku surowa.Do mięsa o mniejszej wadze trzeba dać mniej soli bo będzie bardzo słone.
JAGNA w dniu 2006-12-26 napisał(a):
kola w dniu 2007-02-04 napisał(a):
Dziekuje ata za mily komentarz i ciesze sie ze i Tobie smakuje.
jolazuraw w dniu 2007-02-17 napisał(a):
Gotowalam schab i niestety nie zachwycil mnie. Mieso jest zbyt twarde i trzeba je namietnie przezuwac;) Moze z piersia efekt bedzie lepszy, bo zalewa pachnie oblednie.
superka w dniu 2007-02-17 napisał(a):
Ja też zrobiłam dzisiaj ze schabu , miałam kilogramowy kawałek . Wody wzięłam 1,5 litra, a ilość przyprawy zmniejszyłam o połowę. Gotowałam po 10 minut w zwykłym garnku .Mięso bylo wspaniałe jak powiedział po skosztowaniu mały niejadek . Było - bo już go nie ma . Nigdy tak dużo wędliny nie zostalo zjedzone w moim domu w tak krótkim czasie .Pycha , zrobię jeszcze nie raz. A czytając komentarze , że niektórym wychodzi twarde mięso myślę , że to po prostu zależy od schabu , czasem kotlety schabowe sa kruchutkie ,a innym razem twarde. Pozdrawiam .
gosik w dniu 2007-02-19 napisał(a):
Zrobiłam - choć miałam stracha - na wszelki wypadek wieczorem garnek owinęłam jeszcze w kocyk, żeby nie było wpadki. No i się udało - robiłam szynkę - była taka "okrągła" i gotowałam 10 min. Była, a właściwie jeszcze jest pycha! Następnym razem spróbuję z innym mięsiwem!