Drogi Buraczku już zrobiłam z podwójnej porcji i ciasto pękło i musialam je dłużej piec wyszlo pyszne jednakże zbyt ciężkie i wypychalo mi krem ze środka nastepnym razem zrobie po Twojemu :) bo w smaku jest rewelacyjne:)Znajomi nie mogli sie najeść a dzieciaki prosiły o dokladkę :)
Niezmiernie sie ciesze! Mam nadzieje, ze nastepnym razem wyjdzie jeszcze smaczniejsze :-)))))) Dziekuje za skorzystanie z mojego przepisu i za komentarz!
Super przepyszne ciacho-tort!! smakowało, a co za tym idzie szybko zniknęło... chyba trzeba robić znów:) Słodki Buraczku, Twoje przepisy są świetne! Mój plan, to sukcesywnie robić coś z Twej książki kucharskiej! pozdrawiam serdecznie!
Bardzo mi milo germgabi, ze ciasto-tort smakowal, ale uwazam, ze grubo przesadzasz jesli chodzi o moje zdolnosci... Jest tu mnostwo osob niedoscignionych dla mnie pod wzgledem talentow kulinarnych, ktorych zasoby wspanialych przepisow powalaja na kolana.
Upiekłam tort Romeo, na moje "włoskie" przyjęcie urodzinowe. Wszystkie składniki odmierzyłam, połaczyłam, dokładnie w/g przpisu. Ciasto, po wyjeciu z piecyka wyglądało bardzo ładnie, ale pierwsze problemy zaczęły się kiedy robiłam masę. Miałam dwa serki (2x 250 gr.), neutralne, niewaniliowe (używam ich kiedy robię sernik) i 250 gr. oryginalnego Mascarpone. Po zmiksowaniu wszystkich składników, masa była zbyt rzadka, miałam nadzieję, że zgęstnieje w lodówce. Trzymałam ja dobrych kilka godzin, a "ona" nic. W końcu położyłam między dwa kawałki ciasta i na wierzch. Nawet dobrze ułozyła się i przywarła. Tort stał w loowce cała noc.
Następnego dnia, udekorowany tort podałam na stół. Prezentował się całkiem nieźle. Niestety, po spóbowaniu kawałka bardzo się rozczarowałam, ciasto wyszło bardzo suche!!! Masa, która miała spowodować, że ciasto nasiąknie i stanie się wilgotne, nie zrobiła tego.
Szkoda, bo podobno jestm uznana za niezłą kucharkę, a tu taki wstyd, taka porażka. Następnym razem jeśli go zrobię, to napewno wcześniej nasączę ciasto, a do masy dodam 3x więcej kawy (tym razem powiększyłam dwa razy), aby miała jakiś smak.
Bradzo mi przykro, ze tak wyszlo. Nie umiem ci pomoc. Przypominam sobie, ze raz tez zdarzylo mi sie, ze krem "plywal" i podratowalam go dodajac pol rozpuszczonej czekolady deserowej. Po przestygnieciu czekolada zaczela wiazac krem. Bylo to dawno temu, ale podejrzewam, ze wina mogla lezec po stronie twarozku. Dziwne natomiast wydaje mi sie, ze pomimo bardzo mokrego kremu, ciasto wyszlo suche. Wydaje mi sie to nielogiczne.
matani (2009-01-26 08:53)
Super pyszne ciacho!! Zniknęło błyskawicznie, przepis rozdano