tak tak, zgadza się... na bardzo małym ogniu... ma tylko puszczać banieczki podczas gotowania
Kolega z pracy ma podobny przepis, ale jeśli dobrze pamiętam, to u niego całe misterium gotowania rosołu ;) trwa około 5 godzin.
I na bardzo słabym ogienieczku, w dużym kociołeczku ;) rosół parkocze sobie spokojnie, jako "specjalność pana domu". Nie chciał nas nigdy dopuścić do tajemnicy receptury i przygotowania, a tu taka niespodzianka ! Daneczko, dzięki ! ;)
cieszę się wobec tego, że przepis się przyda :)
Mama Rozyczki (2010-03-12 10:23)
4 godziny gotować rosol? a to ciekawe :)