Wiem, tu jest mnóstwo przepisów na ruskie pierogi, ale postanowiłam zamieścić przepis jaki mam od pokoleń przekazany przez moją Babcię, a ponieważ ja juz też nadaje się na babcię to powiem, ze to bardzo, bardzo stary przepis, a efekt PYSZNY !!!
Do mąki dolewamy wody letniej tyle ile zabierze. Zagniatamy ciasto.
Sera nie mielimy na drobno lecz po prostu mieszamy go ze świeżo ugotowanymi i utłuczonymi na pure ziemniakami. Cebulkę kroimy jak najdrobniej i mocno przesmażamy na kosteczkach wędzonej słoniny, aż do zbrązowienia !
Do masy ziemniaczano -serowej dodajemy cebulkę z patelni i kieliszek Maggi, dodajemy świeżo zmielony , ale na grubo pieprz, ewentualnie trochę soli.
Ciasto wałkujemy możliwie cienko. Nakładamy farsz , zlepiamy jak potrafimy najlepiej i wrzucamy do wrzącej wody. Wyławiamy pierożki jak tylko wypłyną.
Polewamy je stopioną słoninką z cebulą i śmietaną.
Mało jest pyszniejszych dań !