Wlasnie tez sie nad tym zastanawialam. Sparzyc to tyle co przelac wrzatkie, a moim zdaniem nalezaloby je chyba pare minut obgotowac. Chyba, ze mowa o owocach morza mrozonych juz po ugotowaniu.
W przepisie jest jak napisałam. Też miałam wątpiwości i dla pewności mrożone owoce morza wrzucam do wrzątku i wyłanczam gaz i trzymam tak przez chwilę.Sałatka jest hitem każdej imprezki, jak ktoś lubi to się zachwyca a wiem , że część moich znajomych którzy u nas spróbowali teraz też ją robi. Mrożone owoce morza chyba przed mrożeniem już są poddawane obróbce termicznej a długie ich potem gotowanie sprawia, że są ciągnące i ciapciowate.
Bardzo dziękuje autorce za odpowiedź, w najbliższym czasie zrobię tą sałatkę i po raz pierwszy spróbujemy owoców morza. O efektach smakowych napewno napiszę
I zrobiłam sałatkę, owoce morza wrzuciłam na wrzątek i trzymałam 3 min. Czosnku dodałam sporo bo jestem wielbicielką tego smaku (może nie smrodu). Przegryzła się w lodówce i właśnie ją spróbowałam. Mnie smakuje a wieczorem zawiozę ją na urodzinowego szampana do siostry niech i one spróbuje. W każdym razie dzięki za przepis, polecam innym. Wrócę do niego kiedyś zrobię swoim gościom. Pozdrówka
renataz36 (2010-04-29 09:10)
Dzięki że dopisałaś się do dyskusji dot owoców morza i tym samym trafiłam na Twoją sałatkę. Mam jednak pytanie.... tych moich owoców morza nie trzeba gotować? tylko sparzyć wrzątkiem? toż to surowe będzie