"śledziki" to właśnie tuńczyk:)
Zrobiłam Twoją sałatkę na imprezę w ostatnią sobotę. Od siebie dołożyłam jeszcze jedną ugotowaną marchew, co nie miało specjalnego wpływu na smak, ale sałatka zyskała na wyglądzie. Renatko, chylę głowę w podzięce za ten przepis i innych zachęcam do wypróbowania sałatki. Pozdrawiam Dorota.
555 (2005-02-14 22:31)
a sledziki gdzie sie zapodzialy..? :))