Jestem pewna, że będzie Ci smakowała! Przepis mam od mamy, mama nie wiem skąd, ale naleweczka wchodzi (główne w nóżki, jak się nie zaprzestanie próbowania w porę) wszystkim :)
I etap wykonany!
Aż mi ślinka pociekła :) Ja w tym roku obejdę się smakiem, w Hiszpanii nie ma wiśni ;(
Jak widzę po wpisie z 2007 to jakby nie liczyć nalewkę robię po raz trzeci, a komentarz umkną. Sam fakt, że robię ją co roku świadczy sam za siebie. Dzięki Cantara za prosty przepis;)
A już myślałam, że Ci nie smakuje :) Bezskutkowego spożywania!
Nalewka super.Co prawda spirytus zastapilam wódka,ponieważ nie lubię mocnych trunków,ale smaczek naprawdę super.
Wisienki już przelozylam do słoika i zostawiłam troszkę alkoholu.Zastanawiam sie jak długo mogą tak leżeć?
U mnie nigdy długo nie leżały ;) Dobrych kilka tygodni na pewno. Myślę, że do świąt powinny dotrzymać, zawsze możesz sprawdzić co jakiś czas :)
co się zaś tyczy wiśni "po nalewce" u mnie "przechowują się" aż do następnych, czyli rok. Sukcesywnie je używam w mierę potrzeby do przygotowywania ciast (np. keks) Zawartość w nich alkoholu "pomaga" ciastu "na rośnięcie" a one same nie opadają plackiem na dno.
Twojego przepisu Centaro nie próbowałam, bo mój jest podobny choć mniej słodki
Ja też daję już mniej cukru, wolę z lekka wytrawne naleweczki. W tym roku dodałam kilka suszonych śliwek, parę goździków i szczyptę cynamonu. Rewelacja!
Super przepis, ale ja nastepny razem dodam tez mniej cukru. POLECAM I DZIEKUJE
Witaj w klubie miłośników nalewki wiśniowej :)))) Cieszę się, że przepis przypadł Ci do smaku :)
I faza zrobiona, jaki zapach !! nie mialam spirytusu to uzylam wodki, dzieki za przepis.
RedCurrant, na pewno nie pożałujesz :) W tym roku szaleję - od lewej agrestówka, smorodinówka, truskawkówka i oczywiście wiśnióweczka...
Spirytus zlany, wisnie cukrem zasypane pachnie wybornie
misia, nie pożałujesz :)u mnie wygląda to tak:
wiśniówka to ta po prawej :) robi się jeszcze truskawkowa, smorodinówka i agrestówka :)
Witam mam pytanie czy z innymi owocami truskawka porzeczka itp postępujemy tak samo jak w tym przepisie czy do tych owoców to już inny przepis
Cyfra, szkoły są różne, ale ja naczęściej stosuję ten właśnie sposób - zalewam owoce alkoholem, by zatrzymać cały ich smak i aromat, a po zlaniu zasypuję je cukrem bądź dodaję miód. Przyprawy daję razem z owocami, np. do wiśni goździki, do truskawek wanilię, do agrestu korzeń imbiru... Można wykorzystać cynamon - co kto lubi :)
Janek (2007-07-06 18:58)
Jest w ulubionych ...jutro wiśnie z działki ...i zobaczymy co z tego wyjdzie...Janek