Czas niedługo wysiać niektóre z kwiatów na sadzonki, czas zaopatrzyć się w nasiona ziół też wysiać na sadzonki. Jakie kwiaty, zioła?
Niektóre już w styczniu trzeba wysiać, inne w lutym. W sklepach nasiennych już chyba są nowe nasiona, a i niektóre ubiegłoroczne(patrz na terminy przydatności do siewu ( te do 2010 lepiej pozostaw na regale w sklepie).
Czas przejrzeć cebulki gladioli, pędy winorośli przechowane w piasku(przynajmniej ja musze to zrobić).
Czas najlepszy na zimowe cięcia drzewek to: luty-marzec, >wycinanie "wilków"< zależnie od temperatury, czasem dopiero w marcu, gdy miną ostre mrozy.
Kaziku to chyba przez to dzisiejsze slońce takie rozwarzania. Ja za nasionami się jeszcze nie rozglądam u mnie w sklepach będzie jeszcze wszystko stare.
Chyba w tym roku zdecydujęsie na stworzenie jakiegoś kawałka z ziołami. Mam parę a chcę więcej :):):)
Witam, cieszę się że jest tu ekspert działkowy.Działkę mam dopiero od roku więc wiele nauki przedemną, dlatego z góry dziękuję za wszelkie rady i przypomnienia,z pewnością będę tu częstym gościem,pozdrawiam:-)
Aniu, wiele skorzystasz serfując po portalach działkowych.W google w pisz tylko hasła: działka, działkowiec, ciecie drzewek i podobne , wszystkie wiążace się z działką. Ja tylko lekko ruszyłem temat .
Jak dobrze, że czuwasz i podpowiadasz....dzięki za przypomnienie! Pozdrawiam baaardzo jeszcze zimowo!
wiem,że to troszke za wcześnie, ale dziś zrobiłam sadzonki zeszłorocznych pelargonii rabatowych. Nasionkować będę za miesiąc. Pozdrawiam
Użytkownik ewka63 napisał w wiadomości:
> wiem,że to troszke za wcześnie, ale dziś zrobiłam sadzonki zeszłorocznych
> pelargonii rabatowych. Nasionkować będę za miesiąc. Pozdrawiam
Jeśli planujesz posadzić "RĄCZNIKa", to - jak mi podpowiedziano na innej stronie,- najlepiej po 1-szej połowie stycznia wsadzić nasionka do ziemi w doniczce. Ja mam nasiona zielonego z ubiegłego roku i kupiłem jesienią czerwonego, posadzę przy trawniku wysieję po 6-8 szt, a wsadzę po trzy z obu kolorów, resztę jak wzejdzie oddam komuś.
Ja jestem leniwic i wolę rodendrony, róże,różne kwitnace krzaczki( wajgele, forsycje ,magnolie i kwiatki) ktore nie trzebz wykopywac na zimę. Mam duzo liliowcow , lili, tulipanow i innych kwiatow wiosennych , letnich i jesiennych. Z warzyw to kupuje sadzonki od znajomego ogrodnika do foli i tylko kilka sieję -jak fasolke szparagowa i tyczną, ziola, pietruszke ,rukole, szpinak i troche na co akurat wpadne.
Podziwiam ciebie Kaziku że masz siłe i ochote na wysiewanie nasionek!
Na wiosne i jesien mamy kiermasz i jedziemy obie z kolezanka same i z pewna kwota w portfelu (aby nie wydac wiecej) i ktos musi po nas przyjechac samochodem bo nie mozemy zabrac sie z bagażem. Oj dzialka za mała , za mała.- jakies 5 tys to może by wystarczyło.
No ja zyczyna teraz wysiewac tylko ziemia mi zmarzła i trzeba czekac zeby odtajała. A poza tym dzis słuchałam pogode tak jeszcze do połowy marca ma byc mrozno to kruch o z wczesnym sianiem do ogrodu bedzie.
Witam! Cieszę się,że jest tu taki temat.Uwielbiam wszelkiego rodzaju rośliny.Trochę nasion zostało mi z tamtego roku.Mam też swoje mieczyki.Datura już zaczęła mi wypuszczać listki,ale chyba to jeszcze za wcześnie.Lubię rośliny bylinowe.Sporo marcinków mi się rozrosło. Późną jesienią dostałam od znajomej jeszcze inne drobno-kwiatowe marcinki różnego koloru.A zioła to sadzę w takiej szklarence sklepanej ze starych okien,ale chciałabym trochę ziół posadzić gdzieś w ogródku.Ziemia niestety u mnie jest nie najlepsza i teren trochę zacieniony,bo sporo mam starszych drzew owcowych. W tamtym roku na wiosnę kupiłam jeden krzaczek borówki amerykańskiej,ale chciałabym w tym roku dokupić jej więcej i różnych rodzajów.Nie wiem czy to zrealizuję,bo jednak cena jest dosyć wysoka.No, to się rozpisałam.
Polecałabym jagode kamczacką i aronię - wspaniała jest zima suszona. Lubię mieczyki, tylko na zimę trzeba wykopywac.
Dziękuję za radę.Będę szukała takiej jagody.Mieczyki to rzeczywiście zawsze trzeba wykopywć i tak też robię.Jest trochę zachodu z niektórymi roślinami,zwłaszcza z tymi, które trzeba wykopywać i wnosić na zimę do domu.Mam Daturę i też muszę jesienią wnieść ją do domu, a także pacioreczniki i dalie.Tych ostatnich już się pozbyłam,bo już za dużo miałam tych wszystkich roślin do wykopywania.Chciałabym teraz raczej zdobyć rośliny krzewiaste,zimozielone i jakeiś jedno nie wysoko rosnące drzewko iglaste.
Zioła wysadzam poza namiotem, stałe miejsce zwane "zielnikiem". Buć może gdybym mial ogród przy domu to i w szklarni rosłyby też. Marinki miałem, ponad 20 ( jako szpaler od strony sasiada) fioletowe ale pozostawiłem sobie tylko dwa małe krzaczki i to tnę je co roku"po korzeniu", w to miejsce posadziłem piwonie chyba 10-12 krzaków. Gladioli mam ponad 140 cebulek, a zaczynałem od 20 szt. Co roku rozdaje ponad 50 szt jesienią i wiosna też, przy czym jak zobacze ciekawą odmiane to kupuje 2-4 szt i ... oddaję nadwyżkę swoich. W ubiegłym roku miałem 120 sztuk posadzonych w tym roku planuję od strony drugiego sąsiada posadzić na 18 metrach szpaler potrójny po40 w rzędzie ... i przy namiocie same żółte (w 2007 miałem żółte przy namiocie tylko 10 szt. , a teraz mam ponad 20 (pozostawiłem tylko tyle). Nie zdążyłem wykopać gladioli (troszkę "niedomagała mi pompka") ale prawdopodobnie znów wiosna ktoś przyjdzie z "wymianą nadwyżek". Borówek nie sadzę, trzeba by przynajmniej kilka krzewów i mają inne wymagania glebowe. Miejsca nie mam juz tyle, a i za bardzo harować nie chce mi sie, traktuję już działkę jako miejsce wypoczynku z lekkim rozuszaniem kosci. Tego co mam to i tak wystarczy na codzienne doglądanie w okresie tzw. działkowym.
To super,że masz taką fajną działkę. Podziwiam,że masz tyle mieczyków.Widać masz zapał do tego typu prac ogrodniczych.Ja mam dosyś duży ogród przy domu,ale z przewagą drzew owocowych. Warzyw już dużo nie wysiewam,bo drzewa się za bardzo rozrosły i wszystkie soki zabierają z tej części przeznaczonej pod uprawę warzywek.Zresztą teraz jest też pełno wszelkiego rodzaju robactwa, a najwięcej czarnych ślimaków.Wszystko zżerają, także "szkoda czasu i atłasu",bo i tak zbiory znikome,a pracy multum.Próbuję przekształcić ogród wogóle w sad z drzewkami i krzewami jagodowymi tylko, a malutki skrawek pozostawić na zielnik.Z roślinami ozdobnymi, też już chcę zakończyć pracę i posadzić tylko krzewiaste.Mam już kilka róż rabatowych,wielkokwiatowych,parkowych i jędną okrywową.Z wiekiem człek słabnie i zdrowie już niepozwala na tak wielki wysiłek, jaki trzeba wkładać w uprawę roślin.Podobnie jak Ty,też chciałabym trochę odpocząć od tej ciągłęj dłubaniny,chociaż zawsze sprawiało mi to frajdę,ale jest czas pracy i czas odpoczynku.
Kaziku mam pytanko - czy sa griadiole zimujace w glebie? Takie kupoiłysmy z kolezanka na kiermaszu i teraz okaze sie vzy to prawda. Podobaja mi sie te kwiaty.
Jagoda kamczacka, borowka, zurawina i rodendrony rosna w kwasnym torfie. Sa żarłoczne tak ze trzeba o nie dbac. Wrzosy i wrzisce tez lubia kwasno.
Użytkownik Regina Florczak napisał w wiadomości:
> Kaziku mam pytanko - czy sa griadiole zimujace w glebie? Takie kupoiłysmy z
> kolezanka na kiermaszu i teraz okaze sie vzy to prawda. Podobaja mi sie te
> kwiaty.Jagoda kamczacka, borowka, zurawina i rodendrony rosna w kwasnym
> torfie. Sa żarłoczne tak ze trzeba o nie dbac. Wrzosy i wrzisce tez lubia
> kwasno.
Czy są zimujące gladiole, ...pierwszy raz "słyszę" o czymś takim. Zaraz wejdę w google i może coś tam będzie,.
Jesli chodzi o wymienione w drugiej części krzewy i rododendron, zgadza się. Gdy miałem borowki obsypywałem dodatkowo trocinami z drzew lisciastych lekko przekopujac ziemię wokół. Uzyskiwałem w prosty sposób: spulchnienie wokół i łagodne stałe ukwaszenie, do czasu aż mi wymarzły dwa, a jeden podgryzły sobie (wypędzone już) nornice. Wrzosy i wrzosćce w tym roku wsadzę, zobaczę co z tego będzie, tylko cały czas planując (na rozrysowanym planie) szukam dla nich miejsca.
No i "pobiegałem "po linkach wyszukanych w googlach i nie ma jednoznacznej odpowiedzi czy faktycznie są mroozodporne. Są uwagi, ze przy większych mrozach trzeba je okrywać, nie znalazłem natomiast zdjęć tychże, poza odmianą Gladiolus imbricatus .
Właśnie już luty początek...... trzeba sie zabrać za siew pomidorąw i papryki ja już pomidory posiałam a w poniedziałek papryke.Mam też ładny balkon i musze posiać kwiaty wiec musze sie dowiedzieć jakie te kwiaty i kiedy sie ich sieje pomóżcie mi bo napewno macie doświadczenie (tak myśle sobie)
Na balkon w tym roku jak i poprzednim: kobea pnąca i może minia, połączenie które może okazać się ciekawe. To z boku, a czoło balkonu to już moje Ślubne Szczęście zajęło: prawdopodobnie pelargonie albo petunie,
Działka to z kwiatow stałych: roże, piwonie, dalie, gladiole, nasturcja( też jako surowiec na "polskie kapary"), rącznik zielonolistny (nasiona własne z ubiegłoroczych roslin i czerwonolistny (rzekomo takie nasiona zakupiłem), jeden clematis, ... oraz Połówka coś znów dostarczy z wymiany od koleżananek.
Witam ja dzisiaj właśnie wsadziłam kobea pnąca,a w marcu wsadzę jeszcze mina lobota,a tak w połowie kwietnia rzeby troszeczke podgonić to jeszcze fasolnik egipski i nasturcje pnącą i kanaryjską ,balkon co roku wygląda wspaniale jest ukwiecony do mrozów a i jeszcze część tych roslinek wysadzam koło siatki na działce powodzenia w uprawch:))
Kaziku, to poszalałeś z tymi mieczykami ( gladiolami). Też mam u siebie, czerwone i herbaciane. Zaczęłam od 4 sztuk, teraz mam ponad 20. Z tym zimowaniem, to się już w ubiegłym roku zastanawiałam, ale szkoda mi było sprawdzać bo te czerwone są cudne i rosną wysoko, ok 140 cm w górę. Ale w jednym miejscu zostawiłam malutkie cebulki przybyszowe 4 lata temu i nie wykopywałam ich, w ubiegłym roku zakwitły, choć dużo mniejsze, ale może dlatego, że jeszcze są młode. I tych młodych zima nie zmogła.
I nie kop tak dużo ze względu na serce, aktywność fizyczna jest bardzo wskazana, ale bez przesady.
Z kopaniem już skończyłem, za wygraną w konkursie "Moje gotowanie" kupiłem sobie glebogryzarkę (obrabia glebę na prawie 30 cm głęboko) i kosiarkę, tak więc mam juz dużo wygodniejszą obróbkę swoich "mórg", a i mam sąsiadów, którzy zabierają mi szpadel jak tylko chcę coś kopać. Pozwalają mi takim mniejszym szpadelkiem, "podkopywać ". Czasem już mnie nawet wkurzają.
Dziękuje Kazimierzu bardzo za odpowiedz.... balkon tego roku musze zrobić ładny .Miałam winogron ale został obciety bo ocieplali blok wiec teraz ten balkon jest taki pusty.A z tym sercem to prosze uważań to nie żarty!!!!!!! a wszyscy co zdrowie Twoje leży im na sercu to trzeba szanować i nie denerwować sie jesteć szcząściarzem pomyśl o tym.....
Witam polecam Ci borówkę amerykańską ja mam 3 krzaczki 2 (6lat)i 1 kupiłam w zeszłym roku te 2 starsze mają ok 1.5 metra wysokości izbieram 2 razy w tygodniu ponad litr borówek jak przez 10 dni nie zebrałam to miałam pół wiaderka borówke trzeba posadzić w torfie i co wiosne troszke im dosypać żeby zakwasic glebę(tak z 3 -4 garście) wcale nie chorują ani razu je niczym nie pryskałam a nadmienię że rosną między wiśniami polecam i pozdrawiam:)
tez mam 2 borówki podobno w kupie lepiej owocują. Tylko teraz się zastanawiam jak ta borówka znosi te mrozy i czy będzie z niej coś na wiosne. Różaneczniki ciężko widzę - nie wiem czy dojda do siebie nooo zobaczymy :))
jak kupowałam pierwszą to pan ogrodnik powiedział że powinny byc przynajmniej 2 więc wziełam 2 a co do zimy to raczej nic jej nie będzie bo jest dużo śniegu a azalie to zobaczymy moje są pod śniegiem więc licze że przetrwaja :))
Musze sie pochwalić pomidory już wschodzą narazie widze dwa jutro sieje papryke no musze sie jeszcze dokształcić.Aaaa kupiłam w supermarkecie cebulke siedmiolatke myśle że moge ją wsadzić do gruntu gdzieć w marcu.......
Azali nie mam, a też bardzo mi się podobają. Też martwię się tą jedną borówką, czy przetrwa tą zimę, ale mam nadzieję,że nic jej nie będzie.:))
Dziękuję Ci za cenne wskazówki. Jestem początkująca w borówkowych krzaczkach i chciałbym mieć więcej różnych rodzjów. Pozdrawiam serdecznie:)
Śniegu jeszcze mnóstwo, a prawdziwi działkowicze już rozprawiają o zasiewach. Z tego co widzę, to działka dla ciebie Kaziku to radość. Też mam działkę i to nawet dużą, ale taktuję ją bardziej użytkowo. Dbam tylko o estetykę i dobieram uprawy i rośliny tylko takie, które przetrwają igraszki moich zwierzaków, czyli trawa i podwyższane kwietniki.