Witam!
Szukam pomocy, bo nie wiem już co ze sobą zrobić. Od jakichś kilku miesięcy mam strasznie bladą twarz! W okresie powakacyjnym nie było to tak widoczne. Dopiero jesień, zima. Strasznie mnie to denerwuje, bo wydłuża mi już i tak długi nos, mam cienie pod oczami, mimo że wysypiam się itd. Zrobilam niedawno badanie krwi - brak nieprawidłowości. Mimo to zaczęłam brać magnez, żelazo.
Dziwi mnie to strasznie i denerwuje zarazem, bo zawsze miałam rumieńce, aż ich nie lubiłam. Karnację mam taką średnią - ni ciemna, ni jasna, opalam się w miarę szybko. Włosy, oczy ciemne.
Nie zmieniałam diety, to znaczy zmieniałam na lepsze - stałe pory posiłków, więcej mięsa, warzyw.
co mam zrobić?
znacie jakieś sposoby oprócz marchewki i beta-karotenu?
A nawadniasz się dobrze? Nie mam na myśli kawy, herbaty. Tylko wode, ewentualnie herbate zieloną? Bo to bardzo wiele od tego zależy. A żelaza bym nie brała tego w formie tabletek, za dużo skutków ubocznych, a skoro nie masz nieprawidłowości??
No i więcej tlenu...
Nawadnianie i dotlenianie... tak myśle.
ja doradze kosmetyki tzn krem z orzechem wloskim, lub delikatny samoopalacz do twarzy, lub krem z samoopalaczem(poprawia koloryt skóry ale nie tworzy "maski")w firmie na A jest takze krem z brzoskwinia,tez nadaje ładny delikatny brzoskwiniowy odcien. no ewentualnie fluidy,puder, itd
ja dodam do tego korektor pod oczy :)
dzięki dziewczyny, ale kosmetyki już próbowałam. i nie chodzi mi w sumie o nie, bo wiem, że problem tkwi w środku, a kosmetykami sobie wiele nie pomogłam...
ale dzięki za pomocną dłoń :)
Zrób morfologię. Może masz anemię. Nie doczytałam, że zrobiłaś.
Ważne czy badania krwi nie zostały ograniczone tylko do morfologii.
Ważne są hormony tarczycy - bladość występuje przy niedoczynności, ale wtedy występuje tez zwiększone odczucie zmęczenia, senność, może być zwiększona potliwość.
Zwróć uwagę na takie objawy jak: kaszel lub pokaszliwanie utrzymujące się powyżej 6 tygodni, stany podgorączkowe, ogólne zmęczenie - obecnie bardzo dużo ludzi choruje na gruźlicę, której nie leczą, a prątkują zarażając innych. I nic nie ma do rzeczy sposób odżywiania, czy status majątkowy, zarazić może się każdy.
Może być też wynikiem niedoboru wit.C - szkorbut. Ale wtedy wystepuje również krwawienie dziąseł.
Nie napisałaś jakie badania robiłaś, czy w każdą zimę jesteś taka blada?
Trzeba wykluczyć anemię również tą z niedoboru żelaza. Wtedy hemoglobiny jest za mało i krwinka czerwona jest za mało utlenowana.
tak, badania krwi zostały ograniczone do morfologii. Jedyne, czego było za mało to MCV i MCHC, ale to w sumie nie znacznie. Co do krwawienia dziąseł - u mnie to trudna kwestia, bo mam stały aparat na zębach w związku z czym zęby są "ruchome", odsłonięte szyjki, dziąsła są bardzo wrażliwe - krwawią przy każdym myciu zębów. Choć nie wiem czy to normalne, w sumie nigdy nie pytałam, zawsze byłam przekonana, że normalne.
Oprócz bladości mam częste bóle głowy, słabości jakiejś nadzwyczajnej czy większego zmęczenia nie zauważyłam.
Nie jestem blada każdej zimy. Zawsze byłam rumiana, kolor cery brzoskwiniowy. I nie przyszlo mi to zimą tylko jakoś tak po wakacjach od razu czy nawet w trakcie już.
Nawadniam się w miarę dobrze - przynajmniej lepiej niż kiedykolwiek wcześniej. W ruch idzie herbata zwykła, rumiankowa, kakao, woda, soki.
Nie palę papierosów. Z wychodzeniem na dwór to różnie, ostatnio (ostatni miesiąc) trochę mniej z racji sesji, ale blada taka jestem już długo długo.
zażywaj witaminy a jak nie pomoże to idź do lekarza. Częste bóle głowy mogą być oznaką choroby zatok ? Ja jednak nie dała bym za wygraną i pszła bym do lekarz-. skoro nigdy nie byłaś tak blada. Odpowiednie kosmetyki narawdę działają cuda zacznij na początek od jakiegos kremu lekko brązującego.Jak lubisz się malować to jest cała gama kolorów podkładów które możesz używać. Wisz w googla mankamenty swojej urody i sobie poczytaj jak można oradzić sobie z tymi problemami. Najważniejszy jednak jest lekarz hmm może idź do innego lekarza
ale mi właśnie nie chodzi o kosmetyki. nie lubię się malować. cała masa podkładów koszmarnie wysusza skórę i powoduje szybsze powstawanie zmarszczek. Po każdym użyciu podkładku (a używałam kilku dobrych firm) skóra mi się łuszczy, schodzi, mimo dobrego demakijażu, toników i kremów nawilżających.
W googlach też już szukałam. Ja nie chcę tego zakrywać tylko wyleczyć, przywrócić dawny wygląd mojej skóry.
A próby z kosmetykami mam za sobą jakieś dwa miesiące,
ale mi właśnie nie chodzi o kosmetyki. nie lubię się malować. cała masa podkładów koszmarnie wysusza skórę i powoduje szybsze powstawanie zmarszczek.
Jak nie lubisz się malować to ok :) Jednak nie pisz bzdur jak wyżej. Odpowiednie kosmetyki nie wysuszją skóry tylko ja pielęgnują. Ha Ha o szybszym powstawaniu zmarszczek to naszę babcie mogą mówić a nie kobiety ówczesnych czasów. Obecnie kosmetyki mają zadanie nie tylko upiększające ale pielęgnujące. Jeśli skóra Ci się łuszczy od podkładów to być może jesteś uczulona na jakiś składnik. Nie wiem co masz na myśli pisząc kilku dobrych u każdego "dobre" jest inne. Zawsze możesz poprosić o próbke w sklepie. Z pewnościa za dwa miesiące kiedy słońca będzie więcej Twoja przypadłość zostanie wyleczona.
Ja nie chcę tego zakrywać tylko wyleczyć, przywrócić dawny wygląd mojej skóry.
Jak chcesz się wyleczyć to idź do lekarza tutaj na forum nie za wiele można Ci pomóc ja mogę zasugerowac witaminy ktoś inny jeszcze coś ale to może nie rozwiązac problemu. Co do dawnego wyglądu skóry pamiętaj że z wiekiem skora się zmienia i z roku na rok będziesz wyglądać inaczej ot przypadłośc natury.
Monique, chyba mamy coś o co możemy się zahaczyć. MCV i MCHC to wartości wypełnienia krwinki czerwonej żelazem. Jeśli są za niskie, jest to objawem anemii niedobarwliwej. Anemia to nie zawsze za mało krwinek czerwonych. Krwinek może być wystarczająco, ale są one za mało wypełnione tlenem. Wtedy występuje bladość skóry, podkrążone oczy. Taka anemia długo może nie dawać objawów typu: zmęczenie, osłabienie. Ale trzeba jaleczyć, bo słabe krwinki nie pomagają innym narządom. Tlen jest ważny dla wszystkich organów, nie tylko dla skóry. Pomóc powinno zażywanie preparatów żelaza, ale.............
Żelazo wchłania się z przewodu pokarmowego pod warunkiem, że mamy odpowiednią ilość wit.B12. Jeśli ta witamina nie wchłania się z przewodu pokarmowego wtedy żelazo również nie zostaje wchłonięte. Dobrze byłoby oznaczyć poziom żelaza we krwi. Ale z tego co piszesz to Twoje objawy chyba są spowodowane chorobą, bo zdrowy organizm nie blednie z dnia na dzień. Radziłabym iść do lekarza i nie dać się zbyć. Sprawdź też hormony tarczycy.
Częste bóle głowy to też nie jest dobry objaw. Ból, każdy, jest oznaką tego, że coś się w naszym organizmie dzieje nie tak. To taki znak ostrzegawczy, którego nie wolno ignorować. Może jestem przewrażliwiona, ale uważam, że lepiej wcześniej sprawdzić, niż za późno leczyć.
Bardzo ciekawe ...Moze wlasnie w tym problem?
Tak jak piszesz chociaż nie ma anemii za mały wskaźnik MCV świadczy o niedoborze żelaza. moja córka choć hemoglobinę ma w normie to wskaźnik ten zawsze jest za niski więc lekarz mi tak powiedział. W jej przypadku nie przepisał tabletek tylko kazał jeść produkty bogate w żelazo.
Niekiedy, przy złym wchłanianiu wit.B12 nawet jedzenie nie pomaga. Dlatego trzeba po ok. miesiącu powtórzyć badanie. Jeśli nadal wskaźniki są niskie trzeba brać witaminę domięśniowo, niestety.
ja właśnie takim przypadkiem jestem.. na nic zelazo samo było..musiałam dodatkowo brać B12 domięśniowo.
Monique zrób sobie poziom retikuloscytów, albo B12 z krwi właśnie ..i może jeszcze kwas foliowy.
Dzięki dziewczyny za porady. Zrobię te dodatkowe badania i pójdę do pana doktora. Jestem wdzięczna zwłaszcza ewce i nonce. Dzięki naprawdę :)
I koniecznie daj znać co orzekł (pan doctor)
z takimi problemami można sobie poradzić odpowiednimi kosmetykami . Czy palisz papierosy ? czy odpowiednio dużo czasu spędzasz na świeżym powietrz ?
Czy poza defektami urody które Cię denerwują czujesz się żle ? - senność, ogólne zmęczenie itd.
Ja jestem prawie cały czas blada i się tym nie przejmuje,widocznie tak musi byc i tez jestem wyspana itd.
cmok :) witaj w klubie a do tego odwieczne sińce od oczami choć jestem zdrowa jak ryba
trudno Ci pomoc bo.. na wszystko odpowiadacz nie tak nie chce, nie to juz wiem. Rozumiem , ze juz wszystko przetestowalas wiec trudno bedzie Ci cos doradzic...procz moze: Jesli wszystko przetestowalas i nic ci nie odpowiada/nie pomoglo to chyba musisz sie przyzwyczaic do bladosci lub przeczekac do lata.
Skoro lekarz nie stwierdzil choroby...
Przyszlo mi na mysl, ze moze farbowalas wlosy? czasem czyni to nas bladym bo farba nie pasuje do slory albo nosisz nieodpoowiednie kolory. Dobor ubran moze czynic optycznie bladym badz tez dodac koloru.
Nie odpowiadam na wszystko, że nie chce, że to już robiłam czy wiem. Piszę tak tylko względem kosmetyków. Może nie czytaj pomiędzy wierszami, tylko to co w tych wierszach napisane.
Włosów nie farbowałam, a ubrania zmieniłam z czarnych na kolorowe...
Czy zrobilas badanie krwi na poziom zelaza (nie chodzi o morfologie!)?
może beta-karoten, mnie daje zimą cieplejszy odcien bladej twarzy :)