Witaj
Również myslałam o założeniu podebnego wątku, ale nie chciałm rozpętac następnej bezsensownej awantury...
Jest mi bardzo przykro.. żal i wstyd za niektórych Polaków...
żal...................
Ja od soboty płacze kilka razy w ciągu dnia...
Żal mi tych co zginęłi i ich rodzin. Modle się ze nich co wieczór...
Nie mogłam się powstrzymać od łez jak zobaczyłama klęczącą i tulącą się do trumny Prezydenta Jego córkę Martę - to był bolesny widok...
Odwożąc syna do szkoły wręczono mi bezpłatną gazetę, oczywiście poświęcona katastrofie i co.... znów wielki ból... , tysiące pytań bez odpowiedzi...
Jest mi bardzo smutno, przykro i czuje wielki smutek tak jakby to odeszli moi bliscy
Jest mi też smutno czytając niektóre wypowiedzi na forum.
O tragedii jest już dużo wątków napisane. Tragedię trzeba mieć w sercu a nie na ustach. To co się stało to olbrzymia tragedia ale trzeba jakoś się pozbierać i żyć dalej. Czas nie stanął tylko biegnie dalej. Jeżeli chodzi o kłócenie się i wyzywanie na forum to nie powinno ono mieć wcale miejsce nie zależnie czy była tragedia i czy jest żałoba.
As, chyle czola.
Madra kobitka z Ciebie.
Każdy po stracie bliskich jest załamany i co im wtedy mówicie. Musisz się pozbierać i żyć dalej. Masz dla kogo. Jesteś silny. Dasz radę. Nie mówisz ale to nie znaczy że przestałeś pamiętać.
Jeśli chodzi o żałobę to dlaczego nie zrobili jednego dnia wolnego od pracy? Jeżeli nie teraz to w dzień pogrzebu Prezydenta.
Jezeli pogrzeb odbędzie się w sobotę to chyba nie ma sensu ogłaszać dnia wolnego.
a są już jakieś ustalenia co do dnia pogrzebu? Chyba jeszcze nie.
Nie wiem, czy podam jeszcze aktualną wiadomość, koło południa mówili, że sobota jest dniem orientacyjnym i najwcześniejszą datą mającego nastąpić pogrzebu - możliwe, że termin zostanie przesunięty.
Cięzko na sercu, nie chce się nic
ONI odeszli
nam przyszło żyć
Żal wspolmałżonków, dzieci, wnuków żal
dziś nikt nie patrzy
w pusta dal...
Cześć ich pamięci!
Honor oddajmy!
I o miłości do ludzi nie zapominajmy
Dokładnie tak jak piszesz. Ubrałaś to w ładną treść i ładną formę.
Mysle, ze bardzo przesadzilas!
Ten watek tylko doda oliwy do ognia. Bo moglas napisac cos madrego pod watkiem Luckystar, tam wszystko zostalo powiedziane. Jak kazdy z nas zalozy wlasny watek z oburzeniem o zwariowaniu rodakow, to bedzie maraton do lata:(((
Pozdrawiam.
no to ja się podpisuję pod tineczką. Co chwilę nowy temat o tym jak to źle, że ludzie piszą co piszą i zakładają nowe wątki i w ogóle i ogólnie. Skoro wszyscy mają już dość sporów i wymyślania coraz to nowych kwestii dotyczących naszej narodowej tragedii, to zamiast pisać o milczeniu, niech sami zamilczą. Wszystkim to ostatecznie wyjdzie na lepsze...
A ja Ci powiem, że nie wszyscy toną we łzach. Dla mnie prywatnie, Ci ludzie byli obcy...W wypadkach drogowych ginie codziennie wielokroć więcej osób. Zmarłym w katastrofie oddaję wielką cześć i szacunek jako ludziom stojącym na czele naszego państwa i jako ludziom więcej lub mniej zasłużonym dla naszej ojczyzny. Za dwa miesiące (z hakiem) wybierzemy nowego prezydenta i nowych ludzi (w zamian tych co zginęli) i znów jak zwykle (jak to Polacy) zaczniemy na nich narzekać i wieszać psy.
Czy takie moje podejście może świadczyć, że nie jestem Polakiem? Czy patriotyzm polega na tym, że będę demonstrował swoje wzruszenie i łzy, choć wewnętrznie takiej potrzeby nie odczuwam. Kobieto, nie można wpadać w skrajności. Jak chcesz płacz, lamentuj lub módl się i wyrywaj sobie wosy ale nie wymagaj tego od innych myślących trochę inaczej. Pokaż swoją postawą, że jesteś prawdziwą Polką i potrafisz zachować tolerancję i zrozumienie dla innych, szczególnie tych, którzy defacto nic złego i nagannego nie robią, a potafią rozmawiać nie tylko na ten jeden smutny temat.
Bahus
Bahusie, wróżę Ci szybki opiernicz. Podobny sama otrzymałam, gdy wyraziłam gdzieś swoje na ten temat przemyślenia, zbieżne z Twoimi...
Ale dla dużej ilości ludzi żałobę przelicza się na ilość wylanych łez, powypisywanych [*], ilości wpisów do ksiąg kondolencyjnych (najlepiej na każdym portalu internetowym) i obrazka wstawionego na NK. A szkoda. (nie, nie mam tu na myśli nikogo konkretnego, mówię o ogóle, opieram na własnych spostrzeżeniach)
Tutaj nie chodzi o łzy.... chodzi o to abyśmy zatrzymali się na chwilkę.. pomysleli.. zastanowili się nad życiem... nauczyli się szacunku do ludzi póki czas...
"śpieszmy się kochac ludzi, tak szybko odchodzą"
Makusiu, ale jak zatrzymac watkiJak zastanowic sie w ciszy, w spokoju?
Użytkownik tineczka napisał w wiadomości:
> Makusiu, ale jak zatrzymac watkiJak zastanowic sie w ciszy, w spokoju?
nie rozumiesz mne.. szkoda:(
Moja 6-o lenia córka wróciła dzisiaj z zerówki i płakała, że Prezydent nie żyje. Oczywiście moje dzieci wiedziały co się stało. Nie spodziewałam się tego po niej. nie rozmawiamy w domu o polityce i dopiero teraz w telewizji widzą jak wyglądał i proszą o zdjęcia z internetu.
Bosze jak widzę to większość się licytuje " o ogrom swojego bólu", nie przesadzajmy przecież każdy z nas w dalszym ciągu normalnie żyje, pracuje, spotyka się ze znajomymi, robi zakupy, chodzi do kina , kłóci się z mężem /żoną/- jest to ogromna tragedia, ale przecież nie żądajcie zeby z tego powodu zamarło normalne, codzinne życie w Polsce, to co się tu czyta / nie mam na myśli tylko tego postu/ to czasami zakrawa na paranoję.......oj chyba się źle podpięłam....
Wytłumacz dzieciom, nie pozwalaj aby popadały w zbiorową histerię, której nie rozumieją, takie przeżycia mogą pozostawić ślad w psychice dziecka na całe życie.
Dzieciom nie chciałam nic mówić. chciałam im oszczędzić tej wiedzy. Jednak w sobotę o godz 19 mąż im powiedział co się stało a ja jeszcze dokładniej i delikatnie wytłumaczyłam. Chodzą do przedszkola więc i tak dziś by się dowiedziały, więc dobrze że pierwsze informacje dostały w domu. O reszcie już pisałam wcześniej.
Zginęło 96 osób. Każdy zostawił przynajmniej 6 osób płaczących po nich. Bezpośrednio zaangażowanych było by aż ponad pół tysiąca ludzi. Tak ktoś napisał w innym wątku na forum. Tak o tym nie myślałam ale to prawda. Wielu zostawiło więcej osób w żałobie niż te 6. Teraz nie pamiętam kto ale zginął tam człowiek który miał 8 dzieci.
a czy to istotne ile zostawił dzieci i ile osób go opłakuje???bosze co Wy za bzdury piszecie...
Po prostu wyobrażam sobie co czują najbliżsi tych zmarłych. Wyobrażam sobie moment ich śmierci Jak chyba spłonęli żywcem. Może ich przeraźliwy krzyk bólu zanim zginęli. To byli,ludzie. nie ważne czy znajomi czy obcy. Piszesz, że bzdury, a gdyby to nie zginęli ludzie tylko zwierzęta np psy czy konie to na forum rozpaczali byście okropnie jaka to tragedia, jakie biedne zwierzęta. . Swoje zdanie wyraziłam już w tym wątku wcześniej.
As dla mnie to nie jest istotne czy ojca opłakuje jedno dziecko czy ośmioro, bzdurne są dla mnie te statystki, taki sam ważny jest ból jedynej córki pp Kaczyńskich jak ośmiorga dzieci innego polityk.. Kaczyńscy i tak mieli szczęście....nie muszą cierpiec i opłakiwać siebie....
Ból jest ten sam ale więcej zmartwień zostaje gdy osierocona zostanie większa rodzina. Łatwiej matce samotnie wychować dalej 1 dziecko niż jak pisałam wyżej 8 dzieci.
Użytkownik Basienkaa0 napisał w wiadomości:
> a czy to istotne ile zostawił dzieci i ile osób go opłakuje???bosze
> co Wy za bzdury piszecie...
A NIE ISTOTNE, ILE KTO DZIECI OSIEROCIŁ ?????!!!!!!
dla mnie nie jest istotne czy osierocił jedno czy osmioro, czy płacze po nim 10 osób czy 57, przecież to zginął człowiek, ja nie rozpatruje tego w relacji materialistycznej ale uczuciowej, bo borykanie się samotnie z 8 dzieci przyjdzie później.....
Nie moge sie oprzec przed napisaniem tego.
Czy bol matki ktora traci dziecko z racji tego, ze NFZ nie ma pieniedzy na leczenie, jest inny? w czym ona jest gorsza?, bo nie pelnila waznej funkcji w rzadzie?
Czy bol rodzin z katowickiej hali to inny bol?
Czy bol rodzin gornikow, ktorzy zgineli w kopalni - to inny bol, coz to podludzie?
Wkurza mnie ten Twoj pseudo patriotyzm i ta zalosna martyrologia.
Codziennie na ziemi umieraja tysiace dzieci z glodu w czym sa gorsze? placzesz za nimi?
Użytkownik erka napisał w wiadomości:
> Nie moge sie oprzec przed napisaniem tego. Czy bol matki ktora traci dziecko
> z racji tego, ze NFZ nie ma pieniedzy na leczenie, jest inny? w czym ona jest
> gorsza?, bo nie pelnila waznej funkcji w rzadzie?Czy bol rodzin z katowickiej
> hali to inny bol?Czy bol rodzin gornikow, ktorzy zgineli w kopalni - to inny
> bol, coz to podludzie?Wkurza mnie ten Twoj pseudo patriotyzm i ta zalosna
> martyrologia.Codziennie na ziemi umieraja tysiace dzieci z glodu w czym sa
> gorsze? placzesz za nimi?
Nie rozumiem do czego zmierza ten cytat???/
Użytkownik Ala06 napisał w wiadomości:
> Użytkownik erka napisał w wiadomości:> Nie moge sie oprzec przed
> napisaniem tego. Czy bol matki ktora traci dziecko> z racji tego, ze NFZ
> nie ma pieniedzy na leczenie, jest inny? w czym ona jest> gorsza?, bo nie
> pelnila waznej funkcji w rzadzie?Czy bol rodzin z katowickiej> hali to inny
> bol?Czy bol rodzin gornikow, ktorzy zgineli w kopalni - to inny> bol, coz
> to podludzie?Wkurza mnie ten Twoj pseudo patriotyzm i ta zalosna>
> martyrologia.Codziennie na ziemi umieraja tysiace dzieci z glodu w czym sa>
> gorsze? placzesz za nimi?
jesli praktycznie caly swiat i nawet kosmos tak tak kosmos laczy sie ztym bolem
to dziwie sie ze tego wlasnie Ty nie rozumiesz
jesli praktycznie caly swiat i nawet
> kosmos tak tak kosmos laczy sie ztym bolem to dziwie sie ze tego wlasnie Ty
> nie rozumiesz
Wybacz, ale nie wiem o co ci chodzi?
Zycie jest smiertelna choroba, i tak sie sklada, ze nikt wiecznie nie zyje.
ale nie kazdy konczy zycie w ten sposob
nie zrozumialas o co mi chodzilo - trudno nie zamiezam Ci tlumaczyc
Bo chyba sama do końca nie bardzo wiesz co chciałas napisać...
basienko nie do Ciebie bylo wiec sie nie "wtrancaj"
Eluniu, nie wiedziałam czy podpiąc się pod wypowiedź bahusa , czy Twoją,więc zostane tutaj , dziwne są wasze reakcje , ale wasze zdanie - macie do niego prawo .
To o czym piszecie jest również tragedią , każdej matki chorego umierającdgo dziecka, i my wszyscy o tym wiemy , nie bedę jednak się tuataj o tym rozpisywac, jeśli nie rozumiecie tej TRAGEDII trudno!
Dla mnie KATYŃ jest szczególnym miejscem , i nie odnoszę się do tej tragedii "personalnie" , nawet nie głosowałam na prezydenta Kaczyńskiego, ale ludzie którzy zginęlli w tym samolocie , walczyli o PRAWDĘ , o PRAWDĘ O MORDZIE W KATYNIU, czy data 10.04.1940 i data 10.04.2010 nic Wam nie mówi???? czy to że zginelli w przed dzień Świeta Miłosierdiza Bożego , tak jak Papież , też Wam nic nie mówi??? To jakis znak , moim zdaniem właśnie , aby ludzie się zatrzymali , zwolnili , zastanowili nad zyciem... (Tam z piekła Stalin się śmieje że znowu na Swojej ziemi zebrał żniwo z Polaków , a Wy mu w tym pomagacie) Nie jeastem przesadną patriotką , ale wstyd mi za Was:((((
To tyle mojej wypowiedzi.
przeleciał ptak przepływa obłok
upada liść kiełkuje ślaz
i cisza jest na wysokościach
i dymi mgłą smoleński las
Zbigniew Herbert, “Guziki”
############################
Katyń, jak wulkan po latach się budzi
zabiera do grobów wspaniałych ludzi
Kwiaty naszego polskiego narodu
przykryła ziemia za młodu!...
W przeklętej ziemi piekła z Katynia
rząd polski znowu się tam zatrzyma.
Rocznica nowa wszystkim przybędzie
los jest okrutny, ale nie wszędzie!
Katyń wypełnia nas bracia zgrozą
módlmy się wszyscy za Polskę nową
Za tych co życie w hołdzie oddali
za tych co rano, jeszcze wstawali.
Dlaczego LOSIE,
tak nas nienawidzisz?!
............▄█▄
..............█
LOS cię doświadcza: Polski Narodzie
- na tej przeklętej, smoleńskiej ziemi!
Giną tam twoi synowie, o miły BOŻE!
Zmasakrowani, lecz tobie, tak wierni!
Mordy Katyńskie i groza smoleńska
- wszystko się zwala, na barki twoje!
Tam rozerwana - świta prezydencka,
na szatańskie trafiła złej drogi rozstaje!
Polegli dzisiaj najlepsi, patrioci polscy
- zmęczone oczy i serca, cudu oczkują!
Kto ten nasz wielki, ból ukoi - rodacy!
Kto teraz pokaże, jak się bliźni miłują?!
Płacz polski narodzie za córki i synów
- za tą tragedię, którą LOS nas uraczył!
W duszy pokutuj i modlitwy tu - zmów,
by twoją tragedię, cały świat, zobaczył!
/Tadeusz Czernik/
Erka nie masz racji moim zdaniem. Wiem co chcesz powiedziec ale moim zdaniem nie masz racji. Nie mozna tak porownywac. bol jest dla tych ktorzy stracili kogos bliskiego taki sam zawsze bez wzgledu na to kim on byl. Ale chyba przyznasz mi racje jak powiem, ze inaczej przezyjesz smierc wlasnego Ojca a inaczej smierc Ojca malo badz nieznanej Ci osoby? Oczywiscie, ze bedzie Ci przykro, oczywiscie, ze jesli mozesz pomozesz czy wesprzesz ale przeciez nie tak samo palczesz,,, I teraz tez ten wspolny placz "narodowy" nie jest taki sam u Bliskich Ofiar jak i u szarego obywatela. Byloby to bowiem strasznie wyniszczajace i nasz organizm, nasza psychika ma mechanizmy temu zapobiegajace. I tudno ale po smierci chorego na raka synka Pani Kowalskiej nikt nie oglosi zaloby narodowej i tego i p. Kowalska nie potrzebuje. Po smierci w kopalniach wszyscy ktorzy o tym slyszeli tak samo wspolczuli jak i dzis po smierci Politykow. Byla zaloba narodowa -. ktorej dlugosc jak tez i "powod"jej ogloszenia tez jest prawnie uregulowany. Gdybysnmy chcieli uczcic chwila cisza kazdego zmarlego swiat nie bylby w stanie funkcjonowac. Przeciez wydaje sie to oczywiste...przynajmniej dla mnie.
Teraz zalobnikiem jest cala Polska gdyz zgineli ludzie stojacy na roznych stanowiskach na jej czele. Wielu z nich znanych ogolnie . Niewazne cy lubiani czy nie. Zgineli ludzie i Panstwo Polskie oglosilo zalobe narodowa przypisana prawnie smierci akurat tych osob. Zaloba Narodowa to tylko symbol tego czym byla dla Panstwa formalnie jako instytucji jest smierc kogos. Nie ma to absolutnie NIC wspolnego z degradacja cklowiek tylko dlatego, ze zaloby narodowej nie ogloszono! Jedynie z jego formalna"waznoscia" dla calego spopoleczenstwa jako takiego.
To nie znaczy ze i Ty czy ja zmuszeni jestesmy (teraz) do calodobowego rwania wlosow, do calodobowych jekow i lamania rak...KAZDY z nas ma prawo przezyc to na swoj sposob. Jedni beda wrecz histeryzowac inni tylko przeczekiwac, ale bol rodzin jest taki sam czy matki w podanym przez Ciebie przykladzie czy Matek ktore teraz oplakuja Synow i Corki. Nawet jesli media sa w tej chwili "rozhisteryzowane", patetycznie i nie wioem jakie jeszcze. W normalnym przypadku byliby na tym miejscu jacys bliscy...
Dorotka,
Chyba mnie nie zrozumialas, odnioslam sie li i wylacznie do wpisu zalozycielki watku, sorry, ale po przeczytaniu tego takie mialam odczucia.
Jakas zbiorowa histeria?, zycie toczy sie dalej, jest zaloba narodowa, kazdy w jakis sposob to przezywa, ale besztac ludzi za to ze nie sa Polakami, bo sie sprzeczaja na forum?
Dorotka, no prosze Cie.
Użytkownik erka napisał w wiadomości:
> Jakas zbiorowa histeria?, zycie toczy sie dalej, jest zaloba
> narodowa, kazdy w jakis sposob to przezywa, ale besztac ludzi za to ze nie sa Polakami, bo sie sprzeczaja na forum?
Nie zawsze się z Tobą zgadzam, ale teraz w 100%....
Elus ja cie rozumiem zdaje mi sie przynajmniej :-). Tylko te porownywania roznych smierci w kontekscie czyjas byla nienaleznie uczczona stad mniej wazna (choc kazdy wie przeciez, ze dla Bliskich tak samo bolesna) jakos mi nie pasuje. Nie tylko tu ale ogolnie jak slysze licytacje w stylu "na drogach umiera wiecej ludzi a nikt nie oglasza zaloby"To porownywanie "a kto plakal po....przyklady" a teraz "placze kraj ale...." jakos mi mi nie pasuje bo brzmi jak licytacja....Dla mnie makabryczna licytacja...
Przyznaje Ci zupelna racje w tym, ze kazdy moze przezywac obecna tragedie inaczej. I tez nie uwazam by dlatego, ze ktos tragicznie zginal trzeba go zaraz czynic "Swietym". Chyba jednak (i mysle ze to ma sie ogolnie na mysli) nie trzeba teraz patrzec pod wzgledem politycznym na Ofiary katastrofy tylko po prostu pod ludzkim...Zmarli ludzie (a ludzie maja zawsze zalety i wady, ludzie moga bladzic i nie miec racji ) i oddaje im sie hold jako ludziom- Polska oplakuje jednak tez utrate nagla i niespodziewanai Glowy Panstwa czy Elity Politycznej Polski stad czy chcemy czy niechcemy wszyscy jestesmy dotknieci.... Stad ten caly duzo wiekszy rozmiar niz gdzie inddziej. I nie uwazam zeby nawet dyskusje na temat (nie szkalujace i obrazajace i prowadzone z szacunkiem dla Ofiar i ich Rodzin) zasluzyly na tytol watku: czy tu jest jeden Polak. Mysle ze i on zreszta powstal impulsywnie. Kazdy inaczej przezywa zalobe...
Brawo Doroto wlasnie w ten sposob mysli mam nadzieje wiekszosc Polakow
i nie nalezy tu dawac przykladow ze wczesniej byla miedzy nimi niezgoda czy tez wrecz wrogosc
kazdy ma inne poglady i to nalezy uszanowac (przykladem jest to forum gdzie czesto dochodzi do niepotrzebnych sprzeczek)
Jednak w tak trudnej sytuacji potrafimy sie jednak jednoczyc i to nie jest tylko na pokaz
Niedawno wróciliśmy z pod pałacu prezydenckiego, byliśmy tam całą grupą. Smutno mi:( żal wszystkich co zginęli i ich rodzin, bardzo mi żal Pani Marii Kaczyńskiej, była bardzo dobrą i ciepłą osobą.
Jutro jak przywiozą Panią Marię, też się wybieramy pożegnać parę prezydencką.
Zaprzestańcie tych kłótni, wstyd to wszystko czytać, co tu jest wypisywane w niektórych wątkach. Ja już swojej mamie powiedziałam co o tym wszystkim myślę, Zastanawiam się tylko skąd u niektórych żarłoków, tyle nienawiści w sercach, przykro mi że wciąż się czepiacie mojej mamy, że się jeszcze niektórym nie znudziło.Nawet jej nie znacie, więc nie macie prawa jej oceniać. Zawsze będę jej bronić, bo ją kocham, nie jedno dziecko by chciało mieć tak dobrą i troskliwą mamę jak moja.
A teraz lecę spać, życzę wszystkich spokojnej nocy ,dużo tolerancji i więcej dystansu.
Ania.
Brawo Niebieska!!! To jest najważniejsze, że w rodzinie się kochacie. Internet nigdy rodziny nie zastąpi i należy do niego podchodzić z dystansem, co jak widzę udaje Ci się świetnie. Być może, gdyby wszyscy znali się realnie nie byli by skłonni do takich reakcji jak w necie. Ucałuj braciszka.
A może Ciszej nad tymi otwartymi trumnami ? Skończcie wreszcie te spory i przegadywania.
Niech zmarli spoczywają w spokoju, a żywi niech żyją i smucą się po swojemu i nie opowiadają o tym wszystkim na około. Pozdrawiam Wszystkich !
Jest wielu Polaków , ale bardzo różnych. Są patrioci i dywersanci , są Ci którzy próbują zrozumieć co się stało i dlaczego do tego doszło , jaki wymiar ma tragedia i jakie możemy wyciągnąć z niej wnioski na przyszłość. Ale krok w krok idą za nimi Ci , którzy będą poddawać w wątpliwość , siać zamieszanie , dyskredytować , zniechęcać , odwracać uwagę , nawoływać do opamiętania, przypominając w tym samym czasie o istniejących innych słusznych problemach. To nie tylko tu i teraz tak się dzieje , tak było zawsze , w czasie wojny i w czasie pokoju, na tej stronie internetowej i na innych. Jeden będzie wspominał ojca , drugi dziecko pozbawione dobranocki , a trzeci zwykłych ludzi , którzy zginęłi w wypadku samochodowym lub z braku rzekomej opieki medycznej. Bo przecież ten Ojciec nie był poprowadzony jak zwierzę na rzeź , nie odcinano Mu przed egzekucją nożem naramienników z płaszcza i munduru, i nie stawiano zarzutu rzekomej napaści na ludność rosyjską zamieszkującą tereny przygraniczne z Polską, rzekomej zdrady i prowadzenia działalności terrostycznej na ziemi radzieckiej , nie był zgładzony jak pospolity bandyta, ba zbrodniarz , tylko zwyczajnie zmarł , godnie zapewne , jak przystało na człowieka. Na elicie Narodu Polskiego ciążyły przez 70 lat ,w świadomości wielu Rosjan i nie tylko, oszczercze , niewiarygodnie kłamliwe i haniebne zarzuty. Jak można nie rozumieć tego , że "odrodzenie OJCÓW" nie byłoby możliwe bez uporczywej , wieloletniej walki , wysiłków i starań rodzin pomordowanych , wielu państwowych i społecznych instytucji , których najwybitniejsi przedstawiciele właśnie lecieli złozyć nie tylko hołd , ale GŁOWNIE DLATEGO BY po raz kolejny upomnieć się BARDZO GŁOŚNO o PRZYWRÓCENIE GODNOŚCI WSZYSTKIM OFIAROM MORDU, OCZYSZCZENIE Z HANIEBNYCH ZARZUTÓW i uświadomienie oprawcom , że dopóki , nie przyznają się , nie można mówić o wybaczeniu. Na tą chwilę czeka wiele rodzin ,żyjących z brzemieniem ogromnej niesprawiedliwości jaka spotkała ich OJCÓW , a tym samym ich samych. Rodziny te walczą o godnośc swoich OJCÓW , o godność ich dzieci ,żon , braci i sióstr , jeszcze żyjących. Oprawcy muszą zostać nazwani z imienia i państwa , nie po to ,żeby szukać odwetu czy poniżyć . Tylko i wyłacznie dlatego , aby PRAWDA PRZEMÓWIŁA DO ŚWIADOMOŚCI , bo świadome spoleczeństwo łatwiej wypracuje instrumenty do zapobiegania takim tragediom w przyszłości , a proces pojednania będzie znacznie łatwiejszy. Wracając do wypadku lotniczego. Zginęli w nim ludzie , którzy chcieli naprawiać Polskę , którzy rozpoczęli cały proces zwiazany z odrodzeniem państwa Polskiego, NIE ZAPOMINAJĄC O OJCACH ( można przecież powiedzieć , że tez nie swoich , prywatnie obcych) spoczywających w lasach pod Katyniem . Wiem , że nie wszystkim jest po drodze z tą ideą , tych juz napewno nie przekonasz. Szkoda słów . Na koniec , jacy jesteśmy my Polacy , jeden z wielu przykładów z życia, z dnia dzisiejszego : artykuł i komentarze pod artykułem
http://wiadomosci.onet.pl/forum.html?hashr=1&#forum:MSwxNSwxMSw2ODAxODQ3MSwxNzg4OTg1ODIsODIzOTYyOCwwLGZvcnVtMDAxLmpz
Bardzo trudno się w takim tonie rozmawia.
Czasem trzeba postawic pominik, ale kiedy tych pominków ustawia się w szybkim czasie wiele, to zapach kadzideł i zniczy strasznie przeszkadza myśleć.
Upominanie się o godność ojców jest ważną sprawą i- myslę- tej sprawie tragedia się przyczyniła. Zobaczymy zresztą. Myślę, że tak jak było po prostu już być nie może... I tylko cichutko: opraców już nie ukarzesz, bo nie żyją, a ich potomków karać ? a niby za co? Rozumiem, ze stosowanie odpowiedzialnosci zbiorowej jest dobrze ukorzenione w naszej europejskiej i katolickiej mentalności, i choc za jakieś jabłka ponoć teraz mam brac w skórę, to ja osobiście na stosowanie takiej odpowiedizalnosci się nie godzę. I nie chcę, zeby mnie mój 36 letni kolega Sasza z Petersburga przepraszał za Katyń. Uświadamianie- tak, ale przecież nie oprawców. Media donosiły, że Rosjanie wychodzi ze łzami w oczach z pokazu filmu "Katyń", że w odruchu serca przepraszali ... To dopiero jest okropne... Piszesz, że wybaczenie może przyjść dopiero po wyznaniu skruchy. Wszyscy tak mówią, ale ja tego nie rozumiem- na żadnym poziomie- poznawczym, ontologicznym, na żadnym!!! Moze zwyczajnie tej lekcji o odpowiedizalnosci zbiorowej nie odrobiłam.
To jedna sprawa.
Związku przyczynowo- skutkowego między zbrodnią, jaka się dokonała 70 lat temu a sobotnią katastrofa ja nie widzę. Oprócz tej porażającej symbolicznej klamry tego strasznego miejsca. Czułabym wielki niesmak gdyby dopisywać teraz całą hagiografię ludziom, których męczeństwem miałby niby być to, ze zginęli w wypadku. Co oczywiscie nie odbiera każdemu z tych ludzi jego osobistych dokonań. Lub nie odbiera temu zdarzeniu tragizm. Ale znamion męczeństwa też dla mnie nie nosi...
I na koniec- nie rozumiem dlaczego odczuwanie lub też nie odczuwanie żałoby, żalu, smutku miałoby świadczyć o mojej polskosci, patriotyźmie, czy nawet człowieczeństwie...
Ja wiem, ze dobrze to w telewizorze wyglada, jak się do jednego miksera wrzuci wszystkie idee, tylko że ten koktail zaczyna być juz niestrawny. Tym bardziej, że ja odczuwam zupełnie inaczej! Nie czuję wcale ze "mojej Polskosci zostały wbite sztylety prosto w serce" ( powaga, takie zdanie usłyszałam w telewizorze) co nie znaczy, że nie odczuwam żalu, żałoby, szoku i smutku. Tak, jakby to, co się stało nie było wystarczajaco okropne...
To ja, Agnieszka odczuwam smutek, a nie obywatel o peselu 740420...
No chyba tyle.
Pozdrawiam serdecznie.
Dokładnie tak myślę też ja.
To media wykreowały wizerunek miejsca krzycząc na każdym programie Katyń znów upomniał się o polską krew. Nie ma to nic do rzeczy. Tak samo jak zbieżność ze śmiercią papieża i porównywanie do katastrofy gibraltarskiej. Media się prześcigają w łzawości swoich wypowiedzi wykorzystując tragizm chwili, niestety.
Tragedia sie stała sama w sobie, nie trzeba jej dorabiać pozłacanych ram.
Na temat mediów wypowiedziałem sie w poście poniżej. Pozłacane ramy mnie nie rażą , znacznie bardziej razi coś innego.
Ewo to sa przecie populistyczne chwyty z jednej strony a z drugiej tez krzyk bezsilnosci dlaczego tam...W tym kontekscie (dla mnie) najtragiczniej brzmi ze zginely i czlonkowie Rodzin Ofiar Katynia. Bolu ich bliskich nie chce i nie potrafie sobie wyobrazic...Z cala reszta Twej wypowiedzi sie zgadzam
Oprawcami nie są zwykli Rosjanie , prości , szarzy ludzie, tacy sami jak my , a w przeszłości jeszcze okrutniej potraktowani przez tych samych oprawców. Jasne? Z tego prostego względu widzę w nich ofiary systemu, spadkobierców nalezy szukać gdzie indziej. Być może my Polacy , w ten sposób damy nadzieję i siłę Rosjanom na wypracowanie instrumentów w tym niedostępnym jeszcze dla nich systemie. Niepotrzebnie wogóle poruszasz te kwestie , myslałem ,że rozumiemy się już bez słów. Nadmiar kadzideł nie razi mnie az tak bardzo.
A ta klamra to czym jest? Widzę to nieco inaczej - może w nowym poście coś znajdziesz.
Odnośnie odczuwania lub też nie odczuwania żalu - spróbuj poszukać odpowiedzi w moim nowym poście.
Nie uległem ogólnonarodowej panice, jest mi żal ludzi którzy zgineli w katastrofie lotniczej, jest mi żal rodzin, natomiast w pamięci mam też wielu z nich kiedy toczyli spory, brak chęci porozumienia, walka o partyjne interesy, afery, nie stawiamłbym ich dzisiaj na piedestałach niech historia ich osądzi.
Ale pytam się kto zaprosił najważniejszych ludzi w państwie, na pokład jednego samolotu. kto to był na tyle nieodpowiedzialny i nie rozsądny.
A Polską powinni rządzić ludzie odpowiedzialni. Ludzi ŻAL.
Cóż... podpinam sie dopiero pod Ciebie, bo mam podobne odczucia. Z jednej strony jest żal i smutek (zginęli po pierwsze ludzie, po drugie wśród nich wielu cenionych przeze mnie). Z drugiej strony jest wręcz złość, że - jak piszesz - tylu ludzi, ważnych z punktu widzenia państwa, poleciało jednym samolotem. W mojej firmie Zarząd nigdy nie leci razem, a co dopiero mówić o samolocie rządowym....
Owszem źle się stało, że polecieli razem ale już ktoś pisał co by było gdyby polecieli 4 samolotami i nie doszło by do tragedii to krzyczeli byście co za rozrzutność i dlaczego nie polecieli 1 tylko 4 samolotami. Jedynym wyjściem mogło być by nie leciało tam aż tyle osób tylko np 10
Smoleńsk i Katyń nie są na syberii. Pociągiem też można jechać. Uważam, że gdyby mieli wybrać pociąg to sami by zrezygnowali, przynajmniej część.
Lepiej być zakrzyczanym niż martwym.
Pociąg tez mógł się wykoleić. Nie ma co gdybać. Gdyby mogli cofnąć czas to postąpili by inaczej.
CO TO ZNACZY? Ludzie czy jest na tym forum jeden Polak?
Użytkownik spajdermen napisał w wiadomości:
> CO TO ZNACZY? Ludzie czy jest na tym forum jeden Polak?
Moim zdaniem kilku by się znalazło
Bahus
no wiesz, chodzi chyba o "prawdziwy Polak"- patriota, ale co to znaczy Polak -patriota i jakie są wyznaczniki "prawdziwego" patriotyzmu ,to juz nie wiem.... dla mnie to kolejne pojęcie względne...
zobacz co sie dzieje w Warszawie moze to wlasnie to ten maly"prawdziwy" patriotyzm
...może, a może w dużej mierze pozory patriotyzmu....nie wiem, naprawdę...
Nad tym samym się zastanawiam ....ilu z palących tam znicze ludzi jeszcze nie tak dawno obrzucało błotem Prezydenta/? Czy ta demonstracja patriotyzmu nie jest dla wielu tylko na pokaz? Dla mnie nie jest ważne czy zapłonie jeden znicz , czy zapłonie ich tysiące, Dla mnie jest ważne, aby zapłonął ten płomień nadziei, miłości i zgody w Narodzie. To będzie największym hałdem dla ofiar, które zginęły przed kilkoma dniami i dla tych , którzy zginęli przed siedemdziesięciu laty. Takich demonstracji patriotyzmu już mieliśmy trochę w naszej historii i nie trzeba się aż tak daleko cofać z pamięcią. Pytanie ciśnie się samo: co ta demonstracja zmieniła w Narodzie? Oby ten zapał patriotyzmu nie zgasł w nas szybciej niż zgasną te płonące się znicze. Tego życzę wszystkim
W 100% się z Toba zgadzam, ale jak czytam inne watki juz wiem,że polskie piekiełko trwa nadal
W imię tolerancji pozwólmy sobie wzajemnie na tym Forum na takie przeżywanie -lub NIE- tej żałoby, jak każdemu serce dyktuje.
Serce nieoceniane w Internecie, czy płacze czy nie.
Czy jest pod Pałacem, czy nie.
Czy czuje się osierocone, czy nie.
Czy zachowuje się jak zwykle, co dzień, na ulubionych i często odwiedzanych forach. Między innymi toczy wojny ...
Ogłoszenie żałoby to sprawa ogólnonarodowa, nieważne, jak złożony naród by nie był; z różnych partii, z różnych wyznań, z różnych opcji.
Ona, żałoba, jest. Z mocy prawa i tego, jaka była to strata dla RP Państwa.
Tyle Państwo.
Czy koniecznie trzeba kogoś na forum rozliczać z noszenia Swojej żałoby, tam gdzie zaczyna się sprawa osobistych odczuć ?
Uszanuj tylko pamięć zmarłych - TAM nie ma już polityki, sporów opozycji. Są tylko tragicznie nieżyjący ludzie.
Symbolicznie straciłam w tej katastrofie dwoje tych, z którymi nie zetknęłam się bezpośrednio, a wywarli wpływ na moje życie zawodowe.
Nie wskażę ich personalnie. Bo nie o to chodzi.
Uszanujmy pamięć zmarłych, kimkolwiek by oni nie byli, Zginęli w tak tragicznych okolicznościach, że z głębokim współczuciem można przysiąść gdzieś w kątku by tylko być. Milczeć. Być.
PS. Tragedia Haiti, Tsunami, Katriny ma Dokładnie taki sam wymiar.
Ale nie znamy ofiar z twarzy, nazwisk....
Tych znamy.
Użytkownik Dorota zza plota napisał w wiadomości:
> Zgadzam sie w 100%
Taka zgodność może tylko budować....
Bahus
Nie tylko ona Bahusie czasem mozna i ladniejszy dom postawic po dyskusi jak najlepiej :-) Ino ceglowkami nie powinno sie rzucac...
Dorotko, tak, jak pisałam, nie zamierzam się wpisywać na wszystkie żałobne wątki, a broń Boże w ogóle, w temacie rozliczania kogokolwiek z przeżywania żałoby lub gdybania na temat przyczyn katastrofy.
Jeszcze raz powtórzę, że ofiary Katriny, tsunami i zmarli tragicznie na Haiti oraz ci w katastrofie Tupolewa są równi.
Tylko, że tych ostatnich znamy z twarzy, nazwisk i czasami (jak ja) mamy w stosunku do nich osobiste odczucia.
I niech każdy forumowicz żałobę narodową przeżywa lub nie. Jak mu serce dyktuje.
Zamierzam być na co najmniej jednym z dwóch pogrzebów, pod warunkiem, że rodzina poda do wiadomości czas i miejsce, z informacją, że nie jest to uroczystość zamknięta. Wyłącznie dla rodziny.
Obie osoby są dla mnie jednakowo ważne.
Nie muszę. Chcę tam być.
Śledzę (nie na bieżąco) serwisy i wiem, że jedna z tych ważnych osób jest już w kraju. Czekam na wiadomości o drugiej.
Pozdrawiam Cię, Dorotko. P.
no tak Ty jedynie jesteś tym Polakiem................
Przed cwila to przeczytałam http://www.pressmedia.com.pl/sn/index.php?option=com_content&task=view&id=16835&Itemid=40
Znów wypowiem coś kontrowersyjnego :(
W niedzielę Kraków będzie nieprzejezdny :( Jeśli oczywiście plan pochówku na Wawelu wejdzie w życie.
Owszem będzie. Ja zastanawiam się jak wygląda ruch samochodowy w Warszawie od sprowadzenia zwłok Prezydenta? Pytam poważnie. Bez żadnych złośliwości.
Raczej normalnie: korek za korkiem. Krakowskie Przedmieście to od dłuższego już czasu deptak.
nie uważasz, że Nas Wszystkich cały czas obrażasz????
Nie bardzo rozumiem skąd to pieniactwo, przeżyłam tyle niepotrzebnych śmierci ludzi dużo młodszych. Mnie szkoda bo niepotrzebnie zginęli , ale dlaczego pojechali na ostatnia chwile, tuż przed uroczystoiścia, czyżby było jak tak --- jakies brukadło ruskie pisze -----------------chcieli miec wielkie wejscie czyli na ostatnia chwile? Obsada samolotu miała od 23 lat w zwyż , ale o tym sie nie pisze , ale to sa rocznikowo jak nasze dzieci !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Bardzo szkoda mi ludzi młodych ktorzy zgineli przez czyjes chciejstwo byc na czas ! Od dawna wiadomo o ktorej będzie uroczystosc ( moi zgineli na Syberii a kolegi ojciec w Katyniu!
Wylot się opóźnił. Nie wiem o ile i z jakiegoś powodu. Dlatego tak późno polecieli.
To nie mój Prezydent , to nie moja Polska........, mój Boże, a ilu musiałoby być tych prezydentów , jednocześnie piastujących urząd , by zadośćuczynić oczekiwaniom każdego Polaka?
Czwartą dobę telewizja nareszcie mówi i pokazuje prawdę o Prezydencie Polski , przy tej okazji także o Jego Małżonce. Czwartą dobę wypowiadaja sie ludzie , ktorzy nareszcie podkreślają to , co było najważniejsze- uwypuklają istotę Jego prezydentury , cel jaki przyświecał , pewna ideę i sposób pojmowania spraw państwa. TO JEST CUD. Po latach szkalowania , przedstawiania w fałszywym świetle, zniekształcania postaci, często ośmieszania i szydzenia , po latach kształtowania nieprawdziwego wizerunku Prezydenta , okazuje się , że ta sama telewizja znała i zna prawdę o Prezydencie , a dzisiaj w obliczu tragedii ją odsłania. Skoro tak jest , a przeciez jest , to w imię czego, pytam , w imię czego do piątku 09 kwietnia 2010 r. "widziała" innego Prezydenta. Zapewne w imię wolności słowa i w trosce o zachowanie pluralizmu. TO JEST PRAWDZIWY DRAMAT. ALE STAŁ SIE CUD. Wielu z nas ma szansę dopiero teraz poznać prawdziwy wizerunek głowy państwa i pracy jaką wykonał . To jest radośc przez łzy. Zaledwie kilkadziesiąt godzin, wobec poprzedzających je lat. Niestety , nawet kilka godzin , kilka dni , to też za dużo?! Gdzie zatem te róże , a gdzie las? No właśnie , zasadnicze pytanie. LAS SPŁONĄ Z RÓŻAMI. Łzy otulają to wypalone miejsce , oczyszczają i zabezpieczają przed wdarciem się zarazy. Ci czuwający , opłakujący są strażnikami , chcą dopilnować osobiście by nie doszło do jeszcze większej pożogi.
POLITYKA JEST BRUDNA JAK..... MGŁA NAD LOTNISKIEM.
Polacy byli świadkami kamienowania człowieka , żywego człowieka. Przywoływanie w tym czasie i w tym miejscu nieszczęśc i tragedii osobistych jest nadużyciem. Człowiek- Prezydent Polski w bezlitosny sposób , pozbawiony skrupułów , zaprogramowany i realizowany z premedytacją był kamienowany za życia. Ogromną "zasługę" mają w tym media. Nie oszczędzono jego żony , córki , brata i matki.. To nie była debata, to nie była polityka , to nie miało nic wspólnego z wolnością słowa ani pluralizmem. JA NIE CHCĘ , żeby kiedykolwiek traktowano tak prezydenta Polski, kimkolwiek by nie był.
Tak jak tragiczny w skutkach wypadek pod Smoleńskiem jest bez precedensu w wymiarze całego współczesnego świata , tak samo bez precedensu było systematyczne , prowadzone każdego dnia , poniżanie godności osobistej i dezawuowanie wszelkich poczynań Prezydenta Polski, niszczenie człowieka.
Gdzie i komu chcecie przypomniećo swoich osobistych tragediach, o bezdomnych, o chorych , o niedostatku , kiedy odmawia się należnej czci tym , którzy podejmowali się pewnego dzieła , a nie zdążyli wszystkiego naprawić. Jest zasadnicza róznica , między odejściem zwykłego człowieka wskutek choroby, naturalnych czynników , czy wskutek pewnego niedostatku , a tragedią , która dla mnie jest czymś w rodzaju ZABÓJSTWA PRZEZ ZBIEG OKOLICZNOŚCI będących następstwem brudnej polityki, w której tracimy ludzi będących nadzieją dla przyszłości Polski.
Mamy siedem dni żałoby i nie wypada nawet polemizowac czy to jest czas wystarczający na przemyślenia, na łzy, na to żeby uczić , oddać hołd , żegnać i zastanowic się nad jutrem. Życie toczy sie dalej , to jest takie oczywiste........... .
Wiele procesów społecznych jest spowolnionych , nie mogły i nie mogą nadal być realizowane w tempie , które dawałoby odczuć pozytywne skutki od zaraz. Wiele dziedzin zycia gospodarczego czeka na rozwiązanie. Powtarzam jeszcze raz , na każdego aktywnego patriotę czeka trzech aktywnych dywersantów. Ich interesy nie są jednakowe a rezultatem jest spowolnienie rozwoju państwa. Naród co jakiś czas wystawia rachunki , tak to mniej więcej sie odbywa , dywersanci pilnują , żeby nie był za wysoki.
Szkoda róż gdy płoną wraz lasem , a chebzie i chwasty porastają coraz większe pokłady , udając zdrowy , piękny , pachnący las.
Dziewczyno nikt nie atakuje twoich guru, nikt nie cieszy sie że zgineli, wszyscy uważają ze to była niepotrzebna śmierc. Pytam: po co tyle napisałas dla mnie jestes jeszcze jedna która kryje sie za nic nie mówiącym nickiem!
A ja rozumiem o czym piszesz i zgadzam się z Tobą.
To też nie był mój Prezydent, w sensie ,że na niego nie głosowalam,ale był mój z racji tego,że jestem Polką a On był Prezydentem Polski.
Alez tu dużo emocji...
Alez tu dużo bólu...
Przeczytam jeszcze kilka razy, co napisałeś i zastanowię się nad odpowiedzią... Dobrze?
A na razie ściskam Cię z całego serca i bardzo, bardzo mocno przytulam, bo zdaje się, ze pisząc o moim żalu miałam jednak na mysli emocje nie szarpiące mnie aż tak mocno...
Zastanawiałam się czemu zniknąłeś, teraz chyba rozumiem... Wizerunek kpiarza i otoczka ironii i szydery nijak się ma do tego, co się u Ciebie dzieje. Tak?
Zastanawiałam się czemu zniknąłeś, teraz chyba rozumiem... Wizerunek kpiarza i otoczka ironii i szydery nijak się ma do tego, co się u Ciebie dzieje. Tak?
Agik a moze bys na wyjasniła kto ma podobny nick do Marylki bo widac że ja znasz
Nie zrobię tego.
Sama możesz grzecznie zapukac do osoby, która Cię ineteresuje i uprzejmie poprosić o informację...
Gdybym Cię jeszcze nie lubiła, to teraz polubiłabym na pewno.
Chce mi sie wrzasnąc. Nareszcie !!!!! DZIĘKUJĘ .