No to jeszcze trochę o bigosie w literaturze;
Bigos wszedł do księgi naszych przysłów; np. Bigos to potrawa, kulig to zabawa; Bigos to wczorajsza potrawa. Albo - Odgrzewany tylko bigos smaczny.Znalazł się oczywiście także w poezji. Kilka przykładów, począwszy od pięknego mickiewiczowskiego opisu:
Adam Mickiewicz w Panu Tadeuszu:
W kociołkach bigos grzano; w słowach wydać trudno
Bigosu smak przedziwny, kolor i woń cudną;
Słów tylko brzęk usłyszy i rymów porządek.
Ale treści ich miejski nie pojmie żołądek.
Aby cenić litewskie pieśni i potrawy,
Trzeba mieć zdrowie, na wsi żyć, wracać z obławy.
Przecież i bez tych przypraw potrawą nie lada ^
Jest bigos, bo się z jarzyn dobrych sztucznie składa.
Bierze się doń siekana, kwaszona kapusta.
Która, wedle przysłowia, sama idzie w usta;
Zamknięta w kotle, łonem wilgotnym okrywa
Wyszukanego cząstki najlepsze mięsiwa;
I praży się; aż ogień wszystkie z niej wyciśnie
Soki żywe, aż z brzegów naczynia war pryśnie
I powietrze dokoła zionie aromatem.
Bigos już gotów. Strzelcy z trzykrotnym wiwatem,
Zbrojni łyżkami, biega i bodą naczynie.
Miedź grzmi, dym bucha, bigos jak kamfora ginie,
Zniknął, uleciał, tylko w czeluściach saganów
Wre para, jak w kraterze zagasłych wulkanów.
Wincenty Poi:
Burka - to okrycie?
Lisy - to poszycie!
Dukat - to mi kwitek?
Miodek - to napitek!
Bigos - to potrawa!
Kulig - to zabawa!
Stanisław Jachowicz:
Bigos i kiełbasy
Odnawiają one w pamięci owe świetne czasy,
Gdy aniołowie Piasta chatę odwiedzili;
Powiadają nam dzieje; mięso rozmnożyli -
Tym mięsem były kiełbasy.
W bigosie i kiełbasach tak zasmakowali.
Że mu piękną koronę polską za to dali.
J. N. Kamiński:
Indyk z sosem,
Zraz z bigosem
Dawniej jedli pany
Dziś ślimaki
i robaki
Jak gdyby bociany.
Na koniec podam stary przepis na bigos.
Bigos hultajski według Makarego 730 obiadów wielkich, średnich i ma-
łych... (Poznań, 1903):
„Wziąć kapusty kwaśnej, wycisnąć jak należy i włożyć do rondla, w którym tłuszcz świeży wieprzowy przysmażono. Podlać potem kapustę rosołem lub bulionem. Do tego dodać świeżej słoniny w kostkę pokrojonej, mięsa wołowego pozostałego od pieczeni lub sztukę mięsa pokrojonego na kawałki drobne. Zmieszać wszystko z kapustą, popieprzyć, dodać masła mąką zrumienionego, gotować ciągle mieszając, aby się nie przypaliło. Bigos taki zwykle dają na śniadanie, a miłośnicy jego, którzy dnia poprzedniego pohulali, nazywają go „bigosem hultajskim".