Witajcie :)
Bardzo proszę o radę w sprawie zlewozmywaka narożnego. Do tej pory miałam tylko proste, dwukomorowe zlewy. Teraz robię ( a właściwie mąż robi) nową kuchnię, od podstaw, od gołych ścian. Meble już są, ale umyśliłam sobie zlewozmywak narożny, bo mi siępodoba. Jednak podobanie nie zawsze idzie w parze z funkcjonalnością. Czy ktoś z Was ma taki zlewozmywak i może porównać ? Proszę o plusy i minusy :)
Ja mam!
Uwielbiam go, ponieważ:
- ma dużą komorę, w której swobodnie mieszczę wielkie gary i patelnie
- ma obok małą wąską komorę, w której mogę myć warzywa lub używać jej jako ociekacza (dwa małe ociekacze po bokach też ma, więc jeśli ktoś ma zmywarkę, swobodnie wystarczą na suszenie naczyń)
- jest atrakcyjny dla oka, nie stanowi tylko dziury w szafce służącej do zmywania garów, lecz element ozdobny kuchni - ładnie się komponuje ze ściętym narożnikiem wiszącej szafki oraz szafki znajdującej się pod zlewem, też ze ściętymi drzwiczkami
- uwielbiam myjąc naczynia patrzeć nie na kafle na ścianie, lecz przez okno, które mam tuż obok (zaznaczę, że okno nie wychodzi mi na ścianę sąsiadów, wtedy pewnie bym się dwa razy zastanowiła, czy jest sens kupować taki zlewozmywak)
Nienawidzę go, ponieważ:
- narożna szafka pod nim jest kompletnie niefunkcjonalna :/
Gdybym miała jeszcze raz wybierać... tak, znów bym go kupiła. Po prostu go lubię, a nie zawsze to, co się lubi jest rozsądne, łatwe w czyszczeniu, utrzymaniu, pakowne itd. :D
Dziekuję Wkn, miałam właśnie wątpliwości co do pojemności, ale również mam zmywarkę. Szafek mam teraz tyle, że nie będzie mi przeszkadzać jedna z małą funkcjonalnością :)
I też mam obok okno :) Na kwiatowy ogródek :)
Ja osobiscie nie mam takiego zlewozmywaka,ale znajoma ma,i tak jak piszesz ma szafke jednodrzwiowa pod nim,ale te miejsce zagospodarowala,koszem na smieci obrotowym,ktory jest polokragly,ma dwa kosze z jednej i drugiej strony,po obydwu bokach sa polki na srodki do szorowania,plyny,gabki itd.wiec u niej jest to wykorzystane,bo kosz zajmuje prawie cala powierzchnie pod szafka.I nie musi byc niefunkcjonalna polka pod nim.
Tutaj podobny kosz do tego co wyzej opisalam,z mala roznica,ten sie otwiera z jednej strony i wysuwa sie obydwa kosze ,a tamtem mojej znajomej ma kosze na smieci po obydwu stronach http://www.reling.pl/katalog/kosze-na-smiecie/kosz-naroznikowy-obrotowy.html
Ja mam taki zlewozmywak od 12 lat. Jeśli Ci się podoba, kup go. Zlewozmywak jest duży, z łatwością mieszczą się w nim największe naczynia, zajmuje też sporo miejsca, a szafka pod nim jest mało funkcjonalna. Ja mam w niej dwoje drzwi - z jednej strony stoi kosz na śmieci, z drugiej (oddzielnie) środki do zmywarki i inne chemiczne. Jeśli masz dużą kuchnię, to nie stanowi to problemu.
Ponieważ moja kuchnia jest nieduża, właśnie szykuję się do wymiany zlewozmywaka (podczas nadchodzącego remontu) na zwykły. Pozdrawiam, Aleex.
Ja nie mam naroznego , ale widzialam wiele razy. Moim zdaniem jesli masz duza kuchnie to jest ok, ale jesli kuchnia nie jest za duza, to taki narozny zabiera Ci sporo powierzchni roboczej. POzdrawiam
Dziekuję, mam dużą kuchnię 3,5m X 3m.
Powierzchni roboczej nie zabiera - ja trzymam na sporym fragmencie blatu za zlewozmywakiem stojak na trzy butelki wina, z obu stron stoją oliwy, jedna do sałatek, druga do smażenia, mam też moździerz oraz kamionkowe naczynie na sól :)
Tylko ta szafka pod - wielka przestrzeń, którą nie wiadomo jak zagospodarować :/ Drzwi pojedyncze.
Zapomniałam dodać, że ścianę za zlewozmywakiem mam tak obudowaną płytą, żeby kafle też szły po skosie - bardzo ładnie to wygląda.
Zapomniałam dodać, że ścianę za zlewozmywakiem mam tak obudowaną płytą, żeby kafle też szły po skosie - bardzo ładnie to wygląda.
No to tego pomysłu już nie wykorzystam, przepadło, płytki położone. Też myślę, że miejsca nie zabiera więcej niż zwykły dwukomorowy, który jest wielki. No i jest miejsce jeszcze z tyłu. A szafkę jak pisałam, przeboleję :)
To miejsce z tyłu, o którym piszesz, ja wykorzystałam do postawienia stojącej suszarki do naczyń, takiej niedużej, podręcznej. Czasami, mimo posiadania zmywarki, się przydaje :) Oprócz tego trzymam tam stojak z przyrządami kuchennymi: trzepaczką, tłuczkiem do mięsa, itp.
Aż mną wstrząchnęło na samą myśl, że za moim ukochanym narożnym zlewem miałaby stać jakaś suszarka do naczyń :)
O, nie nie nie, mimo że należę do osób mających tendencje do bałaganiarstwa, z którym usilnie walczę, suszarkom za narożnym zlewem mówię stanowcze nie! Tylko szpecą :) No, chyba że masz jakąś super ozdobną suszarkę i pilnujesz tego, aby suszyły się na niej same ładne talerze i kubki, w takim układzie cofam wszystko, co napisałam :D
Tak, pełni ona funkcję ozdobną i upiększa pomieszczenie :) Inne rzeczy codziennego uzytku suszę w typowej suszarce schowanej przed oczami ludzkimi. Poza tym jest niewielka i naprawdę w niczym nie przeszkadza.
Mam okrągły jednokomorowy. Gary się nie mieszczą, suszarka kombinowana, pod zlewozmywakiem duża szafka z niefunkcjonalną przestrznią. Niestety kupilismy mieszkanie juz z taka kuchnia. Bardzo ładnie to wygląda ale nic poza tym.
dziekuję Beato. Myślałam jednak o takim z dwoma komorami, jedną mniejszą druga większą. Jak pisała Wkn, pojemny jest :)
Witaj:)
Ja zaserwowałam sobie zlew narożny w tym roku. Jestem z niego zadowolona, choć przy dłuższym postoju(przy nim), bolą mnie plecy. Dobrze, że mam zmywarkę i zdarza mi sie to niezmiernie rzadko, ale ogólenie jestem zadowolona z funkcjonalności i wyglądu.
Czekaj no, jak to bolą Cię plecy? A nie masz go bliziutko blatu? Ja stoję dokładnie tuż przy wielkiej komorze, przed nią, a od "dziury" dzieli mnie jedynie kilkucentymetrowy brzeg blatu.
Poza tym pamiętałam, jak niewygodne jest przygotowywanie posiłków na blacie o standardowej wysokości i remontując stareńką kuchnię, zażyczyłam sobie podniesienie wszystkiego o jakieś 8-10 cm. Jest super - akurat do krojenia :)
Dziekuję Wszystkim bardzo za rady i spostrzeżenia. Już jestem pewna :)
Obecnie mam taki zlewozmywak.. jest duży,fajnie wygląda, mimo krążącej opini w szafce typu L (łamane drzwi) nie wygląda masywnie.. (kuchnia 12m2, szafki w U)
Jeden minus: jeżeli osoba jest wysoka (mam 1,76 mąż 1,86) to rzeczywiście jak dłużej się zmywa naczynia mozna odczuć ból pleców.. dlaczego to nie wiem ale przy zwykłym zlewie tego nie odczuwałam... a wysokość szafek taka sama jak we wcześniejszej kuchni.
Mimo wszystko ponownie bym go wybrała chociaż tym razem wybrałabym kolor ciemny (zlew mamy granitowy w kolorze piaskowym, wcześniejszy był prawie czarny i był super) bo na jasny bardzo szybko sie odbarwia np. kawa, herbata, itd..
Dziekuję Marleno również Tobie za opinię. Ja mam szafki nieco wyższe niż standard, więc może z tym bólem pleców nie będzie tak źle, zresztą większość rzeczy zmywa zmywarka :)