Ja też już nie pamietam, ale to znalazłam w necie :)
http://www.misie.com.pl/www.misie.com.pl/wierszyki/wierszyki.pl?param=zima1.txt
Wpisz sobie w google, wyskakuje dużo stron z wierszykami :)
Dzięki wielkie napewna coś wybierzemy.
A mi sie skojarzyło to:
Hu hu ha hu hu ha nasza zima zła
sypie w nosy sypie w uszy
mroznym sniegiem w oczy prószy
wichrem w polu gna, nasza zima zła
z tym ze to chyba była piosenka :)
yyyy a to nie bylo szczypie w nosy szczypie w uszy ?
Może taki...
Pięknego bałwanka ulepiły dzieci
Ma czarne guziczki i biały żakiecik
W ręku trzyma miotłę, garnek ma na głowie
Może nam zimową bajeczkę opowie?
albo na tej stronce:)
http://abc.wychowania.webpark.pl/zima.html
Pozdrawiam:)
A ja będę się czepiać i wydziwiać. To chyba nie rola rodziców szukać wierszyka, moim zdaniem pani w szkole powinna podać wierszyk do nauczenia się albo chociaż powiedzieć dzieciom gdzie i jak szukać. Najłatwiej jest wyręczać się rodzicami a to przecież dzieci mają się uczyć. Co myslicie na ten temat bo może mam staroświeckie poglądy "kiedyś tak nie było"
Ja myślę Boróweczko, że to jednak dobry pomysł. Pamietam ze szkoły, jak nam zadawali wierszyki do nauczenia, potem każdy mówił ten sam wierszyk. Nieraz pani przepytała wszystkie dzieci, więc wysłuchiwało się cięgiem jedno i to samo. A w tym wypadku,każde dziecko powie inny. Myślę, że to ciekawsze. A i w dzisiejszych czasach, gdy rodzice mają mniej czasu dla dzieci, więcej jest telewizora, komputera niż "za naszych czasów" ( komputer??????) to pozwoli i rodzicom i dzieciom troszkę dłużej pobyć ze sobą.
Może masz rację ale obserwuję, że rodzice coraz bardziej wyręczają dzieci "pomagając" im, czasem to wygląda, że dziecko jest tylko przekazicielem pomiędzy rodzicami a nauczycielem.
Jak pani chciała różnych wierszyków to mogła podać dzieciom tytuły książeczek z wierszykami np. dostępnymi w bibliotece.
Nie tak dawno tu gdzie mieszkam był jakiś konkurs dla dzieci o temetyce chyba leśnej, pierwszą nagrodę otrzymało dziecko za pracę wykonaną w całości przez mamę. A chodzi chyba o to żeby wyrabiać w dziecko samodzielność.
Może na WuŻeciku coś wybierzesz? http://www.wuzecik.pl/wierszorymy.php
Ten jest długi, ale można wybrać tylko jedną zwrotkę do nauczenia np. ostatnią :)
Przypłynęła chmura sina.
Od północy wiatr zacina.
Kot wyjść z domu nie ma chęci.
Coś się tam na dworze święci!
Kraczą wrony na parkanie:
- Jedzie zima , groźna pani!
I już lecą z nieba śnieżki,
zasypują drogi, ścieżki,
pola, miedzę i podwórka,
dach, stodoły, budę Burka.
Kraczą wrony na jabłoni:
- Jedzie zima parą koni!
Mróz ściął lodem brzeg strumyka.
Zając z pola w las pomyka.
Krasnalowi zmarzły uszy,
już spod pieca się nie ruszy!
Kraczą wrony na brzezinie:
- Oj, nieprędko zima minie!
Eskimosek
S. Raczyński
To jest mały Eskimosek
Ma czerwony z mrozu nosek
Ma kubraczek z futra foki
Co mu mocno grzeje boki
Szyła mama go synkowi
Kiedy tata ryby łowił
Bałwan
Stoi bałwan w kapeluszu
Nic nie słyszy, nie ma uszu
Ślepki z węgla, patrzą krzywo
Krzyś ulepił takie dziwo
Jedzie zima
H. Ożogowska
Jedzie pani zima
Na koniku białym
Spotkały ją dzieci
Pięknie powitały
- Droga pani Zimo
sypnij dużo śniegu
żeby nam saneczki
nie ustały w bieg.
Biegały ptaszki
T. Kubiak
Biegały, ptaszki biegały
po śniegu jak płótno białym.
Stukały dzióbkiem w okienko:
- Rzućcie nam prosa ziarenko!
Ziemia na kamień zmarznięta.
- Czy o nas nikt nie pamięta?
Wybiegły dzieci z przedszkola,
sypią ziarenka na pole.
Ptaszki ziarenka zebrały
i dalej - frrr - poleciały.
Zimowa piosenka
I. Suchorzewska
Lubię śnieżek,
Lubię śnieg,
Chociaż w oczy
Prószy.
Lubię mrozik,
Lubię mróz,
Chociaż marzną
Uszy.
Lubię wicher,
Lubię wiatr,
Chociaż mnie
Przewiewa.
Lubię zimę,
Idę w świat
I wesoło
Śpiewam.
Domek dla ptaszków
I. Suchorzewska
Dziś w przedszkolu Krzyś i Tomek
Zmajstrowali ptaszkom domek
Jest podłoga, jest i daszek
Żeby mógł się zmieścić ptaszek
Jest na miejsce na okruszki
Dla wróbelka, pośmieciuszki
Jest i gwoździk na skraweczki
Dla łakomej sikoreczki
Wesoła choinka!
Na gałązce choinkowej wiszą dwa jabłuszka
Przy jabłuszku pierwszym pajac, przy drugim kaczuszka
Pajac biały jest jak piekarz, mąkę ma na brodzie
A kaczuszka złota, jakby kąpała się w miodzie
Choinka, choinka, wesoła choinka!
Popatrz mamo - woła Krysia - Jak ten pajac skacze!
A czy słyszysz - mówi mama - jak kaczuszka kwacze?
Pajac skacze, kaczka kwacze, posłuchajcie sami
A zajączek tuż, tuż obok rusza wąsikami
Choinka, choinka, wesoła choinka!
„Choineczka mała"
I. Choineczka mała w kącie zapachniała
srebrnym szkiełkiem, świecidełkiem
do dzieci mrugała.
II. Patrzcie ile cacek, pięć złoconych kaczek,
ptaszki, straszki, białe ważki
i z piernika cudaczek
W ptasiej stołówce. Danuta Gellner
Przyleciało wróbli sześć,
zaczynają obiad jeść.
Jeden ziarno dziobie,
chwali przysmak sobie.
Drugi na talerzu
skubie bułkę świeżą,
trzeci okruszynki
wybiera ze skrzynki.
Czwarty, piąty ptaszek
dziobią zgodnie kaszę.
Szósty głową kręci,
na nic nie ma chęci
i widać po minie,
że był gdzieś w gościnie.
Tuwim Julian
Mróz
W ostry mróz chłopek wiózł
Z lasu chrust na wozie,
Skrzypi coś, oś nie oś,
Trzaska chrust na mrozie.
Tężał mróz, wicher rósł,
Pędząc jak w sto koni,
Trzeszczy wóz, trzeszczy mróz,
Chłop zębami dzwoni.
Szkapa: brr! chłop jej: prr! -
A podwozie zgrzyta,
Gwiżdże wiatr, śwista bat,
Stukają kopyta.
Chrzęst i brzęk, zgrzyt i stek,
Hałas jak w fabryce!
Mniejszy mróz, lżejszy wóz
Przy takiej muzyce.
Mój synek ma nauczyć się do szkoły wierszyka o tematyce zimowej.
Może znacie jakieś nie za długie , fajne wierszyki dla pierwszoklasisty, bo
mi jakoś wszystko z głowy wyparowało. Bedę wdzięczna za wszelkie
propozycje.