Ja tez robie w domku tez wychodzi mi tyle gości komunie mamy 12maja o godzienie 15 bardzo pozno menu mamy planowo naszykowane
Godzina rozpoczęcia uroczystości jest bardzo ważna, bo jak Komunia Św. jest rano , to zaczynamy od śniadania, jak później to i menu się zmienia.
To zależy o której masz komunie, w zasadzie najłatwiej jest zaplanować menu jeżeli zaczynamy od obiadu.
Podziwiam Cię, że organizujesz w domu imprezę komunijna na taka ilośc gości.
Chyba, że masz do pomocy kogoś-ja niestety jestem sama na polu bitwy:) Moje drugie dziecko ma teraz 17 miesiecy i nie daje rady zrobic tyle co przedtem w tym samym czasie.
W sierpniu robiłam sama roczek-upał jak diabli- sama do wszystkiego(mężuś nie miał wolnego), na 20 osób(z nami), masakra.Więc bardzo się cieszę, że zamówiłam lokal na komunię.
Mój pierworodny tez ma komunie w tym roku, tylko my 13 maja:)
Właśnie, napisz o której godzinie.My na 11-stą, więc zaczynamy od obiadu, potem tort i ciasta, potem zimna płyta-chyba ciasta częśc dalsza(myslę zeby rózne ciacha o tych dwóch godzinach) i kolacja ciepła:)
Z chęcią poobserwuję wątek, bo jeszcze nie wybrałam do konca menu:)
Pozdrawiam serdecznie:)
Witaj w klubie.Nasza Komunia też będzie w domu. Lokale u nas rezerwuje się z 2-3 letnim wyprzedzeniem. Zresztą, nawet jeśli nie byłoby z tym problemu, to i tak robilibyśmy w domku.
Gości u nas będzie jednak góra 15, taka ilość jak u Ciebie to jednak prawdziwe wyzwanie!!!.
Chętnie poobserwuję wątek, może coś mnie zainspiruje.
Też będę miała komunię 27 maja na 30-40 osób.Nie miał by mi za bardzo kto pomóc. Pierwsze myśleliśmy o cateringu. Nie było problemu ale w firmie tej nam powiedzieli, że wynajęcie sali będzie podobnie kosztowało. Ostatecznie przyjęcie będzie w lokalu. Nie muszę się niczym martwić.
My mamy komunię 13 maja i niestety z braku miejsca w domku też robie w lokalu :)
ja też robię komunię w domu.dwa lata temu robiłam starszemu w lokalu i byłam niezadowolona z atmosfery,w domu jest to uroczystość bardziej rodzinna.komunia mojego dziecka jest 13 maja o12
Dołączam do grona ...mój syn ma też 20 maja ale o godz.10,30 ,,,i też przyjęcie robię w domu ...ale będzie nas ok.20 osób.Planuję zrobic wszystko sama .
ja też robię w domu...komunia jest 3 czerwca...ilość gości zbliżona do 40....dwa lata temu robiłam też córce(goście tak samo dopisali)...na lokal szkoda mi było kasy ,jak pytałam to takie mniej więcej były ceny 110-140zł/os....czyli coś koło 4 tysi...to nie dla mnie....
Przyłączam się do klubu. U mnie komunia 20 maja, gości ok. 15 osób, robię w domu. Jeszcze prawie cztery miesiące, ale już chyba można myśleć o menu. Macie jakieś pomysły?
Ja mialam tez komunie w domu dwa lata temu(40 osob) i powiem wam ze kazdy był zadowolony ze to w domu jak kiedys a nie w lokalu bo jakos w domu inna jest atmosfera a ii dzieci moga biegac po podworku.A nie było to az takie straszne miałam do pomocy siostre i sasiadke, ktore robiły obiad jak byłam w kosciele ale wszystko przygotowane bylo dzien wczesniej.
Pogoda dopisywała wiec po obiadku wszyscy na dwor na spacerek tymczasem mozna było spokojnie posprzatac po obiedzie i przygotowac do kawy tak samo z kolacja goscie porozchodzeni po domu po dworzu wiec nie było tłoczno przy wystawianiu wszystko na spokojnie grunt to przygotowac wszystko w miare mozliwosci wczesniej i było naprawde super a wiec jesli jest miejsce w domu to jak najbardziej polecam
Jak bys chciała cos wiecej wiedziec to pisz odpisze.
odpowiedż nie była do mnie ale jeśli możesz podpowiedz mi jak rozdzielałaś prace żeby się wyrobić.jeśli możesz napisz którego dnia mniej wiecej przygotowywałaś zeby się nie popsuło ,prosze o pomoc bo narazie jestem w szoku podjętej decyzji,ale mam nadzieje ze jakoś będzie .komunia starszego była w lokalu i atmosfera była bardzosztuczna.BARDZO PROSZĘ O PODPOWIEDZ
No wiec u mnie tak było. Zeby jak najmniej spedzic w niedziele w kuchni to tydzien przed komunia poszukałam i przygotowałam wszystkie potrzebne naczynia po umylam pozyczyłam co było trzebaitp. i lezaly se spokojnie gdzis w kaącie przykryte sciereczkami zeby sie nie zakuzyły.
No wiadomo zakupy duzo wczesniej zrobione.
W czwartek wszystkie. spody upiekłam a miałam 14 ciast(bo akurat lubie piec) torty zamowiłam tylko orfeusza wygladajacego jak tort zrobiłam sama(pirwszy zeszedł)
W piatek miałam szwagierke ktora pomagała ciasta zrobic a mama rozbierała kurczaki bo kupiłam całe i oprawiała ryby ktore potem umyłam i do chlodnego miejscza na noc a w sobote w galarete.
Soryy musze wyłaczyc kompa dokoncze jutro
W sobote posmazyłam wszystkie miesa zrobiłam sałatki do gyrosa wszystko pokroiłam i zakryłam folia w niedziele zmieszałam z majonezem obrałam kartofle a maz i kto sie nawina robili stoły wieczorem ułozyłam zastawy na stoł wystroiłam troszke i n sprzatnełam do 24 mnie to zeszło.
No i pol nocy nie spałam bo stwierdziłam ze co ja podam przeciez tak mało tego (ale to tylko moja wyobraznia zarcie było jescze na drugi dzien.)
W niedziele ja w kosciólku a sasiadka z siostra ugotowały rosół kartofle mieso podgrzewały i jak przyszłam to na stole wszystko było i mogłam spokojnie usiasc przy mojej małej.
Bardzo serdecznie dziękuje Ci za odpowiedz .Teoretycznie jestem przygotowana a praktycznie zobaczymy w maju.POZDRAWIAM
Zycze powodzenia i bez stresu przeciez to tylko rodzinka jak cos nie wyjdzie to nic sie nie stanie mi sie własnie przypomniało ze zrazy były nie dopieczone bo dziewczeta zapomniały je w nidziele troche dłuzej odgrzewac
witam ponownie! U mnie Komunia jest o 12.00 więc w domku będziemy około 14.00. Problem w tym że ludzi będzie sporo i do tego ok.połowy to przyjezdni z daleka(żywiec i kujawy) więc ci będą już w piątek w nocy!wiec czasu nie dużo a u mnie jeszcze mniej bo w moim przypadku miesiąc ma tylko 15 dni (pracuję po 12 dodz. co dwa dni od 10-22)Co sie da chciałabym zrobic wcześniej i do zamrazareczki:-) Właśnie zamówiłam już księge Gości komunijnych i zaproszenia. bardzo proszę o wklejanie przepisów szczególnie na ciasta,miesne roladki itd...
dasz radę:) ja dwa lata temu,jak robiłam komunię córy to też pracowałam po 12 godzin-z tym,że codziennie....i gości miałam tylko samych przyjezdnych(dojeżdżali od 350-550km)...i dałam radę....w piątek i sobotę miałam imprezki grilowe z wódeczką i piwkiem(bo na Komunii żadnego alkoholu nie uznaję),a do tego byli sami kierowcy....
z menu pamiętam: barszcz czerwony z krokietami i uszkami(do wyboru),rosól z makaronem,ziemniaczki i kluski śląskie,karkówkę pieczoną w rękawie,kotlety schabowe,karkówkę po żydowsku,faszerowane udka kurczaka,kotlety mielone z pieczarkami, sakiewki schabowe, naleśniki z mięsem i pieczarkami po meksykańsku,zimne pólmiski wędlin,4 sałatki,tort,sernik,pani walewska,pijana śliwka,rurki z kremem,śmietanowiec i królewiec
Właśnie - pijaną śliwkę polecam, najlepsza jest zrobiona 2 dni przed.
Wątek jak prawie każdy odbiegł od tematu. Zamiast sypać propozycjami kulinarnymi mamy kalendarz imprez. A swoją drogą nasza Komunia będzie najwcześniej bo 6 maja.
oj tam,oj tam:).... ja swoje menu podałam z poprzedniej komunii
Bardzo fajne menu.
Moja wypowiedz dotyczy całości wątku. Właściwie to dopiero ty Hope odpowiedziłaś na temat:)
U mnie też komunia 6 maja,będzie robiona w domu ok.20 osób i narazie myślę nad tym co podać.Chciała bym to zrobić tak aby nie biegać między kuchnią a gośćmi.1.05.11 komunię miał mój syn i praktycznie z gośćmi nie siedziałam bo nie było kiedy.
W sobotę poszłam spać ok.23,obudziłam się o 3,30 i szybko do kuchni.Robiłam to co mi się wydawało,że dzień wcześniej nie mogę zrobić bo będzie to nie dobre(no cóż myliłam się).Panierowałam kotlety,nadziewałam nóżki drobiowe,przygotowywałam ciepłe danie które podałam później ok godz.17,kroiłam pomidory,ogórki,wykładałam wędline na półmiski i robiłam 4 sałatki na płyte zimną.Dziś wiem,że to było za dużo.Robiłam również rano 2 surówki do obiadu.We wszystkim pomagał mi dzielnie mąż(piszę dzielnie bo w dniu komuni syna wysypał się ospą i miał ponad 39 stopni gorączki).Do kościoła szliśmy na godz.10.30,do domu wróciliśmy po godz.12 i ja pędem do kuchni.Obiad przygotowała mi teściowa (70 lat),która sama póżniej padła i nawet nie chciała przyjść siąść koło wnuka bo tak była zmęczona.Ja podawałam obiad,mąż później sprzątał zastawe obiadową ze stołu a ja zmywałam w kuchni po obiedzie.Potem podałam kawę,torta,ciasta na paterze,które przecież kroiłam przed podaniem bo jeszcze by mogły przeschnąć gdybym to zrobiła rano.Po torcie była później zimna płyta i szybko do kościoła było trzeba biec na godz 15.30.Przed kościołem jeszcze wstawiłam do piekarnika karczek na koszonej kapuście,aby danie ciepłe było już gotowe gdy wróce z dzieckiem z powrotem po majówce do domu.Po powrocie,dziecko do biesiadujących gości a ja z powrotem do kuchni.Wyciągłam z piekarnika karczek,każdemu nałożyłam na talerz i poszło na stół.W między czasie jak goście konsumowali ja myłam wszystko w zlewie co się nazbierało przy 1,5 godzinnej mojej nie obecności.Z kuchni wyszłam dopiero wtedy jak pożegnałam prawie wszystich gości.Dzisiaj wiem,że popełniłam wiele rażących błędów,wydawało mi się,że wszystko mogę zrobić sama,ale ja naiwna byłam.Może i zrobiłam prawie wszystko sama,ale co z tego jak mnie nie było obok mojego syna w tym tak ważnym dla niego dniu.Nawet nie pytam Kuby co zapamiętał z tego dnia oprócz kościoła,bo było by mi wstyd.Bo z domu tego dnia to mógł zapamiętać zagonioną i zdenerwowaną mamę,która nawet czasu dla niego nie miała.Teraz w maju czeka mnie następna komunia tym razem córki i tą już będe inaczej organizować,przede wszystkim tak aby nie spedzić w kuchni całego dnia.Dużym plusem tego jest to,że komunię poprzedza długi weekend i będe mieć więcej czasu na przygotowania.
Później wkleje kilka linków z przepisami mojego menu z poprzedniej komunii,może kogoś zainspirują.
A to menu komunii syna:
Obiad:
rosół z makaronem (makaronu nie robiłam sama,bo mamy nasz Czaniecki bardzo dobry,zupełnie jak domowy)
drugie danie:ziemniaki a do nich były takie mięsa:
rolady z karczku nadziewane swojską kiełbasą,ogórkiem korniszonym i papryką.
kotlety schabowe,wieczorem zalane mlekiem a rano panierowane w płatkach kukurydzianych.
kotlety z fileta z kurczaka panierowane w bułce tartej.
udka z kurczaka nadziewane jarzynowym farszem http://wielkiezarcie.com/recipe21897.html
i zwykłe udka,które też już były wyfiletowane z kości.
surówki do obiadu:
z kiszonej kapusty,
następna była z kapusty pekinskiej,nie pamiętam już jaka ale napewno przepis był z wż
i buraczki czerwone
ciasta
trzy bit http://wielkiezarcie.com/recipe12375.html
shrek http://wielkiezarcie.com/recipe43174.html
słonecznik http://wielkiezarcie.com/recipe31080.html
sernik złota rosa http://wielkiezarcie.com/recipe11903.html
królewicz http://wielkiezarcie.com/recipe17538.html
krówka http://wielkiezarcie.com/recipe9949.html
zimna płyta:
sałatka z tuńczyka http://wielkiezarcie.com/recipe39847.html
sałatka z brokułów http://wielkiezarcie.com/recipe22749.html
sałatka królewska http://wielkiezarcie.com/recipe9371.html
sałatka z piersi kurczaka z marynowaną cebulką z przepisu mojej siostry
na stole znalazły się również wędliny,sery pleśniowe,oscypki,pieczarki panierowane w zalewie,
roladki z szynki konserwowej w galarecie,galaretka z kurczka robiona w kubkach jednorazowych,
pomidory z mozarellą i bazylią,ogórek zielony,zwykłe pieczarki marynowane i ogórki korniszone.
Ciepłe danie podane po godz. 17
Karczek na kapuście kiszonej.
Folie srebrną ciełam na kwadraty i na każdy taki kwadrat dawałam:
małą garść kapusty kiszonej,po wierzchu posywałam wegetą.
Następnie na to szedł plaster karczku,dalej krążek cebuli,uduszone pieczarki,plaster boczku i śliwka suszona.
Całość była zawinięta w folie do góry,tak aby nie wylewał się sos powstały w trakcie pieczenia w piekarniku.Każdy taką paczuszkę razem z folią dostawał na stół i sam sobie rozpakowywał a kto już był najedzony i nie miał ochoty już na karczek to podawałam małą reklamówkę i poszło z gościem do domu.
Siostra moja miała później w poniedziałek obiad z głowy,bo w niedzielę zabrali do domu i odgrzali w piekarniku następnego dnia.
Z alkoholi to było tylko wino do obiadu i nic więcej.Na stole miałam postawione 0,5l butelki wody
mineralnej gazowanej,niegazowanej oraz pepsi i soki z kartonu w dzbankach,które tylko uzupełniałam.
Kurcze, jestes niesamowita.
Musze sobie to menu wydrukowac, przyda sie tez na inne okazje.
W ile osób to robiłyscie?
A to menu komunii syna: Obiad:rosół z makaronem (makaronu nie
robiłam sama,bo mamy nasz Czaniecki bardzo dobry,zupełnie jak domowy)drugie
danie:ziemniaki a do nich były takie mięsa: rolady z karczku nadziewane
swojską kiełbasą,ogórkiem korniszonym i papryką.kotlety
schabowe,wieczorem zalane mlekiem a rano panierowane w płatkach
kukurydzianych.kotlety z fileta z kurczaka panierowane w bułce tartej.udka z
kurczaka nadziewane jarzynowym farszem
http://wielkiezarcie.com/recipe21897.htmli zwykłe udka,które też
już były wyfiletowane z kości.surówki do obiadu:z kiszonej
kapusty,następna była z kapusty pekinskiej,nie pamiętam już jaka ale
napewno przepis był z wżi buraczki czerwoneciastatrzy bit
http://wielkiezarcie.com/recipe12375.htmlshrek
http://wielkiezarcie.com/recipe43174.htmlsłonecznik
http://wielkiezarcie.com/recipe31080.htmlsernik złota rosa
http://wielkiezarcie.com/recipe11903.htmlkrólewicz
http://wielkiezarcie.com/recipe17538.htmlkrówka
http://wielkiezarcie.com/recipe9949.htmlzimna płyta:sałatka z tuńczyka
http://wielkiezarcie.com/recipe39847.htmlsałatka z brokułów
http://wielkiezarcie.com/recipe22749.htmlsałatka królewska
http://wielkiezarcie.com/recipe9371.htmlsałatka z piersi kurczaka z
marynowaną cebulką z przepisu mojej siostryna stole znalazły się
również wędliny,sery pleśniowe,oscypki,pieczarki panierowane w
zalewie,roladki z szynki konserwowej w galarecie,galaretka z kurczka robiona w
kubkach jednorazowych,pomidory z mozarellą i bazylią,ogórek
zielony,zwykłe pieczarki marynowane i ogórki korniszone.Ciepłe danie
podane po godz. 17Karczek na kapuście kiszonej.Folie srebrną ciełam na
kwadraty i na każdy taki kwadrat dawałam:małą garść kapusty kiszonej,po
wierzchu posywałam wegetą.Następnie na to szedł plaster karczku,dalej
krążek cebuli,uduszone pieczarki,plaster boczku i śliwka suszona.Całość
była zawinięta w folie do góry,tak aby nie wylewał się sos
powstały w trakcie pieczenia w piekarniku.Każdy taką paczuszkę razem z
folią dostawał na stół i sam sobie rozpakowywał a kto już był
najedzony i nie miał ochoty już na karczek to podawałam małą
reklamówkę i poszło z gościem do domu. Siostra moja miała
później w poniedziałek obiad z głowy,bo w niedzielę zabrali do domu
i odgrzali w piekarniku następnego dnia.Z alkoholi to było tylko wino do
obiadu i nic więcej.Na stole miałam postawione 0,5l butelki wodymineralnej
gazowanej,niegazowanej oraz pepsi i soki z kartonu w dzbankach,które
tylko uzupełniałam.
podpowiedz mi jak będziesz organizować tą komunię by być i w kuchni i z gośćmi bo ja narazie lekko jestem przerażona.Wiem,że będac w kuchni panowała bym nad tym ale przecież nie mogę być cały czas w kuchni.Prosze o podpowiedz
Sorki że się wtrącam ale nie masz sąsiadki czy koleżanki która by Ci pomogła w kuchni w tym dniu,potem mogłabys się zrewanżować w ten sam sposób lub choćby dając ciacho komunijne.
oczywiście że będe miała przyjaciółkę która mi pomoże jednak nie chciałabym nadwyrężac jej i dlatego chcę przygotować w miarę możliwości jak najwięcej by ona tylko podawała,podgrzewała,poprostu robiła to czego ja nie zdąże.
Pijana śliwka? a co to takiego??????????????????? Przepisik poproszę
karkówkę po żydowsku,faszerowane udka kurczaka,kotlety mielone z pieczarkami, sakiewki schabowe, naleśniki z mięsem i pieczarkami po meksykańsku też brzmi smakowicie.... poproszę o dokładne przepisiki bo ja to tak lepiej iż źle w kuchni.....
wstawię do siebie,jak znajdę chwilkę czasu:).....rewelacyjne przepisy na zimny bufet ma All(zawsze od Niej zgapiam:) )
wstawię do siebie,jak znajdę chwilkę czasu:).....rewelacyjne przepisy na
zimny bufet ma All(zawsze od Niej zgapiam:) )
Ja też mam komunię 06 maja; robię w lokalu; ale sama robię torta dla córci ( nikt mi nie zrobi tak jak sama sobie ). Zastanawiam się nad zakupem takiej małej fontanny czekoladowej na allegro. Będzie trochę dzieci, a i reszta rodzinki lubi słodkie.
Taka fontanna z czekolady faktycznie się sprawdza ;-)
Moja corcia tez bedzie miala komunie w tym roku i nie wiem jak jest w Polsce ale u nas dla gosci przygotowuje sie prezencik z/lub karteczka z podziekowaniem i moim pomyslem jest bufet ze slodkosciami cos w tym stylu
http://www.youtube.com/watch?v=c37aB2gpZFU&feature=related
http://www.youtube.com/watch?v=kbiRoWNLkWc&feature=related
http://www.youtube.com/watch?v=kDjXHr0btEQ&feature=related
Bedzie bialo-rozowe i chyba srebne do tego torebki papierowe z ozdobami i kazdy naklada sobie przed skonczeniem imprezy.
Ja też mam w tym roku Komunię, i też w domu :) Podobają mi się przepisy bronislawa70, fajne pomysłyi dekoracje, na pewno coś" odgapię". Grzyby-borowiki wyglądają cudnie, kuszą mnie również podudzia z kurczaka w sakiewkach.Nad resztą jeszcze myślę, ale na pewno jakąś karkówkę lub żeberka też popełnię.
moja siostra miała 3 lata temu komunię, rodzice płacili 50 zł od osoby a jedzonko smaczne :))
jakie były dania? rosół z makaronem, i dewolaje z surówką i ziemniakami.... strogonow, i karkówka w musztardzie francuskiej + kluski śląskie z surówką... ciasta to orzechowiec, bananowiec, toffi i tort komunijny. no i zimna płyta.... sałatki, ryby, jajka, wędlina..... :) może gości nie oczarowaliśmy nowością, ale wiadomo że smakowało ;)
jako jedno z mięs polecam moje zrazy z karkówki najlepsze są właśnie po odgrzaniu http://wielkiezarcie.com/recipe67316.html
Napiszę tylko, że jesteś bardzo odważna bo ja na taką ilośc gości nie zdecydowała bym się robić komuni sama. Z komuni córki pamiętam tylko tyle że byłam zestresowana i urobiona choć gości miałam zdecydowanie mniej niż Ty.
Podałam na obiad
Rosól z makaronem
ziemniaki, mięsa podudzia z kurczaka, rolada wołowa, i kotlet schaowy nadziewany pieczarkami
surówki nie pamietam ale były dwa rodzaje.
Do tego oczywiście póżniej wędliny, galaretka z kurczaka, 2 rodzaje sałatek nie pamiętam juz jakie. Ciasta i tort.
W przyszłym roku mam komunie syna i na obiad albo zamowie catering albo zabiorę gości do restauracji po czym na ciasta i całą zimna płytę przejdziemy do nas.
Trochę zmądrzałam po tej pierwszej komuni. Komunie dziecko ma raz w życiu i zdecydowanie ważniejsze wydaje mi się przeżycie jej razem z dzieckiem niż padanie z nóg ze zmęczenia.
Wydawało mi się, że taniej będzie zrobić w domu a po przelicznikach wcale tak nie jest.
Witam wszystkich rodziców małych "komunistów" .
Ja już mam dwie komunie za sobą i bardzo mnie to cieszy ;-) Mieszkanie mam wręcz klaustrofobiczne, więc wyjście miałam jedno - lokal. Ale w lokalu robiłam tylko obiad oraz deser z kawami i tortem ( własnym i przywiezionym ). Po obiedzie część moich gości wyjeżdżała, a reszta do domu na sałatki, ciasta, zimne przekąski i ciepłą kolację.
Moim zdaniem super rozwiązanie, bo świętowałam z dzieckiem i rodziną, nie byłam zabiegana, a atmosfera była ciepła i domowa.
Na obiad miałam rosół z makaronem, ziemniaki i kluski śląskie ( jasne i ciemne ), pieczoną karkówkę, śląskie rolady, schbowe nadziewane pieczarkami i pieczone udka krczaka w jakiejś czarnej, orientalnej przyprawie - pycha ;-), oraz dwie surówki ( z modrej kapusty i chyba z pekinki ). Do tego kawa i herbata ile kto chce i płaciłam 25 zł od osoby ( chyba z 6 lat temu ). Tort i soki były moje zawiezione wcześniej.
Przy drugiej córce oprócz obiadu były jeszcze lody na deser i "lokalowe" napoje, a mój jedynie tort ( pięknie przez nich wwieziony ) i 60 zł / os.
W domu szykowałam sałatki i m.in. taką paterę z przystawkami: http://wielkiezarcie.com/recipe45501.html
Na kolację na ciepło miałam muszle z mięsnym nadzieniem, bigos "włoski" i barszcz czerwony z trójkątnym kotletami : http://wielkiezarcie.com/recipe45500.html
Witam seddecznie wszystkich! na wstępie dziekuję za wszystkie rady i wypowiedzi i zachęcam do dalszej dyskusji .......a jak same wiecie czas ucieka! TO JUŻ MARZEC. Wczoraj otrzymalam przesyłki z zaproszeniami,balonami,serwetkami,pudełeczkami na ciasto komunijne,zamowiłam również Księgę Gości Komunijnych i zamówiłam cukierki krowki i czekoladki ze zdjeciami synów (mistrzostwo naprawdę polecam) Menu nadal w kropce.... Znalazlam na naszym forum mnóstwo przepisów najchętniej bym wszystko zrobiła. doradźcie coś! A i jeszcze bym chciała coś na zimny bufet najlepiej ze zdjęciami,znalazłam przepisy naszej "Alll" i "bronislawa70" doradzicie jeszcze jakieś???
Ooooo ...co to za czekoladki i krówki ze zdjęciami ???....Ja ,co do menu ...to jeszcze sama nie wiem ....ale myślę ,że spokojnie dam radę .Krótko przed komunią coś wybiorę i wydrukuję z wż ....a potem wg.tych przepisów zrobię spis co mam kupić ....a potem już tylko przygotowanie ...
Ooooo ...co to za czekoladki i krówki ze zdjęciami ???...
zaj.......... że tak powiem. wpisz na allegro słodycze i wyskoczy ci oferta kilku (chyba 2-3 )firm które się tym zajmują. Wychodzi trochę drogo (bo 47 zł za kilogram krówek a czekoladki 2,20 za sztukę) ale zaskoczenie gości murowane.
"Zostało nam dwa miesiące na organizację. Jak się wcześnie wszystko zaplanuje (i rozdysponuje pracę dla każdego w domu) to pójdzie gładko. Najlepiej spisać listę spraw i realizować.:
i właśnie dwa miesiące a u mnie miesiąc(jak jusz wcześniej pisałam pracuje 2 dni 2 mam wolne) Komunię muszę przygotować sama ! Z mojej strony to owszem mogę liczyć na siostre (ale to "młode" i ostatnio jak gotowała pierogi z biedronki to je wsypała do zimnej wody więc mowi samo za siebie) mama to owszem ciasto jakieś upiecze ale że już strasza to wolałabym sama! od strony męża(nieżyje ) będzie tylko jego siostra (bo matka chrzesna mojego synulka) więc nawet nie mam zamiaru sie prosic.Moja obecna teściowa mieszka ponad 400 kilometrów,przyjedzie wcześniej no ale nie będe jej do garów zaciągac już i tak wystarczy że się młodszymi dzieciakami zajmie! TAk więc same widzicie że nie wesoło jest. Jak to mój tato zawsze powtarza " Umiesz liczyć,licz na siebie"
Również sama przygotowuję.Nie rozdaje spraw siostrze,teściowej czy innej osobie będącej na komunii,bo i tak nie mają jak pomóc, ale w samym domu już mam pomocników,którzy się zgłaszają,co będą mi pomagać . Chyba to spiszę,żeby nie było potem wykrętów Pomyślę może o osobie nie z rodziny,może o znajomej,która by mi pomogła w momencie,kiedy będziemy w kościele.
Z takich słodkości w podziękowaniu dla gości to fajną widziałam czekoladową łyżeczkę.Jedna,mała rzecz,a chyba by ucieszyła.
Zostało nam dwa miesiące na organizację. Jak się wcześnie wszystko zaplanuje (i rozdysponuje pracę dla każdego w domu) to pójdzie gładko. Najlepiej spisać listę spraw i realizować. Zaproszenia też już kupiłam w pobliskim sklepie religijnym". Dekoracja stołu mamy obmyśloną,tak chciała tez córka biały obrus,ecru serwetki,złote świece,białe tulipany,wianki z mirtu, biało-złote wstążki,bez dodatków typu aniołki, balony, księgi i inne..no i nie na różowo.Pudełka na ciasta dla gości kupię w cukierni,białe tekturowe. Menu już też prawie wiem jakie,choć ten rosół z makaronem mi jakoś "nie leży", mięsa- zrazy z mielonego, roladki zawijane,sos pieczeniowy,ziemniaki,kasza kuskus, mizeria,inna surówka,sok jabłkowy, tort "biały", sernik i jakieś jeszcze dwa ciasta,nie sprecyzowałam jeszcze. Z przystawek- dekoracyjny półmisek wędlin z ananasem (z wż), jakieś inne przystawki z przepisów z wż,moze sałatka..Przepisów jest sporo,fajnie zrobić coś innego,niż zawsze. Dobrze jest zrobic takie danie,że może postać i się nie zepsuje,że bez problemu można go odgrzać i nie popsuje to smaku,żeby nie narobić się przy kuchni,tylko spokojnie znaleźć na wszystko czas...
Zajrzyj na stronę karo826. Ja robiłam polędwiczki faszerowane, są naprawdę super. Polecam!
Kicia , masz już mnóstwo fajnych przepisów , napewno coś z tego wybierzesz , ja robiłam komunię 2 lata temu , mnóstwo przepisów zainspirowało mnie na WŻ , dzięki stokrotne Żarłoczkom , od siebie dodam jeszcze - jak poradziłam sobie z komunią w domku : gotowała ze mną mamusia Ala , dużo półprodukrów przygotowałyśmy wcześniej , w przeddzień komunii przyszła kuzynka - robiłyśmy stoły , w dniu - przyszła do pomocy znajoma , wszystko udało się pięknie , Tobie też się uda . Pozdrawiam .
Nie wiem czy Tobie to w czymkolwiek pomoze ale 6 miesiecy temu robilam wlasna 30-stke. Wynajelismy sale, a jedzenie przygotowywalismy sami na 40 osob ( ja i moj maz). Musze tu podkreslic, ze moj maz jest od "kuchni polskiej". Wspaniale robi golabki i bigos (mieszkamy w Hamburgu i bardzo rzadko jadamy tradycyjne potrawy polskie, raczej tylko od swieta). Wiec moj maz po pracy (3 dni wczesniej) zabral sie do gotowania. Kiedy to bylo gotowe ja najpierw po nim posprzatalam. Ale bez zartow.
Przygotowalam udka (zamarynowalam w miodzie i przyprawach), przygotowalam male kotleciki na mielone, i zaczelam robic zupe, ktora my nazywamy turecka, a tu znalazlam ja jako Shorba http://wielkiezarcie.com/recipe1091.html, podajemy ja z chlebem i lyzka jogurtu.
Tesciowa zaciagnelam do robienia tortow, byly dwa duze ( nikt z nas i naszych znajomych jakos nie przepada za ciastami wiec skonczylo sie na tortach, a i tak jedlismy je jeszcze dwa dni).
Kupilam mieszanke orzechow na stol, antipasti (papryczki w oleju, oliwki, kapary itp), zrobilam plate serowa z winogronami.
A i jeszcze paszteciki w ciescie i "ziemniaki jak z ogniska"(http://www.youtube.com/watch?v=XG7OKz31oZE). Dwa rodzaje salat, jedna z mozarella i druga mieszana. Bagietki z maslem czosnkowym pieczone w piekarniku.No i ziemniaki tluczone.
Jesli beda dzieci to kup parowki (bez jaj, najlepiej ida) jakies chipsy i paluszki.
Zaskoczyć ? Myślę, ze fajnie byłoby podarować gością jakiś upominek, przypominajacy im po latach o komuni i że w niej uczestniczyli... :) a jeśli chodzi o jedzonko to proponowałabym szwedzki stół.. byłam na takim i na prawde wszyscy spędzali czas na dworze w ogrodzie, bo pogoda pozwoliła to tam urządzić... i było świetnie..
Ja przygotowuje jak juz wyzej wspomnialam stol ze slodyczami w kolorach rozowo-biale ale mozna wg uznania oraz dokupilam jeszcze foremki do ciastek w ksztalcie krzyzow,serduszek oraz kielicha+opaltek
Hejka:) Jestem nowa, dopiero co sie zarejestrowalam ale ten temat odrazu wpadl mi w oko.Moj synek w tym roku tez ma komunie,tez 20-tego maja o godzinie 14-tej,bedzie ok 30 osob.Na poczatku sie zdziwilam ze tak pozno ale potem to stwierdzilam ze to nawet lepiej.Bo jakby byla rano to jeszcze jakas kolacja dla gosci musiala by byc a takto mniej pracy. Narazie moje menu jest w fazie raczkowania pewnie sie pozmienia ale zobaczymy. Z goracych potrwa zrobie: Strogonoff(zamiast tradycyjnego rosołu), Karkowka pieczona, zawijane z piersi z kurczaka i schabu(tak pol na pol), do tego pare surowek, mlode ziemniaczki i frytki. Tort.3 ciasta i fontanna z czekolady a do niej koreczki owocowe. Z dan goracych chyba cos jecze doloze bo mi sie tak ubogo wydaje ale jeszcze niewiem co. Mama i siostra mi pomoga szwagierka ze 2 ciasta zrobi a kolezanka torta:) Poprosilam 2 znajme i mi na komuni pomoga bo niebede sama latala zeby gary myc albo cos podac:) Mam nadzieje ze moj plan chociaz troche sie przyda, wszelki komentarze mile widziane moze mi tez ktos cos podpowie
Dziekuje i pozdrawiam
ps. zaproszenia tez sama robie:)
A co do przekasek zimnych? Co szykujecie?
i co tam chyba wszystkie wpadłyśmy w przygotowania świąteczne i o Komuni zapomniano.....
spisałam cześć przepisów i właśnie idę zamknąć się w kuchni bo u mnie Śniadanie Wielkanocne na 17 osób!
U mnie sie plany troche pozmienialy i w zasadzie robie w " knajpce" z tym ze oni daja obiad a ja reszte sobie wstawiam. Zastanawiam sie nad cieplym daniem takim zebym ja wczesniej przygotowala a oni podgrzali lub upiekli.
Z zimnej plyty bedzie napewno salatka gyros i jeszcze jakas jednak -brak pomyslu, galaretka drobiowa, sledzie, galantyna, jajka faszerowane. jeszcze cos pasowaloby zrobic ale rozniez pomyslu narazie brak:(
Witam!
Jak tam u Was Przygotowania!
Zrobiłam tą pijaną śliwkę i powiem szczerze że wyszła bardzo dobra, próbowałam też innych specjałów i najbardziej polecam AFRODYTĘ
http://www.mojegotowanie.pl/przepisy/desery/afrodyta
oraz FALE DUNAJU
http://www.mojegotowanie.pl/kuchnie_swiata/po_sasiedzku/fale_dunaju
Co do Komunii to dziś zaczynają się nam próby,fotograf z kamerzystą 126 zł od dziecka,Alby 99 zł a resztę się dowiem to napiszę po zebraniu!
Moje Przygotowania stoją w miejscu.Mam kilka propozycji ale muszę je wypróbować a dopiero później mogę wpisać na listę menu,na której już jest:
"Korytka szefa"
Rosołek z lubczykiem i makaronem gniazdka
Półmisek wędlin i koreczki wbite w ananasa
Podudzia z kurczaka w sakiewkach
Jajka w mięsie mielonym
Ptysie (łabędzie dla ozdoby stołu)
jajka i mini ptysie z farszami
Sałatka grecka
Dopisano 12-04-18 11:23:54:
i co tam u Was z przygotowaniem?
Nie wiem jak u Was ale u mnie coraz to wiekszy stres, ciągle jakieś przemyślenia dopiski ale nic konkretnego........... najchetniej uciekłabym jak najdalej gdzieś na bezludzie a jak pomyślę że za 3 lata czeka mnie podwójna komunia to aż mnie przeraża!