Wydaje mi się, że nie możesz wymeldować osoby, którą zamedowalaś na stałe. To ta osoba musi się sama wymeldować. Jako wlaściciel mieszkania, możesz raczej chcąc wymeldować osobę zameldowaną oddać sprawę do sądu o eksmisję. To może być problemem, bo co zrobisz jeśli ten ktoś się do Ciebie przeprowadzi na stałe?
Dopisano 13-04-14 7:58:55:
Przeczytałam Ustawę i prawie meldunkowym ( Ust. o ewidencji ludności i dowodach ososbistych) i nie ma ani słowa o niemożliwości wyjazdu z Polski bez meldunku. Wręcz przeciwnie, przy wyjeździe z Polski cudzoziemieć powinien sie wymeldować.Bardzo Ci dziekuję Ewuniu. Ja ostatnio nie mam do niczego głowy. Za dużo się dzieje wokół mnie.jak i ze mną. Moja przyjaciółka jest w szpitalu, lekarze jeszcze nie wiedza co jej jest. Mąż poszedł do pracy , dziś pierwszy dzień. Dzieciaki do szkoły i ja praktycznie pierwszy raz od bardzo dawna jestem sama w domu, gdyby jeszcze nie ta grypa żołądkowa to było by w miarę dobrze, bo roboty mam dosyć duzo do ogarnięcia.
Musisz się liczyć z tym,że ta osoba może wprowadzić się do Ciebie i wcale nie będzie miała ochoty się wymeldować.Możesz narobić sobie tylko kłopotów.Napewno nie poszłabym na takie coś,bądz bardzo ostrożna.
Nie zgodziłabym się na żadne zameldowanie, ani na tymczasowe ani na stałe. Możesz mieć później poważne problemy. Znam starszą Panią która zameldowała przesympatyczną dziewczynę, Dopiero później okazało się co to za ziółko. Chociaż udało się ją wymeldować kilka lat temu, do dzisiaj dzwonią do niej różne instytucje poszukujące dziewczynę i jej partnera. O cudach jakie działy się w tym domu po zameldowaniu nawet nie chce mi się pisać, bo normalnej osobie to się w głowie nie chce pomieścić.
jeżeli zameldujesz to osoba ta ma pełne prawo mieszkac w danym lokalu, poprostu któregos dnia stanie w drzwiach a Ty musisz go wpuscić, udostępnić łazienkę, kuchnię itd...jeśli nie zechcesz cudzoziemiec dzwoni po policję, policja przyjeżdza na tzw interwencję domową, sprawdza czy rzeczywiście ma meldunek i wprowadza ci cudzoziemca do domu....jeśli on upiera się ze chce u Ciebie mieszkac, a Ty się na to nie godzisz jesteś zobowiazana zapewnić mu lokal zastępczy.
w sytuacji kiedy cudzoziemiec wyjedzie (a dalej ma meldunek u Ciebie) możesz złożyc wniosek o wymeldowanie danej osoby w trybie decyzji administracyjnej. urząd wtedy przeprowadza coś w rodzaju "dochodzenia" , przesłuchuje sąsiadów, Ciebie, osobę której dotyczy postępowanie (i tu właśnie może być największy problem) docelowo taką osobę da sie wymeldowac w trybie decyzji adminstracyjnej ale w najgorszym wypadku moze to trwac latami a w miedzyczasie mogą sie do Ciebie zgłaszać chyba wszystkie instytucje tego świata z przeróżnymi roszczeniami w stosunku do osoby która jest u Ciebie zameldowana..może to kosztować sporo nerwów...
jeśli jest to osoba zaufana mozesz zaryzować meldunek czasowy, do Ciebie nalezy wybór okresu zameldowania, od 1 mca do 6 mcy, po wybranym przez Ciebie okresie meldunek wygasa, nie wymaga to zadnego stawiania się w urzędzie, no chyba ze zdecydujesz sie na kolejny meldunek tymczasowy to wtedy od nowa trzeba stawic sie w urzedzie i zalatwic wszelkie formalnosci...
jesli masz jeszcze jakies wątpiwości służę informacją na PW
Własnie, z tego co przeczytala w ustawie, cudzoziemieć melduje si e w Polsce na pobyt czasowy do 3 lub powyżej 3 miesięcy. Nie ma mowy o zameldowaniu stałym. Myslę, że w przypadku Laugasel, nie chodzi o wyjazd, a raczej o pozostanie w Polsce :(
Na 100% go nie wymeldujesz, nawet jeśli zamelduje na czasowo to musi sam się wymeldować, albo minąć okres na jaki jest zameldowany. Ja bym nie ryzykowała bo może się okazać że będziesz miała lokatora i być może za darmo, niech ten kto Cię o to u siebie zamelduje tego cudzoziemca. Jest też obawa,że wrazie jakichś problemów będziesz miała na karku komorników policję i itp służby.
Na 100% go nie wymeldujesz, nawet jeśli zamelduje na czasowo to musi sam się wymeldować, albo minąć okres na jaki jest zameldowany. Ja bym nie ryzykowała bo może się okazać że będziesz miała lokatora i być może za darmo, niech ten kto Cię o to u siebie zamelduje tego cudzoziemca. Jest też obawa,że wrazie jakichś problemów będziesz miała na karku komorników policję i itp służby.
Bądź ostrożna bo możesz mieć takiego lokatora do końca życia ty go nie będziesz mogła sama wymeldować a on też może tego nie chcieć osobiście nigdy bym się na takie coś nie zdecydowała
Moi przedmówcy dobrze ci radzą, dla własnego bezpieczeństwa i spokoju nie ryzykuj, po stałym zameldowaniu bez zgody osoby zameldowanej nie będziesz miała prawa sama tej osoby wymeldować.
Wyjściem jest właśnie meldunek tymczasowy, a najlepszym wyjściem jest nie meldować wcale
Monia,można wymeldować,ale trzeba mieć do tego podstawy i niejednokrotnie tylko przez sąd,a to już nerwy i pieniądze.
Tak, tak, zapomniałam o tym. No ale po co sobie robic taki kłopot, lepeij nie ryzykować
Jak sobie dobrze przypominam to zniesienie obowiązku meldunkowego miało być zniesione w 2014 roku i było ważna wyborczą obietnicą PO. Rzeczywistośc znowu pokazuje, ze rzadzi sie swoimi prawami i żadne i czyjekolwiek obietnice jej nie interesują. Czy przyjdą czasy, że podatnik będzie miał prawa? Do tej pory tylko obowiązki i to w terminie!
Nie ryzykowałabym meldowania kogokolwiek obcego na pobyt stały. Moze gdyby mnie przkonał, a znałabym go, zameldowałabym na pobyt czasowy. Pozdrawiam wszyskich czytajacych watek.
Jak chcesz mieć lokatora na stałe to go zamelduj, potem będziesz płakać! Ludzie to mają tupet, prosząc kogoś o coś podobnego, nigdy w życiu bym się na coś takiego nie zgodziła.
No ale cóż, jak ktoś ma miękkie serce, to ma potem twardą d.......
Jak chcesz mieć lokatora na stałe to go zamelduj, potem będziesz płakać!
Ludzie to mają tupet, prosząc kogoś o coś podobnego, nigdy w życiu bym
się na coś takiego nie zgodziła. No ale cóż, jak ktoś ma miękkie
serce, to ma potem twardą d.......
To jakaś kompletna bzdura i ktoś chce cię "wpuścić w maliny". Do wyjadu z Polski niepotrzebny jest stały meldunek. Wręcz przeciwnie, jeśli ten cudzoziemiec ma potrzebę zameldowania się na stałe, to onacza, że dostał zezwolenie na pobyt w Polsce na czas nieokreślony. Chyba nie po to się o to starał, żeby wyjechać, lecz wprost przeciwnie. Dostał zezwolenie i teraz ma pilną potrzebę się zameldować, bo na razie w naszym kraju funkcjonuje tzw. obowiazek meldunkowy. Jeśli taką osobę zamedlujesz, to tak jak dziewczyny ostrzegały, będzie miała prawo u ciebie zamieszkać. Nie zgodzisz się, to przyjdzie z policją. Jak już się wprowadzi, będzie ogromny problem z wymeldowaniem i pozbyciem się intruza. Odradzam!
Bardzo Wam wszystkim dziękuję!!1 Sama byłam bardzo zaskoczona tą prośbą w piątek . Ale ja raczej nie podejmuję od razu żadnych decyzji . Więc powiedziałam,że odpowiem w poniedziałek na to pytanie. Jutro zadzwonię do urzędu i dowiem się szczegułów.
Na Was zawsze można liczyć
Może zamiast wjazd usłyszałaś wyjazd. Żeby zamieszkac w Polsce i dostać karte stałego pobytu cudzoziemiec musi przede wszystkim wskazać miejsce gdzie będzie mieszkał na stałe.
A czemu osoba ktora o to Cię prosi sama owego cudzoziemca nie zamelduje??
Jest problem z pozbyciem sie lokatora niezameldowanego a co dopiero jak urzędowo usankcjonujesz jego pobyt.Jako urzędnik, byłabym przeciwna takiemu pomysłowi.
Jest problem z pozbyciem sie lokatora niezameldowanego a co dopiero jak urzędowo usankcjonujesz jego pobyt.
To mogę potwierdzić z własnego doświadczenia. Parę lat temu udostępniłem mieszkanie (bez meldowania!) - na krótki czas - pozornie bardzo grzecznemu małżeństwu. A potem oni się za czorta nie chcieli wyprowadzić. Walczyłem z nimi przez parę miesięcy, a wygrałem cudem - dzięki sprytowi prawnika, który znalazł na nich jakiegoś haka. Jak nic straciłbym mieszkanie, albo musiałbym im zapewnić zastępcze. Wspominamy to z żoną jako najgorszy horror naszego życia.
Laugasel,jesli dobrze rozumiem nie mieszkasz w Polsce,wiec tutaj nikt Ci nie pomoze ,bo w kazdym kraju prawo jest inne.Odpowiedzi ,ktore udzielili uczestnicy rozmowy raczej na nic sie nie przydaja.Ty sama musisz zadzwonic lub podejsc w Twoim miescie do urzedu meldunkowego i sie zapytac.
Mieszkam w Niemczech prawo tutaj jest calkiem inne,nikt nie boi sie kogokolwiek zameldowac u siebie,bo ta procedura jest tutaj zupelnie inna niz w Polsce.Przyklad moge zameldowac u siebie kogokolwiek czy to rodzina czy kogos zupelnie obcego.Jesli mi cos nie pasuje poprostu ide na gmine i mowie ,ze ta osoba juz nie mieszka i chce ja wymeldowac,nie musze miec zadnych papierow ,podpisow,zgody osoby zameldowanej,wystarczy ze powiem ,ze juz nie mieszka lub chce zeby ja wymeldowac,tylko tyle.Przerabialismy to wiec wiem co pisze.
W Polsce jest prawo zupelnie inne,ludzie boja sie zameldowac kogokolwiek,mysle ze to tez jest zwiazane z mala iloscia mieszkan,dlatego boja sie zameldowac,zeby potem nie miec problemow.Poza tym jesli sie nie myle,osoba ktora chcesz wymeldowac musi miec kolejny meldunek gdzies indziej,czyli w nastepnym miejscu.Tutaj gdzie teraz mieszkam tego poprostu nie ma.
Wszyscy ktorzy udzielili Ci odpowiedzi kieruja sie realiami w Polsce,a tam gdzie mieszkasz moze byc zupelnie inaczej.
Nieważne gdzie mieszka,niech nikogo nie melduje bo to może się źle skończyć!
I tu sie mylisz Scoby,w roznych krajach jest rozne prawo meldunkowe,jesli tego nie sprawdzilas nie pisz ,ze to moze sie zle skonczyc i akurat miejsce zamieszkania ma tutaj istotny wplyw na to.Akurat w Polsce ludzie boja sie zameldowac kogos u siebie,bo prawo meldunkowe jest porabane.Z tego co sie orientuje autorka watku nie mieszka w Polsce,wiec u niej moze to calkiem inaczej wygladac.
Ja już mieszkam w Polsce od sierpnia. A ten obcokrajowiec , nie może wyrobić papierów czyli dowodu osobistego i paszportu właśnie dlatego,że nie ma zameldowania wlaśnie i dlatego nie może opuścić Polski ponoć Jego żona Polka mieszka w Anglii i on chce do niej.. Ja jutro podzwonię po urzędach. Bo ponoc ma szystko już załatwione tylko brak mu właśnie meldunku. Ja mam ogromne obiekcje co do tego pomysłu, bo przecież on nawet ze strony żony ma tu rodzinę przecież.
Tym bardziej się nie zgadzaj na takie coś.
Bo jeszcze ściągnie żone i dopiero będzie problem.Dla mnie to jest troche podejrzana sprawa.
To dlaczego ta Polka z Anglii nie zamelduje go w Polsce. Dla mnie to dziwne.
Każdy może wrócić do swojego kraju nawet bez ważnego dowodu czy paszportu. Niech się uda do konsulatu swojego kraju i tam dadzą mu paszport tymczasowy czy zaświadczenie o pozwoleniu powrotu do własnego kraju.
To co piszesz jakoś mi śmierdzi, coś mi się to wydaje na jakiś przekręt...
To zmienia calkowicie postac rzeczy.Zasugerowalam sie tym ,ze mieszkasz za granica i cudzoziemiec ,chce zebys go u siebie zameldowala,zeby mu ulatwic wyjazd z Polski.
W Polsce prawo meldunkowe jest calkiem inne niz w innych krajach,tutaj bym byla bardzo ostrozna tym bardziej,ze ma rodzine swojej zony,odmowilabym i powiedziala,ze ma rodzine i niech sie do niej zwroci o pomoc.Moja znajoma kupila mieszkanie w Polsce,nie sprawdzila czy ktos nie jest czasem zameldowany w tym mieszkaniu i w ten sposob dostala lokatora,ktory wyszedl z wiezienia po odbyciu kary,bylo bardzo ciezko sie go pozbyc i trwalo to dosc dlugo,a ile zjedli nerwow po drodze to tylko oni sami wiedza.
W innych krajach moze to wygladac zupelnie inaczej,dlatego napisalam wyzej ,zeby sie nie sugerowac Polskim prawem meldunkowym.Jak przyjechalam do meza ,ktory wtedy jeszcze moim mezem nie byl,nie bylo problemu zeby mnie zameldowal u siebie i moja corke rowniez,chociaz mieszkanie w ktorym mieszkal nie bylo jego,bylo prywatne wynajmowane mieszkal w nim w sumie az do wyprowadzenia sie 16 lat.Nie potrzebowal zgody wlasciciela mieszkania,zeby nas zamaldowac,wystarczylo,ze poszlismy razem do biura meldunkowego i nas zameldowal.W miedzy czasie jego siostra,chciala sie tutaj przeprowadzic z miasta odleglego o 450km i ja tez zameldowal tak samo.Po paru miesiacach siostra sie wyprowadzila,bo znalazla sobie mieszkanie,wystarczylo pojsc do urzedu i powiedziec ze taka osoba pod tym adresem juz nie mieszka i jest to wtedy odnotowane.
Po 2 latach mojego pobytu zamienilismy mieszkanie na wieksze,napisalismy wypowiedzenie wlascicielowi i w ciagu 3 miesiecy musielismy cos znalezc.Znalazlismy mieszkanie ,ktore nam odpowiadalo,podpisalismy umowe z nowym wlascicielem i poszlismy sie zameldowac i odbylo sie to tak samo jak poprzednim razem.Po 4 latach mieszkania kupilismy dom i tak samo jak poprzednim razem ,napisalismy wypowiedzenie wlascicielowi i po 3 miesiacach sie wyprowadzilismy.Te 3 miesiace wypowiedzenia zawsze obowiazuja,wtedy wlasciciel ma czas zeby znalezc kogos innego na to swoje mieszkanie.Po 5 latach mieszkania jest to pol roku,chciaz wlasciciel pierwszego mieszkania w ktorym mieszkalismy poszedl nam na reke i powiedzial,ze nie musi to byc pol roku,tylko wystarczy 3 miesiace,jesli znajdziemy cos wczesniej,jesli nie to moze poczekac dluzej.
Ja wiem jaka jest sytuacja w Polsce jesli chodzi o mieszkania,bo wiekszosc zycia spedzilam w Polsce i wiem ze jest ciezko,bo sama wynajmowalam w Polsce rozne mieszkania.
Zycze milego dnia a ja zbieram sie do pracy,bo dzisiaj wyjatkowo pracuje popoludniu i bede dopiero poznym wieczorem w domu.
Ja bym nie meldowala tak samo jak nie poreczylabym nikomu pozyczki.
Teraz banki dają pożyczki bez żerantów:)Ale masz rację, ja też bym nie podpisała, no chyba że byłaby to moja mama, córka lub mąż:)
No fakt, jak ktos nie ma dochodu , to wiadomo że mu nie dadzą:)
Mnie juz pare lat nie ma w Polsce wiec sie troche juz nie znam :-) , gdy pracowalam w Polsce moj kolega z pracy poreczyl pozyczke swojemu bardzo dobremu koledze i niestety po jakims czasie musial ja za niego splacac. Dla kolegi byla to ciezka sytuacja bo on byl jedynym zywicielem rodziny, zona nie pracowala a w dodatku byla bardzo ciezko chora, pomagali im rodzice i tesciowie bo by nie dali rady a tu jeszcze wyszlo ze musza splacac cudzy kredyt. W dodatku ten dluznik podobno mial z czego splacac, nie wiadomo dlaczego przestal to robic. Moj kolega nie wiem jak ale wplynal tak na tego dluznika ze ten zaczal z powrotem placic kredyt. Co do rodzenstwa i mamy tez bym pozyczyla bez problemu.
Jak pracowałam w banku to był taki przypadek, że poręczyciel musiał wziąć kredyt by spłacić nie swój kredyt bo komornik się zbliżał.
Nadal sprawa wydaje mi się podejrzana. Żeby wyrobić dowód osobisty czy paszport nie trzeba mieć stałego meldunku. Jeśli ktoś nie ma zameldowania na pobyt stały w Polsce wyrabia dowód osobisty w Urzędzie mista stołecznego Warszawy, a paszport w Mazowieckim Urzędzie Wojewódzkim. Zamiast kombinować z meldunkiem, niech tam po prostu zadzwoni, lub wejdzie na strony internetowe tych urzędów i poczyta procedury.
Ja dzwoniłam do biura , które się zajmuje takimi rzeczami. Tam kobieta wyjasniła mi ,że faktycznie zameldowanie jest konieczne w niektórych przypadkach, ale tylko czasowe ( na czas trwania wizy) i nie ma żadnj potrzeby meldowania nigdy nikogo na stałe. Zadzwonilam do tej kobiety i powiedziałam jej o tym przy okazji podając telefon do tego biura. Więc sprawa jest załatwiona jednoznacznie. dodatkowo dowiedziałam się także,że paszporty i dowody nie wymagają żadnego zameldowania już. Może faktycznie , te biurokratki z naszego miasta wprowadziły ich w błąd. Ale teraz sprawa już sama się załatwi bez mojego udziału.
Ja nigdy nikomu bym nie pożyrowała kredytu, bo i tak mam kłopoty ze snem. nawet rodzinie.
No i bardzo dobrze że sprawa się zakończyła bez Twojego udziału, bo już myślałam że dasz się wciągnąć w maliny. Na sen polecam Ci ciepłe mleko lub herbatę z melisy, ja od urodzenia się córki śpię 4-5 godz i już do tego przywykłam.:)
Też tak myślę
.Ja nie mam problemów z zaśnięciem tylkko budzę się w środku nocy i czasami uda mi się jeszcze torchę pospać , a czasem nie. Przez co rano oczywiście zamiast być wypoczęta jestem zmęczona.