Nie, nie moi drodzy nie będzie o tym co rzekomo dzieciaki napisały w szkolnej toalecie. Co prawda wielki tydzień, ale ja postanowiłam dać upust swoim emocjom. Nie jestem z PiS nie jestem z PO, ani z innych odłamów oszołomstwa. Na kogo głosowałam jest nieistotne, bo nie o tym. Jestem obywatelką mam już swoje na karku przeżyłam to i owo, takie władze i inne i o komunizm się otarłam. Nigdy w życiu nie miałam tak bardzo dość tej polityki polityków wszystkich bez wyjątku.
Człowiek wstaje rano, chwilowy relaks przy kawie przed pracą. Chce poczytać coś... i tu albo guma mu pękła, albo czegoś tam nie zrobił, TK i inne. Nigdy jako obywatelce nie było mi tak źle z powodu polityki. Normalnie spokojnie nie można żyć, bo człowieka bombardują, setkami informacji o tym jak jedna strona, bombarduje drugą bez rzetelnych argumentów. Myślę, że wszyscy są siebie warci. Do tego wszystkiego miesza się kościół i zastanawiam się nad tym, że w Boga wierze, ale daleko mi do tego co sobą teraz reprezentuje. Jak tu żyć moi drodzy kiedy nagle człowiek przestał się czuć obywatelem tego świata i swojego kraju.
Agnieszko, takie czasy nam nastały, że nie można spokojnie posłuchać radia czy Tv. Kłócą się wszyscy publicznie i to jest przerażające. A tyle obelg ile padło przez ostatnie 3 miesiące pod adresem obywateli Polski, to chyba rekord.
Nie oglądam tv, nie słucham radia, bo nie ma sensu się denerwować idiotyzmami typu wojna elektromagnetyczna.
Jestem Polką i nic tego nie zmieni i nikt mi tego nie odbierze :)
Witam, to czy Ty jesteś Polką to nie decydujesz o tym Ty czy akt Twojego urodzenie ale wyznanie do jakiej partii należysz ,bo tylko PRAWDZIWI POLACY należą do wybranej partii .Więc nie tak do końca Ty jesteś Polką .Sort i przynależność partyjna jest ważna a nie Twój akt urodzenia o czym przypomina Nasz prezydent i jego prezes i tak nie do końca też chrzest oznacza że jesteś wyznania katolickiego cóż .....Jaki prezydent takie Państwo.
Jaki prezydent takie Państwo może coś w tym jest, a może nie. To tylko jeden mały człowieczek, a naród to my. chyba jesteśmy większością. Mam wrażenie, że jako kraj cofnęliśmy się w rozwoju. Tylko tytuł jednego z artykułu dziś śmignął mi przed oczami. Całkowity zakaz aborcji. Nie sądziłam, że dojdzie do takich absurdów.
Państwo wyznaniowe się kłania ,lub ciemnogród jak zwała tak zwał ale chodzi o to samo
I nagle ten ciemnogród wyłonił się z podziemi: Wcześniej go nie było?
I do tego wszystkiego pikanterii dodaje katastrofa smoleńska, którą ja osobiście... rzygam
Ja nie napisałam że jestem PRAWDZIWYM POLAKIEM, tylko że jestem Polką, a to zasadnicza różnica :)
Ja za wiele też nie oglądam, ale chcąc nie chcąc coś tam wleci do ucha i pozostaje na cały dzień.
Przeraża mnie ich nienawiść do świata ,ludzi i staram się nie oglądać tv siędzę na Wielkim Żarciu a tu natomiast pusto i nudno może odświeżycie jakieś stare super przepisy .
Też staram się nie oglądać, ale nie da się od tego uciec. Choć są i plusy jedyne co oglądam to programy przyrodnicze. Już prawie wszytko wiem o rozmnażaniu ptaków i ssaków.:P
Oooo widzisz Aga, ja mam podobnie z radiem....by ominąć wszech ogarniającą info co też ,,nasze, szanowne przedstawicielstwo" wyprawia, nie słucham tych bardzo topowych, tylko raczej stacji alternatywnej i dużo odkryłam naprawdę dobrej i nieoklepanej muzyki.....
Są jednak plusy takiego polskiego g..na jakie odstrasza od słuchania i oglądania wiadomości...
To może teraz weź się za jakieś robótki ręczne,wyszywanie na przykład bardzo uspokaja.Albo zastanów się nad sensem życia i pomyśl o tych co zginęli dziś w Brukseli.
Robótki ręczne odpadają, zostawiam to sobie na emeryturę. Teraz nie mam na to czasu. Nad sensem życia nie muszę się zastanawiać, bo wiem po co po świecie dreptam. Myśleć o tych co zginęli w Brukseli, nawet nie miałam czasu dziś, ale przychodzi mi do głowy inna rzecz. W dzisiejszym świecie kiedy, co tydzień jakaś katastrofa, samolot się rozbija, zamachy itp. to całkiem inaczej się odbiera. Nie przeżywam już jak dawniej tego typu informacji. Ot, kolejny news.
Prawda jest jeszcze gorsza.......Zostaliśmy UBEZWŁASNOWOLNIENI!!!
Cyt. 'człowiek przestał się czuć obywatelem tego świata i swojego kraju.'
Ja od dawna już nie czuję się obywatelką tego kraju, a obywatelką świata jestem całym sercem, umysłem ... no całą sobą. Tylko świadomość, że świat jest piękny, wart oglądania, zwiedzania i poznawania, trzyma mnie przy życiu.
Są miejsca, oazy normalności, ale tam już raczej nie wyemigruję ...
Trudno, skoro nie ma już szans na emigrację, to pozostaje chociaż mini emigracja wewnętrzna, azyl dla siebie i swojego stada. Otoczenie, nawet najbardziej zabetonowane kiedyś przejdzie do historii i może nadejdą czasy spokoju, harmonii ... Byle tylko dożyć tego cudu nad Wisłą ...
Pozdrawiam serdecznie, nie dajmy się oszołomom - oni kiedyś odejdą, muszą odejść.
Smosiu, dziś zaparłam się stwierdziłam, nie, nie, nie, koniec. Ktoś w pracy powiedział, że zamach w Brukseli, a ja już nie chce żadnych negatywnych newsów. Pogoda u mnie iście jak w marcu tak w garncu, mam nadzieję, że jak wiosna zadomowi się na dobre to i świat będzie piękniejszy. :)
Od dłuższego czasu siada mi psychika, dlatego się nie udzielam na forum. Nie potrafię zaakceptować powyborczej rzeczywistości. To nie mój kraj :( Wewnętrzna emigracja, żałuję że nie wyemigrowałam. Miałam radio nastawione na trójkę, jedyna stacja której słucham. Ostatnie wiadomości w tej stacji -ech nawet w latach 80 było mniej propagandy.
Mnie też trudno się odnaleźć w tej rzeczywistości. :(
Na dodatek cała sytuacja w Europie te zamachy. Nie chce się żyć
Chyba nie czujesz się dobrze. Przede wszystkim, nie możesz tak myśleć, jeśli jest tak jak napisałaś, poszukaj pomocy u lekarza, psychologa, bo to mi pachnie depresją.
A ja powiem tak. Andrzej Duda to bardzo dobry człowiek i wszyscy bardzo go lubimy i szanujemy. Mówię oczywiście o naszym burmistrzu, który działa już w moim mieście trzecią kadencję.
Inni mogliby brać z niego przykład.
Ooo i sytuacja polityczna przekłada się na szkolne ławy dzieci nie mówią mam to, mam cię w du..pie tylko mam to w dudzie. He, he i to szkoła podstawowa
Od pierwszych ustaw ,po wyborach nie czuję się obywatelem ( a to zastanawiające ,że nie ma tam obywatelki )która ma prawo!! .Czuję się sponiewieranym worem ,który ma służyć dobrej "zmianie"
I aby zadośćuczynić podejrzliwym nie jestem ani za PO ani za PIS.Jestem po prostu zmęczona .....