Mmmm, tyż dobre.
Ja się zastanawiam, jak jutro potraktować drugą główkę młodej kapusty, którą kupiłam. Pierwotnie miałam zamiar przerobić ją na zupę, ale chyba skończy poćwiartowana pod bułeczką tartą na maśle :D
Uwielbiamy , już jedliśmy w tym roku
Ja, jak już pisałam dwie kupiłam. W ogóle rzuciłam się jak wygłodzona na warzywa dzisiaj - pół warzywniaka wyniosłam :D
No i znowu jak co roku ta sama spiewka, robicie mi taki apetyt a u nas niestety mloda kapusta jest bardzo pozno..Smaczna jest, ale np. "mlode ziemniaki" wcale nie przypominaja tych rodzimych.
Mam natomiast juz swiezutkie i przepyszne szparagi....chociaz to na pocieszenie !
Oj, to współczuję. U nas też trzeba uważać, bo kapusta kapuście nierówna, niestety. Ja akurat miałam szczęście i wczoraj zakupiona okazała się przepyszna! Dziś rozprawimy się podczas obiadu z tą śliczniastą dorodną główką sałaty widoczną na zdjęciu powyżej :D
megi65 (2015-04-18 20:48)
Lubicie , lubicie .. tylko, że podtrzymuję babciną i maminą wersje młodej gotowanej . Z łychą dobrego smalcu ( uchowaj panie kostkowy sklepowy to .. świeca ) + tona kopru i smak.. zdecydowanie słodko -kwaśny.
Z masłem to główkę młodocianą traktuję na 4 części i złota zasmażka na to + młode ziemianki własnoręcznie wydłubane z ziemi .. ))
Aaaa warto wspomnieć o '' parzybrodzie'' na kuraku + tona wiosennych warzyw i ta lekka maślana zasmażka.. Idę stąd, wrócę za parę tyg. z główką kapusty i pęczkiem kopru ..