Moje świąteczne ręczne świecidełka . Oczywiście w rzeczywistości lepiej wyglądają

Wróbelek (2015-12-15 14:09)
iwett ja tych filiżanek rzadko używam. Bardzo rzadko. Zostałam takimi białymi obdarowana i zalegały mi w półce. A w komplecie do pokoju dziennego była taka szafka wisząca z wąskimi półeczkami za szkłem. NO więc postanowiłam te białe zalegające tam poukładać a żeby nie było nudno to je udekorowałam. Jeśli z nich korzystam (czasem się jednak zdarza) to myje je w letniej wodzie. W zmywarce nie myłam i nie ryzykowałabym mimo wszystko. Co do deco i wypalania to chyba nie jest dobry pomysł aczkolwiek nie próbowałam nigdy. Jakoś tak serwetka (papier) i piekarnik mi nie pasują. Jednakże z ciekawośći teraz posznupałam i znalazłam taki artukuł w necie:
http://dekupazoweuroczysko.blogspot.com/2010/08/decoupage-na-porcelanie-kurs-krok-po.html
czyli da się.

iwett (2015-12-15 16:20)
Dziękuję Wróbelku. Widziałam tą stronę ale myślałam, że może coś robiłaś. Po świętach coś poczynię tylko muszę zamówić odpowiednie materiały.
Na razie męczę stroik. Przykleiłam 34 bombki...........i jeszcze za mało. O rany!

iwett (2015-12-23 18:20)
No to juz na koniec "dorzucam" własne drzewko na stół. Choinka też juz świeci:)

Wkn (2015-12-23 18:30)
Tam w tle masz bardzo piękną choinkę :)
Świąteczne drzewko ma śliczne kolory bombek - robiłaś je na kuli styropianowej?


iwett (2016-01-25 13:52)
Dzięki baja... ale drzewko czeka na przeróbkę w przyszłym roku...:) Musze coś między te bombki powtykać bo te dziury nieciekawe. Niedaleko rośnie modrzew co ma ładne szyszeczki. Zobaczymy.
Wkn (2015-12-10 15:21)
Butelki i bombki są przefajne, ale jaki Ty masz widok z okna - ojejciu! Rozmiodziłam się