Witam, piekłam te babeczki ostatnio, jak na pierwszy raz wyszły niezłe i szybciutko znikały :) tylko mam jedną uwagę, prawdopodobnie w przepisie wkradł się błąd dotyczący temperatury pieczenia, pewnie miało być 210 stopni :)
Rewelacyjny przepis, a do tego bardzo szybki Dla dwóch zgłodniałych łakomczuchów w sam raz Póki co wypróbowałam bez pomarańczy, bo niestety nie było ich w moim kuchennym składzie, ale i tak pyyyychotka
Podpisuję się obiema rękami i jeszcze nogami pod tym, że przepis rewelacja!!! Jedliśmy wczoraj i dzisiaj, odgrzewana jeszcze lepiej smakowała ;) Mężulek pierwszy raz robił lasagne i się nie zawiódł, ja zresztą też nie nie mogę się doczekać, kiedy następnym razem zagości na naszym stole! a mam to obiecane
a to moje dzisiejsze wypieki, tym razem czekolada Herbe Sahne (gorzka śmietankowa), rodzynki i słonecznik, mniam mniam
mąż zachwycony po raz kolejny
Moje Kochanie [Rudzielec] mi to upichciło. Wygląda jak suflet z powtykanymi pulpetami. Pyyycha, lecę ją wyściskać.
Mąż Rudzielca
A ja dziś upiekłam od razu dwie porcje: jedna z gorzką czekoladą,pestkami z dyni i rodzynkami, a druga z czekoladą biało-kawową, pestkami słonecznika i rodzynkami. W sumie wyszło bardzo duzo przepysznych ciasteczek. I bardzo łatwo się robi i świetnie wygladają. Mi bardzo posmakowały, reszta łakomczuchów dobierze się do nich jutro