Nonka,ale cudne te twoje naleśniki!Cieszę się niesamowicie,że jesteś z przepisu zadowolona.W ogóle bardzo dziekuję wszystkim chwalącym sobie naleśniki z tego przepisu.Pozdrawiam wszystkich naleśnikożerców do których i ja się zaliczam.
W ten weekend ryż znowu gościł na moim stole.Chyba sie od niego uzależniam.Firalik pyta na ile to osób...wychodzi tego sporo,spokojnie taka ilościa zapieczonego ryżu z jabłkami wystarczy dla 4-5 głodnych osób tym bardziej,że danie jest bardzo syte.Ja jestem w posiadaniu średniej wielkości naczynia żaroodpornego i na raz wszystko mi się w nim nie mieści,zaledwie jakieś 3/4 składników,reszte piekę w innym,mniejszym naczyniu.
Kurczak bardzo smaczny!!!Moja rodzina uwielbia czosnek więc ten przepis to coś dla nas.Zreszta nie tylko samo mięso jest pyszne i kruchutkie ale i sam czosnek jest rewelacyjny w smaku-słodki(!!!) i rospływa się w ustach.Bardzo dziękuję za przepis i pozdrawiam autorke.
Falkor bardzo dziękuję za pozytywny komentarz.Rzeczywiście dla wielu osób przyzwyczajonych do spaghetti z mięsem mielonym bądź samym sosem pomidorowym połączenie kiełbasy z makaronem może się kłuć,ale naprawdę jest godne uwagi.Pozdrawiam.
Gosiu,ja pisałam o alergiach na zboże a w przypadku twojego psa chodzi o łysienie spowodowane niedoczynnością tarczycy czyli o tzw dermatoze..Jest to zmiana skórna spowodowana tym właśnie schorzeniem a nie złą dietą.Nie wiem od jakiego czasu psiak dostaje hormony ale po mniej więcej 1,5 miesiaca łysienie powinno ustępować.Nie zaszkodzi dodawać do jedzenia selenu ale oczywiście najpierw powinnaś to przedyskutować z weterynarzem.Piszesz,że podajesz psu karme Beneful-domyślam się,że chodzi tu o Purine.Nie jest to zła karma ale na twoim miejscu spróbowałabym psa przestawić na specjalistyczne karmy dla psów z problemami skórnymi,np:Royal Canin Skin Support czy Eukanuba Dermatosis.Pozdrawiam i życzę zdrówka zarówno psiaczkowi jak i Pańci.
Suróweczka przepyszna!!!Moja rodzina uwielbia czosnek i aż dziw,że wcześniej nie wpadłam na pomysł tak prostej a zarazem wspaniałej w smaku surówki!Majonez w połowie zastąpiłam gęstym jogurtem naturalnym aby było mniej kalorycznie.Polecam a autorce bardzo dziękuję za udostępnienie przepisu.Pozdrawiam.
Zupka baaaaardzo smaczna!!!!Zrobiłam ją na rosole,jaki mi został z poprzedniego dnia.Nie dodawałam śmietany dałam za to 200 g serka śmietankowego.Do zupy podałam tosty z żółtym serem.Polecam!!!
Ten ryż z jabłkami jest rewelacyjny!!!!Zrobiłam go na deser w wersji baaaaardzo kalorycznej,ale było warto.Śmietanke 12% zastąpiłam gęstą śmietaną 36% wymieszaną z łyżką cukru pudru a jabłka podsmażyłam z dodatkiem cukru waniliowego.Całość podałam na gorąco z bitą smietaną i lodami waniliowymi-jak szarlotke.Pycha!!!moja rodzinka posypała ryż cynamonem a ja imbirem.Polecam!!!!
Olenstwo,Dotta,bardzo dziękuję za pozytywne komentarze.To czy fasolka jest za bardzo pomidorowa jest kwestią gustu.Pisząc o 2 koncentratach pomidorowych 30% miałam na myśli dokładnie 2 słoiczki 200 gramowe takiego właśnie koncentratu.Dla mnie i mojej rodzinki taka właśnie ilość jest zadowalająca.Porcja z 1 kg wychodzi rzeczywiście spora ale ja gotuję zawsze na 2 dni dla 4 osób więc jest w sam raz.Wezmę jednak wasze sugestie pod uwagę i uwzględnie je edytując przepis.Pozdrawiam!!!!
Doniu w komentarzach jest już odpowiedz na to pytanie.Ja polewe robię z mlecznej czekolady ale gorzkiej też już używałam do innych ciast i jest ok-też się nadaje.Snikers jest bardzo słodkim ciastem i gorzka czekolada ciekawie moim zdaniem przełamie ten słodki smak.Pozdrawiam.
Natii bardzo apetycznie wyglądają twoje bułeczki,cieszę sie,że się udały i smakowały.Pozdrawiam!
Bardzo smaczna i syta sałatka.Polecam.
Utopence zrobiłam tydzień temu z krótkich i cienkich parówek drobiowych.Tych grubych jakoś nikt u mnie nie lubi.Właśnie otworzyłam słoik-nigdy wcześniej tego nie jadłam ale smak bardzo ciekawy.Na pewno jeszcze zrobię.
No i zrobione.W sumie mam mieszane uczucia,ale chyba dlatego,ze nie jadłam nigdy marmolady cytrynowej i nie mam żadnego punktu odniesienia.Dałam mniej cukru ale za to więcej miodu a pod koniec jeszcze tak dla eksperymentu trochę cukru waniliowego.Moja marmolada nawet po wystudzeniu nie ma bardzo gęstej konsystencji ale to akurat dobrze bo wygodniej będzie się ją rozsmarowywało na ciastach wszelakich.Jest to moim zdaniem typowa marmolada właśnie do ciast-ma wyrazisty,kwaskowaty smak,nieco gorzkawy i znakomicie będzie przełamywać smak słodkich ciast.Myślę,że biszkopt posmarowany cieńko tą marmoladą przed nałożeniem słodkiej masy to będzie strzał w dziesiątke.Sernik pieczony posmarowany tym niczym lukrem też powinien być dobry.Gdy tylko wykorzystam marmolade do jakiegoś ciasta dam znać jak to się sprawdziło.
Właśnie jestem w trakcie robienia tej marmolady.Ocieranie skórek,dokładne obieranie z tych białych paskudztw i pestkowanie to dość żmudna robota ale mam to już za sobą.Obecnie pokrojone cytrusy gotują sie z wodą,cukrem i miętą.Pięknie pachnie w całym domu.Ponieważ sitko do parzenia herbaty mam plastikowe i na pewno we wrzątku by sie stopiło liście miety związałam nitką i wrzuciłam do cytryn.Po pól godzinie wyjmę.Zmieniłam też nieco proporcje-dałam mniej cukru ale i tak jest bardzo słodkie.Zobaczymy co z tego wyjdzie-na razie smak jest boski-słodko-kwaśno-cytrynowo-miętowy.O efekcie końcowym nie omieszkam zameldować.