Megi to jest wlasnie to! Tez uwielbiam spiew ptakow o poranku, wygladajace niesmialo slonce, oraz podgladanie przyrody, dlatego codziennie rano chodze do ogrodu i pobieram codzienna dawke pozytywnej energii :)
Czego jednak nie lubie, to gdy moj kot pojawia sie w ogrodzie a juz szczegolnie jak usiadzie sobie na plotowym murku, wtedy ptaki jakby sie wsciekly, jeden wielki jazgot nie idzie tego sluchac a jak kota sciagniesz to kot obrazony a ptaki przez jakis czas jeszcze krzycza, dopoki nie zniknie z ich pola widzenia ;) Pewnie bronia gniazda, ktore jest po drugiej stronie sasiada i wysoko, wysoko, no ale pokrzyczec trzeba ;)))
Wow! 4 nad ranem to praktycznie jeszcze noc ;) Ale warto było :)
Mam nadzieje, ze pozdrowiłaś boćki od nas :)
I te stare fotografie....:)
Megi czy te bocianki to sa z Sokółki? Te, które wrzucilam link, zeby mozna obserwowac je sobie na zywo?
Piekne miejsce i ciekawe fotografie, księżyc na drzewie jest super, lawenda, drewutnia, o bociankach juz nie wspomne ;)
Pulpety bardzo dobre, sos również :) Zastanawia mnie tylko bahusie jak to możliwe zrobić zasmażkę z łyżki masła i 3 łyżek mąki? Musialam dodac troche wiecej masla, żeby ta zasmażka miala przysłowiowe ''ręce i nogi'' ;)
Zrobilam te kluski, ale nie jestem ich zwolenniczka. Na poczatku mi sie rozwalaly, widocznie było za mało mąki, później dodałam trochę mąki i były lepsze, ale to i tak nie było to, czego się spodziewałam. Zostaje tradycyjnie przy kluskach bez drożdży, albo przy parowancach :) Pozdrawiam :)
Zrobilam z 1,5 porcji, jak zwykle niezawodne w sezonie rabarbarowym :)
Muffinki zrobilam tym razem tylko na mace z komosy ryzowej (quinoa) i z kawalkami czekolady mlecznej , wyszly jak puszysta i wilgotna babka czekoladowa :)
No teraz to jest oczywiste - dziekuje za wyjasnienie, na Was dziewczyny zawsze mozna liczyc :)
Powtorka z pieczenia szweckich (tak mi sie wydaje, ze pisownia powinna byc szweckich a nie szwedzkich, bo pochodzi od slowa Szwecja, jesli nie, to prosze mnie poprawic) buleczek cynamonowych - nie idzie im sie oprzec :) Natomiast na drugi dzien (robie z podwojnej porcji przewaznie) wystarczy na kilka minut wrzucic je do goracego piekarnika i sa jak dopiero co upieczone :)