zrobiłam i....pychota! Robiłam metodą na oko i możliwe,że następnym razem będą lepsze, ale i atak super. Rodzinka sie zajadała. Koniecznie z sosikiem czosnkowym.
Ja dałam troszkę tartej bułki pikantnej, nowość na rynku, firmy prymat. Dzieki temu są fajnie pikantne, tak jak lubię. Pozdrawiam i gratuluję wyobraźni!
dzisiaj mam zamiar zrobić twoje placuszki, mam nadzieję,że sie udadza i będą pyszne!!!!pozdrawiam