ciesze sie bardzo:)
Olcia.. jelsi nie masz zamiaru robic, to nie rozumiem po co komentujesz.. kebab to ogolnie chyba troche taka przenosnia, bo przeciez w Krakowie we wsyztskich budkach mozna kupic kebab drobiowy! albo wieprzowy.. nigdy nie jadlam gotowanej wolowiny pod nazwa kebab w Polsce.. a tak sie sklada, ze moj maz jest Arabem, wiec mam dosc rozlegle pojecie o kuchni tego regionu..
tak, ogorek oczywiscie swiezy:) przepraszam, ze tak dlugo nie odpisywalam, ale nie bylo mnie i nie mialam dostepu do komputera.
nie wytlumaczylam w przepisie dokladnie o co chodzi z ta weka, bo nie mialam pojecia, ze ktos moze nie znac tej nazwy, ale to pewnie jakas lokalna nazwa i to dlatego:) pozdrawiam:)
nie ma sprawy:) jak tylko bede robic kebaba, to od razu zrobie zdjecie weki:) pozdrawiam
Polecam do tego przepisu tez serek Bieluch. Ja dodaje jeszcze pokrojona drobno cebulke, pyyycha!:)
Oczywiscie weka to taka dluga bulka, wielkoscia dorownuje prawie chlebowi:) najlepiej wybierac te szersze, ale waskie tez moga byc, tylko wtedy trzeba zrobic dluzszego kebaba. Probowalam tez w chlebie, ale skorka z chleba jest troszke za twarda, wiec lepsza jest weka.