http://images.google.pl/images?um=1&hl=pl&client=firefox-a&hs=4It&rls=org.mozilla:pl:official&tbs=isch:1&q=cake+keyboard+OR+piano&sa=N&start=0&ndsp=18
może cię cos zainspiruje :-)
co jakiś czas korzystam z przepisu żeby coś wyczarować - jestem do niego mocno przywiązana
jogalanna - pisałam już na ten temat :-). Wszelkie ozdoby robię z masy cukrowej, wycinam i nakładam na tort a potem dopiero robię kontury czekoladą.
ostatnio zdziełałam: .
Harrego Pottera spapugowałam z tortu znalezionego w sieci :-).
i jeszcze coś:
małemu oczy z orbit wyszły i krzyczał "super, w dechę..." dla takich chwil warto poświęcić czas na dekorowanie
szymkaska tak mi się te twoje róże spodobały, że nie wytrzymałam i pogrzebałam w internecie:
http://www.cincin.cc/index.php?showtopic=23610&st=0
tak robiłaś? :-)
Agax zdradź tak "łopatologicznie" jak te róże z czekolady zrobić, proooooooszęęęęęęęę :-)
takie piękne są...
A tu kolejny przykład zastosowania masy. Fotka trochę słaba bo z komórki:
aloalo ja generalnie robię tak, że najpierw całą masę cukrową robię białą, pokrywam nią tort i ze skrawków pozostałych z pokrycia robię
dekoracje. Kawałki masy białej koloruję barwnikami i z tego wycinam kształty (przykładam wycięty szablon a szczegóły odrysowuje przyciskając/rysując po nim wykałaczką). Przyklejam na wodę ale dosłownie odrobinkę smaruję. Na końcu robię kontury i piszę imię jubilata (roztopioną z masłem czekoladą gorzką). Ale pędzelkiem też zdarzyło mi się malować :-)
Z wykrawaczki uśmiać by się można :-) bo to hand made by mój mąż. Taka zwykła foremka do wycinania kwiatka z 6 płatkami, który ja potem odpowiednio rozpłaszczam i modeluję patyczkiem do szaszłyków. co do torta to trochę napis mi koślawo wyszedł ale i tak mina młodej na widok ciacha bezcenna :-)