Zrobilam rogaliki:) Oczywiscie jak to ja nieco modyfikowalam, ale generalnie wyszly niesamowite! Goraco polecam!
A tak przy okazji, znacie moze jakas rade na to co robic, zeby tak szybko nie czerstwialy? Jakies domowe sposoby?
No to teraz ja opowiem
Albowiem jestem za granica i NORMALNYCH drozdzy tu nie uswiadczy, ani normalnej maki tez nie - zadanie mialam utrudnione. Fakt faktem, ze drozdze w proszku byly teoretycznie polskie, ale nie oszukujmy sie - to nie to samo. Podsumowujac zaczne od minusow: paczki mi sie generalnie ekhm moze nie zweglily, ale BARDZO przysmazyly (smazylam na oleju, podejrzewam ze ma to zwiazek z brakiem wprawy). Poza tym niemozliwoscia bylo nadzianie ich przed usmazeniem - niezaleznie od tego jak bym sie starala, wiec po 3 sie poddalam, nadzialam po usmazeniu i tez byly cacy:)
Poza tym, nie urosly mi tak, jak rogaliki drozdzowe ktorekiedys pieklam w Polsce (winie drozdze). Jesli chodzi o plusy, to nie mialam problemow z wyrobieniem ciasta (a bardzo sie ich obawialam). Poza tym, koniec koncow byly naprawde bardzo smaczne. Unuzalam je w lukrze i w wiorkach kokosowych, wiec zabilo to troche smak nadmiernego zbrazawienia a z cala pewnoscia zakrylo skorke:) Wiec pomimo iz debiut moj nie zostal uwienczony calkowitym sukcesem, a moj irlandzki ukochany nie chcial ich tknac (delikatnie sie wykrecal a ja bylam na tyle dyplomatyczna, aby go nie zmuszac) to koniec koncow uwazam go za udany
Oki, przeczytalam wczesniejsze komentarze i juz wiem ;)
No to teraz ja mam pytanie:) Wiem, ze moze sie doswiadczonym wykonawczyniom paczkow wydac glupie, ale czy moge usmazyc je na oleju? Jestem za granica i tutejszy smalec to nie smalec :/