Piekłam ten koszyk razem z mamą trzy lata temu i zrobił furrorę!!! Nie tylko na wielkanocnym stole, ale rówinież w kosciele gdy włożyliśmy do niego świenconkę... Chciałyśmy go upiec i w tym roku, ale zaginął nam przepis. Na szczęście jest internet...
Życzę wszystkim smacznego.
P.S my naszego koszyka nie jedliśmy, bo tak długo zdobił nasz stół, że całkiem stwardniał