Też zrobiłam i bardzo sie cieszę, są naprawdę smaczne (nie za słodkie), mięciutkie i pulchniutkie. Po ostudzeniu zamknęłam w plastikowym pudełku, są naprawdę świetne. Juz ten przepis zapisałam w tajemnym notesie dla pokoleń, aby w kolejnych latach nie musieć szukać i sprawdzać następnych przepisów. Nawet bez smalcu są ok i z jednym opakowaniem przyprawy do piernika (trochę więcej cynamonu dodałam).
Dziękuję za przepis, a juz myślałam, ze po świętach piesek sie ucieszy z twardych jak kamień pierniczków, a tu chyba nic nie zostanie -)))
To był mój pierwszy tort. Wyszedł taki, ze nikt nie chciał mi uwierzyc, ze to nie był zamówiony w cukierni. A najlepsze jest to, ze mam kolejne zamówienie do mojej siostrzenicy na roczek i teraz żeby sie nie powtarzać muszę coś innego wymyślic. Brałam pod uwagę biedronkę albo pszczółkę. Macie jakiś pomysł? Jaki nie byłby kształt to przepis biorę stąd. Dzięki aloiram za ten przepis.