Pyszniutkie ! wreszcie wyszły mi super placki !!
Dla mnie pyszna !
ale pół roku z Takimi gołąbkami to nie męczarnia ;))) ja szczególnie upodobałam sobie smak sosu: teraz stosuję tylkko ten.
Czy ma ktoś może zdjęcie tego pysznego zapewne ciasta w przekroju? :) jestem bardzo ciekawa jak ono wygląda od środka.
Pycha, coś innego niż zwykłe nalesniki !
A mnie właśnie szlag trafił: kupiłam chyba galaretkę kiepskiej jakości: stygła ponad 4 godziny i to w lodówce, w końcu zniecierpliwiona wylałam w takiej postaci w jakiej była na ciasto. Efekt: wszystko wyciekło dołem. Smak ciasta bardzo ciekawy, fakt, jest też bardzo proste w wykonaniu, ale następnym razem banany pokrojone w kawałki ułożę na pierwszym placku, wtedy zaleję budyniem i na to drugi placem. Całość poleję polewą z gorzkiej czekolady. Już w żadne galaretki nie będę się bawić :Ale ciasto bardzo polecam, zwyczajnie ja miałam pecha ;)
Upiekłam to ciasto i powiem, że....dla mnie pycha ! Przepis nie jest trudny, nawet dla tak początkującej kucharki jak ja ;), raczej rozłożony w czasie, szczególnie przy pierwszym pieczeniu. Ciasto jest orzeźwiające, delikatne i bardzo efektowne.
Faktycznie dosłodziłam zgodnie z sugestią i to dobrze: inaczej byłoby za mało słodkie a tak wyszło w sam raz. Przepisem już zdąrzyłam się podzielić z siostrą, a ja sama z chęcią do niego wrócę. Dodam też, że tak jak nigdy biszkopt nie rósł mi, tak z tego przepisu: marzenie ! :)
superpychotka
Dla mnie super !! No i wreszcie podczas smażenia ryby w mieszkaniu nie panowała "rybia atmosfera".
Kolejna wariacja tego ciasta została wymuszona przez moje gapiostwo: po rozpuszczeniu masła okazało się, że nie mam ani cukru, ani kakao. No i nastąpiła pełna improwizacja: cukier zastąpił cukier puder tyle, że mniejsza ciut ilość, kakao udawała tabliczka mlecznej czekolady dorzucona do owego masła plus 1/4 butelki gotowego sosu czekoladowego do lodów ( uparłam się uzyskac czekoladowy kolor :) ). Efektem mnie samą zaskoczył: ciasto wyrosło mi o wiele bardziej niż do tej pory i jest duuuużo pulchniejsze, delikatniejsze w smaku niż zawsze. Może tylko mogłam dać mniej cukru, ale do kawy? w sam raz.
Pyszne, robiłam je już kilkarotnie, choć zgodnie z najwyższą formą lenistwa: ryż faktycznie dodawałam surowy ( zamiast kaszy manny ), kapustę tarłam na tarce jarzynowej zamiast siekawnia a za sos posłużył sok pomidorowy z kartonika marki własnej: doprawiony tylko. Efekt? w pół godziny wszystkiego mam dobry obiad.
super przepis.polecam dodać do ulubionych.może zrobicie?
Upiekłam i z całym przekoaniem mogę polecić dalej:) sa pyszne, maślane, dla mnie słodkie w sam raz, mimo, że zapomniałam o cukrze waniliowym. Na pewno jeszcze nie raz wrócę do przepisu, który już sprzedałam siostrze :)