Już ją próbowałam i to kilka razy :). Na Amaretto muszę czekać 6 miesięcy ale czuję, że też będzie niezłe-wszak już je przelewalam do flaszeczek .No dodam ,że zaszalałam ,bo w między czasie robiłam jeszcze naleweczkę miodowo- pomarańczową i cytrusowo -miodową. Musiałam wykorzystać ,a właściwie uratować prawie litr miodu...No i jak to z nalewkami bywa -trzeba uzbroić się w cierpliwość -bo według przepisów można się nimi "delektować "za conajmniej 6 miesięcy...ale co tam już niedlugo pora na wiśnie,a póżniej jeżyny , aronie.pigwa itd itd .-w kuchni roboty jest dość...
Witajcie truskawkowe "maniaczki" -ja już kilka dni temu zlałam - tę część z prądem i dodałam limonkę teraz czekam kolejne dwa tygodnie-natomiast owoce!!!! hm ! nie pytajcie co z nimi robię? -hi hi-rewelwcyjnie !!- Doskonale smakują jako przygryska z kawą czekoladową -zamiast ciasta -rzecz jasna w ramach diety .Część schowałam w zamrarzarce,ale UWAGA nie zamarzają -dlatego trzymam je w pudełku np. po lodach .Mam nadzieję ,że wykorzystam je do deserów dla dorosłych .A moje Malibu -hm -PYCHOTKA!.
Teraz robię dwie kolejne,a właściwie- to likierki Amaretto i Malibu -chyba też będą mniamuśne ,też trzeba czekać ,ale troszkę krócej...pozdrawiam...
Dziekuję za odpowiedź -dokladnie tak zrobiłam-teraz muszę cierpliiiiiiiiwie czekać -jak dobrze pójdzie to na Boże Narodzenie sprawdzę czy nalewki to moja domena ..............?Pozdrawiam...
Witam -rzeczywiście cukier powolutku-ale -się rozpuszcza,więc mam nadzieje ,że w końcu się rozpuści.Natomiast nie jestem pewna, w jakich warunkach przechowywać słój z całością.?Przeglądałam przepisy na nalewki i zauważyłam, aby przechowywać ją w nasłonecznionym lub ciemnym miejscu !!( ,to znaczy jeszcze przd rozlaniem do butelek -bo po, to napewno w ciemnym! ).I znów nie wiem jak jest z tym przypadku -tz.z nalewką truskawkowąCzekam na dobre rady i pozdrawiam soczuś ...
witaj:)
Dięki za pocieszkę ; Potrząsałam słojem ,ale ten cukier wydaje się twardy i ani drgnie. Nie wiem czy mam czekać ,czy może wyjąć owoce ,a cukier wymieszać ?i ponownie zalać ?sama nie wiem co robić ?? To mój pierwszy RAZ .Chaciałabym aby wyszła,tak wspaniała-jaką kosztowałam ,będąc ostatnio przazdem w Jagniątkowie- ( w Gospodzie Wedle Bucków)-bardzo polecam -super miejsce !,pięknie i smacznie podane-mniam -pozdrawiam.
Właśnie dziś i ja zroniłam pirwszą swą nalewkę :) Tyle ,że moja troszkę sie różni tz . ( 1 kg truskawek zasypałam 25dkg.cukru i po ok 2 godz. zalałam to 0.5 l spirytusu z 1/2 szklanką przegotowanej wody).I tu zaczynają się moje wątpliwości.Ponieważ na dnie słoja, pod owocami został warstwa nierozpuszczonego cukru !Nie wiem czy to tak powinno wyglądać ,czy coś zrobiłam nie tak-choć działałam zgodnie z przepisem.Proszę o radę ,i z góry dziękuję na życzliwe odpowiedzi:)