W ubiegłym roku sprawdziłam ten przepis- prosty i rewelacyjny. W tej chwili właśnie skończyłam robić je po raz drugi. Po nałożeniu gruszek w słoiki zostaje sporo syropu, który gorący przelewam do butelek po sokach typu "Kubuś" czy "Frugo" i mam potem doskonałą bazę na kompot gruszkowy. Gruszeczki zaś są doskonałe do ciasta albo jako dodatek do lodów.
Dzięki za ten przepis!